Tak mówiąc pół żartem,pół serio to potrzebna była jakaś ładna bużka na ekranie,zawsze to milej dla oka widza,zwłaszcza męskiego.

A nie było przypadkiem tak, że w realu to właśnie ona opublikowała całą historię? W zamyśle filmu tak miało być ale jak było na prawdę?

Film podobno oparty na prawdziwej historii opisanej w prasie,także prawdopodobnie to mogła opisać ta bohaterka grana przez Wallis - tak jak piszesz tak było w zamyśle tego filmu,ale kto to naprawdę opisał,to nie chce mi się węszyć.