Potwierdzam, biorąc pod uwagę ocenę z Filmwebu pewnie bym sobie odpuścił, a film okazał sie całkiem dobry jak przystało na ten gatunek. Polecam przy weekendzie jako dobrą komedię

Film ma ocenę 6 i pół, jak dla mnie oddaje to określenie całkiem dobry, skoro 5 to przeciętny.

Mógłbyś dopowiedzieć czym są te "fałszywe" oceny?? Zakładam że są ludzie którym film mógł się zwyczajnie nie spodobać tak jak na przykład ty oceniłeś serial władca pierścieni na 8 a jest on po prostu gównem i zasługuje według mnie maks na 5. To czy to znaczy że twoja ocena władcy pierścieni jest fałszywa? Czy po prostu serial ci się spodobał i dlatego tak go oceniłeś? Czy to nie znaczy że ktoś komu się film bez urazy nie spodobał nie może mu wystawić niskiej oceny? Czym są te fałszywe oceny? Film który ludzie oceniają niżej niż ty to znaczy że wystawiają oni fałszywe oceny?
Czy ty jesteś idiotą żeby tak myśleć? Nie odpowiadaj. Wiem że jesteś.

Dać serialowemu Władcy Pierścieni więcej niż 5 to trzeba być albo po dobrym towarze albo niespełna rozumu :D:D

Przykład serialu o którym mówisz nie jest dobry, bo ocena zarówno samego serialu jak i poszczególnych ról była celowo zaniżana przez fan bazę Tolkiena i trylogii filmowej Jacksona, oceny wystawiane "1 bez oglądania", natomiast w przypadku tego filmu jestem w stanie się zgodzić że raczej jest oceniany po obejrzeniu (w kinach w Polsce)

Nie ma czegoś takiego jak fałszywe oceny. Jeśli ktoś wystawia 1 bo nie podoba mu się plakat filmu to ma do tego pełne prawo. Nie jest to fałszywa ocena tylko jest to jego ocena

Tu się nie zgodzę, ma oczywiście (ktoś) do tego prawo, ale taka ocena nie jest oparta o realną wartość, jeśli dana osoba nie obejrzała. To tak jakbyś napisał że najlepszą książką Sienkiewicza jest dajmy na to "Potop" ale tylko słyszał że ta książka jest dobra.

Ale czym jest ta "realna wartość" ? gdzie jest granica w ktorej czyjaś ocena jest wiarygodna i ocenia realną wartość a inna opinią jest niewiarygodna. Ja równie dobrze mogę powiedzieć że jeśli Ty nie skonczyleś szkoły aktorskiej to nie jesteś w stanie realnie ocenić gry aktorskiej i twoja opinia na temat filmu ma dla mnie takie samo znaczenie jak dla Ciebie opinia kogoś innego na podstawie plakatu. Rozumiesz o co mi chodzi? Nie da się wyznaczyć granicy. Opinia 10 latka który nie ma pojęcia o filmach, opinia kogoś kto ocenia po plakacie i ocena krytyka filmowego ma taką samą wartość bo nie jesteśmy w stanie postawić granicy kiedy ktoś ocenia film rzetelnie a kiedy nierzetelnie. I dlatego nie ma czegoś takiego jak fałszywe oceny. Dla Ciebie ocena kogoś kto ocenia po plakacie jest fałszywa a dla mnie twoja ocena jest fałszywa bo nie znasz się na operowaniu światłem na planie filmowym więc nie potrafisz tego uczciwie i rzetelnie ocenić.

realna wartość twojej oceny czegoś co zobaczyłeś faktycznie, czyli w tym wypadku mówiąc o serialu - który jeśli oceniasz to wypadałoby obejrzeć, to o czym piszesz jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe - bo jeśli napisałbyś "Oceniłem film na 1 za plakat" a inny ktoś napisałby "Obejrzałem, nie podoba mi się to, to i to... i dlatego daję 1" to jest zupełnie inna ocena 1, sprawa jest prosta dla mnie jako odbiorcy tego co piszą na forum pod filmem/serialem ważne jest to że dana osoba daną rzecz faktycznie obejrzała. To co piszesz od: "Opinia 10 latka który nie ma pojęcia..." do końca twojej wypowiedzi jest nie wiem jak to nazwać utopijna??? "nie znasz się na operowaniu światłem na planie filmowym" jasne że się nie znam, nie pracuję przy filmach - ale chodzi o rzetelność/szczerość odbioru, według własnych opinii, nie mam pojęcia czy się rozumiemy

btw nie wiem dlaczego wyskakują mi te szlaczki w wypowiedziach, to nie celowe

Kodowanie znaków czy inne technikalia po stronie FW zwalone. Widać przy cudzysłowach i niektórych diakrytykach - można klikać wykrzyknik w kółeczku pod postem, by edytować i poprawić, za drugim razem jest ok. I na razie FW ma wywalone na to.

