skąd tak niska ocena, nie rozumiem! Trzyma w napięciu do końca, zwroty akcji tak niesodziewane,że ąch!
może stąd, że film jest wydumany od początku do końca?...po pierwsze główny bohater niespodziewanie zwierza się z kompromitującego go sekretu w zasadzie przypadkowemu frajerowi, co już na wstępie czyni zawiązanie fabuły dość naciąganym, po drugie-mimo że film pomyslano jako dramat i thriller, postać Patricka jest żywcem wyjęta z farsy tak na poziomie fizjonomii grającego go aktora, jak i przede wszystkim perypetii, jakie wywołuje, wreszcie mało uprawdopodobnione pozostają relacje głównego bohatera i postaci granej przez Seydoux, no chyba, że komuś wydaje się normalne przyjmowanie bez cienia refleksji przysług od obcych facetów, tudzież podobny brak reakcji gdy główny bohater dostaje w zęby w swoim własnym mieszkaniu od nie swoich gości. Jeśli chodzi o ostatnie 2 przykłady, to dopuszczam, że zawiódł tym razem nie scenariusz, a drewniane aktorstwo Seydoux.