Dobry filmik o "psycho-mamusi" - fajnie się to oglądało.Jest w tym filmie tajemnica o co chodzi z tą matką,jest fajny klimat podejrzliwości i osaczenia,jest kilka momentów kiedy napięcie rośnie i jest Sarah Paulson w obsadzie.Dodatkowy plusik za końcówkę i "kocham cię mamo otwórz usta"Na minus - kilka naciąganych scen jak chociażby ta w szpitalu.Podsumowując - klasyką gatunku raczej ten film nie zostanie,ale na pewno warto go zobaczyć.
Czy ja wiem czy plusik za zakonczenie. Oznaczalo by to że bedzie tak samo apodyktyczna wzgledem swoich dzieci podobnie jak jej matka. Czyli kolo sie zamyka.
Nie wysnuwam takiego wniosku. Po prostu dojrzewała do dokonania... sprawiedliwości. I będzie z tym żyć i spać spokojniej. Tak ja to widzę ;) maltretowani nie zawsze maltretują.
Też mi się tak wydaję że chodziło jej jedynie o wyrachowaną zemstę. Czy maltretowani matretują, też nie powiedziane, weźmy postać matki, ona nie maltretowała Chloe, była miła, opiekuńcza, owszem podawała jej złe tabletki, oszukiwała itd. ale nie brała kabla, nie przywiązywała do łóżka i nie tłukła do nie przytomności.