FW ma na wszystko wywalone.

Ocena wystawiona za plakat jest przerysowana i jest to oczywiste że tak się nie powinno oceniać filmów tylko wstawiłem ten argument dlatego że nie da się wyznaczyć jasnej granicy kiedy coś jest rzetelną oceną a kiedy jest kpiną z wystawiania ocen. I teraz wracając do serialu władca pierścieni - przecież ci ludzie obejrzeli serial i im się nie spodobał - nieważne czy z powodu aktorstwa,fabuły, gry światłem czy dlatego że odbiegało od oryginału tolkiena. Wystawili niską ocene bo nie podobał im się obrazek który zobaczyli i każdy miał swoje powody. A w jaki sposób chcesz weryfikować czy powód "fabuła" jest ważniejszy od powodu "nie było zgodne z tolkienem i mi sie nie podobało". Każdy powód jest tak samo ważny. Dlatego nie ma czegoś takiego jak fałszywa ocena

Dubel

Ale to znaczy, że nie umie oceniać filmu skoro celowo zaniża albo zawyża i wtedy jest to fałszywe. Zresztą jest różnica jak ocenia kinoman powyżej tysiąca ocen, a niźli "niedzielny" kinoman, a niestety jest tu większość takich.

Nie zgadzam się. Fałszywe oceny istnieją jak najbardziej. Mało to afer, że film czy gra ma zaniżone oceny, bo ludzie wystawiali jedynki czemuś w co nie grali lub czego nie oglądali? To nie znaczy, że każda jedynka czy dziesiątka jest fałszywa. Jednak wielu ludzi nie ocenia czegoś dokonując analizy twórczości, a jedynie na zasadzie podobało się lub nie. Większość ocen nie jest w żaden sposób uzasadniona. Dlatego jeśli zależy mi na ocenie, to czytam uzasadnienie, bo jednak część osób potrafi to zrobić. Oceny typu hit lub kit mnie nie interesują, bo nie mają żadnej wartości poznawczej. Chcę wiedzieć co się komuś nie podobało lub podobało. A i tak jeśli ja chcę coś obejrzeć lub w coś zagrać, to wolę sam się przekonać.

Ale nie zapominaj że tak jak są ludzie co wystawiają czemuś 1/10 bez oglądania to tak samo przychodzą inni ludzie i wystawiają temu samemu filmowi 10/10 tłumacząc się tym że inni zaniżają oceny to oni dają dziesiątki żeby wyrównać nieuczciwe oceny.

Zgadzam się. Dlatego oceniam filmy samemu, czytając uzasadnienie. jeśli ktoś uzasadnia swoją ocenę, to jest spora szansa, że sam obejrzał film, zagrał w grę, posłuchał muzykę. To o czym piszesz, to kolejny przykład fałszywej oceny.

Serial Wladca Pierścieni jest dobrym serialem jeśli chodzi o samo lore. Niestety rasistom jak ty nie odpowiadają czarnoskórzy aktorzy więc pewnie dlatego hejtujesz ten serial.

Serial Władca Pierścieni na izraelskim odpowiedniku filmwebu ma średnią 3.8/10. Czyli Twierdzisz że Żydzi są rasistami? Jeśli tak to jesteś dla mnie obrzydliwą antysemitką.

Oczywiście, to wybitni rasiści nienawidzących całego świata prócz własnego narodu. W końcu większość zła jaka toczy nasz glob, to ich zas
ługa.

Choć uważam, że większość osób to osoby kompletnie nietolerancyjne, to jednak muszę rozróżnić krytykę obsadzania pewnych ról Afroamerykanami (czyli Murzynami przed hipokryzją bandy kretynów) od rasizmu. Można w roli Jezusa Chrystusa obsadzić ciemnoskórego, pod warunkiem, że nie jest to film stricte biograficzny. Choć lepszym przykładem byłby Jan Paweł II. Sprzeciw wobec obsadzenia w roli żony Henryka VIII, Anny Boleyn, czarnoskórej aktorki nie wynika z rasizmu, a z sprzeciwu wobec kompletnej głupoty. Tak samo w roli Billa Gatesa można by obsadzić Jackiego Chana, ale byłby to przejaw głupoty, chyba że byłaby to jakaś parodia, żart, itp.

dokladnie nje kazdemu musi podobac sie jennifer garner

Patrząc na twoje oceny uważam że twoje konto powinno zostać zbanowane za wystawianie fałszywych ocen.

Świetnie się bawiłem, bardzo zabawny film.

6,4 to nie jest słaba ocena. Jest powyżej średniej i właśnie na taką zasługuje ten film. Daleko mu do arcydzieła, ale to całkiem niezła seks-komedia z mocną grą Jennifer Lawrence, która może spodobać się tym, którzy lubią ten gatunek.

