Kolejny film z Warszawskiego Festiwalu Filmowego, którego nie można ocenić. Dziś rano
oglądałem w Kinotece, a na Filmwebie wciąż "czeka na premierę".
Też widziałem dziś rano i też wkurza mnie ten brak organizacji. Film jest bardzo dobry, acz trzeba mieć sporo fantazji, by określić go mianem "komedii" - jest zabawny przez dłuższy czas, ale potem przychodzi dość bolesne "au".
ja mam raczej mieszane odczucia co do tego dzieła, trochę zabrakło treści ponad film, bo same epizody są czasem lepsze, czasem gorsze. A może miałem zbyt duże oczekiwania?
http://salonikfilmowy2014.blogspot.com/2014/10/30-wff-beznadziejni-futureless-th ings.html
Treść ponad film jest zawarta już w samym tytule, więc trochę nie wiadomo, o co tobie chodzi.
Film jest pewnego sztuką dla sztuki w konkretnych opowiadanych historiach. To jest przełożenie społecznych problemów na sytuacje zamknięte w obrębie popularnego w Azji sklepu. Artystyczny wymysł i całkiem udany.
Zupełnie nie wiem, czego się spodziewałeś. To czego się spodziewałeś?
Czy każdy film musi być zresztą czymś więcej niż filmem?