Nie każdy ma takie podejscie jak Ty. Mój komentarz, dodany wcześniej:
"Kobieta i chłopczyk. Początkowo nawet zabawnie ale potem jakiś taki niesmak.... (szczególnie po scenach na plaży ;-/
- potem już praktycznie przewijałem do wyłączenia... bo nawet nie interesowało mnie jak się skończy.
Hmmm źle dobrali aktorów - kobieta napastująca 19 latka wyglądającego prawie jak dziecko. To nie jest zabawne, to po prostu razi, takie ich relacje..
Stąd pewnie te niskie oceny filmu - ja dałem zaledwie 3

Film jest totalnie przeciętny. Może 2 śmieszne sceny, połowa żenujących i do tego dramat, a nie komedia - trailer kompletnie oszukuje.

Zgadzam się. Słaby film a Jennifer się niestety zgodziła w nim wystąpić. Aż mnie niesmaczylo jak kręci tyłkiem przed ziomem który wygląda na 17 lat...

Film dla całej rodziny? To chyba żart?!

To nie fałszywe oceny, tylko każdy uważa się za wybitnego eksperta krytyka i ocenia względem siebie. Jak można oceniać komedię jeżeli głównie się ogląda dramaty czy inne ambitne gatunki? Komedia ma bawić i być rozrywką, a nie przeżywaniem i wczuwaniem się w role aktorów. Oczywiście są komedie głupie i żenujące. Np. Kac Vegas, to jest po prostu głupi film, a średnia 7,3 na ponad 700 K ocen. Jeśli widzę ocenę 2 na 1000 opinii to oglądam zwiastun i tyle żeby nie tracić czasu. I jeszcze dodatkowo, inaczej oceniają kobiety, a inaczej mężczyźni. Powiedz kobiecie żeby oceniła American Pie... :)

Nie powiedziałbym, że ten film jest przeznaczony dla całej rodziny, z resztą się wypowiedzi się zgadzam. Dobry film, przyjemny, a co najważniejsze taka historia mogła się wydarzyć i to nie raz. Taki mamy teraz świat. Historia mogłaby zakończyć się z innymi skutkami ubocznymi, gdyż ciężko wszystko przewidzieć. Pomijając to, że ona np. zajdzie w ciążę i będzie chciała dostawać alimenty od bogatych rodziców. Ewentualnie pół miliona na konto i ładny domek za milczenie, w zależności od sytuacji.
Tu natomiast mamy normalną rodzinę, która jest zbyt opiekuńcza. Podobało mi się to, że nie skupiono się na sytuacji, w której oni jednak chcą być razem. Byłoby jak zwykle straszenie prawnikami, wyciąganiem brudów. Podobało mi się również, że on sam się dowiedział, a nie podczas kłótni.

Musisz być strasznie niewymagającym widzem skoro to była dla ciebie najlepsza komedia od lat

Jesli to jest najlepsza komedia jaką widziałeś od wielu lat, to tylko pokazuje do czego doprowadziła lewacka ideologia obecne kino i jak młodsi widzowie mają już zaniżone oczekiwania co do tego co proponuje dzisiejsze kino. Rozumiem też, że dodatkowo część millenialsów po zobaczeniu cycków Jennifer Lawrence od razu podnosi ocene filmu ale ogólna ocena 6 ,1 odzwierciedla ogólną opinie całej publiki i nie ma co się od razu obrażać. Nie oczekuj, że każdy widz będzie tobą.

Na imdb ocena 6.4 - więc o jakich fałszywych ocenach gadasz? No i oczywiście jeśli to jest najlepsza komedia jaka widziałeś od lat... to ciesze się, że rzadko po ten gatunek sięgam

Są różne gusta i wrażliwości. Dlaczego nie umiesz tego zrozumieć i uszanować? Ktoś inny mógłby skrytykować twoją niedojrzałą ocenę 9/10, sugerującą, że ten film to niemal arcydzieło światowej kinematografii, rzecz epokowa, popychająca światowe kino do przodu. A przecież ten film, obiektywnie na to patrząc, czymś takim nie jest. Albo więc jesteś osobnikiem młodocianym, niedojrzałym, intelektualnie niezdolnym do właściwego stopniowania ocen, albo pochodzisz z kultury chłopsko-rosyjskiej, gdzie nie rozumie się idei pluralizmu czyli wielogłosu, czyli systemu kulturowego, który uwzględnia i szanuje rozmaite opinie.

Bo polaczki to najwieksi krytykanci nic nie pasuje zawsze jest do czegos sie przyczepic

Oczywiście, musi chodzić o niczym nieuzasadnione polaczkowe krytykanctwo, bo z pewnością nie o to, że w gust wielu ludzi ta komedia po prostu nie trafia.Moim zdaniem film miał kilka zabawnych momentów, kilka uroczych, ale przy tym całe mnóstwo cringe'owych i żenujących. Crapem bym go nie nazwała, ale dobrym filmem też nie - ot przeciętniak, do obejrzenia na raz i zapomnienia.