PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=733363}

Batalion

Batalon
6,4 1 200
ocen
6,4 10 1 1200
Batalion
powrót do forum filmu Batalion

Sentymentalne i momentami wzruszające kino wojenne. Niezwykłe czasy i niezwykła historia. Obraz oparty o mistyczny czas. Rok 1917. Upada ale wciąż jeszcze dyszy Imperium Romanowów. W oparach pozornej i wyalienowanej władzy rządu Aleksandra Kiereńskiego powoli rodzi się ZSRR. W armii panuje już rozprężenie, powstają komitety żołnierskie ale na czele oddziałów nadal stoją carscy oficerowie. Nadal trwa I Wojna Światowa i wojska niemieckie utrzymają front na ziemi rosyjskiej. Na tym tle tworzy się pierwszy, żołnierski batalion kobiecy. Kobiety nie chcą już być tylko służącymi, pracownicami czy gospodyniami. Rodzi się duch patriotyczny i rewolucyjny. Wiele z nich ma też własne rozrachunki z Niemcami za swoich mężów, narzeczonych czy braci i chce ich pomścić.

Scen batalistycznych, wbrew pozorom, nie ma w filmie zbyt wiele. Wojna jest tu swoistą okazją, na tle której można rysować intrygującą historię, ukazywać uczuciowość i wrażliwość kobiet-żołnierek. Podkreślać jak bardzo nie pasują kobiety do brutalnej, wojennej rzeczywistości i okrutnych czasów. Jak w rozpaczliwy ale jednocześnie heroiczny sposób próbują stać się silniejsze niż okoliczności, z którymi przyszło się im zmierzyć.

Trzeba jednak podkreślić, że jak to często spotykane w kinie rosyjskim, sceny wojenne kiedy już się pojawiają to są na dobrym i interesującym poziomie a kilka z nich ma nawet monumentalny wydźwięk. Zwłaszcza bitwa w maskach gazowych w oparach trujących gazów. Gdzie dodatkowego epickiego wydźwięku dodaje jeszcze prymitywność używanych akcesorii – workowych masek, bagnetów, karabinów jako maczug. Zresztą film w ogóle może pochwalić się dobrą scenografią i kostiumami. Emocjonująca jest także scena konfrontacji oddziału kobiet z rozpuszczonymi żołnierzami rosyjskimi mająca miejsce tuż po przybyciu na front. Propagandową ciekawostką jest z kolei wprowadzenie na pole filmu ówczesnych kamer i swoistej kroniki filmowej.

Film w zakresie sztuki kina wojennego z pewnością czerpie z twórczości i doświadczeń rosyjskiego reżysera Fedora Bondarczuka, który jest tutaj wprawdzie tylko producentem ale trudno nie wierzyć w jego wpływ na scenariusz i reżyserię. Rozwój i proporcje fabuły są tu bardzo podobne jak w świetnej "9 kompanii" (2005) ale co ciekawe „Batalion” to dla mnie film lepszy niż np. stosunkowo słaby „Stalingrad” (2013) tegoż reżysera. Natomiast spośród współczesnych rosyjskich filmów dotykających tematyki IWW i czasów wojny domowej w Rosji wyczuwalnie wyżej ale z podobną oceną stawiałbym "Admirała" (2008) Andrieja Krawczuka.

Pomimo szeregu pozytywów film z pewnością nie jest arcydziełem. Używając metafory malarskiej przypomina bardziej doskonały szkic niż wspaniały obraz. Najlepszą oceną byłoby 7,5 ale na ‘8’ ten film zasługuje chociażby za oryginalość historii i chwile wzruszeń, które oferuje.

ocenił(a) film na 8
Gregory_deVar

Chciałem coś niecoś na temat tego filmu napisać ale po przeczytaniu Twojego tekstu stwierdziłem, że jest w nim wszystko, a nawet i więcej niżbym ja chciał napisać. Pozostaje mi tylko wpisać, niczym nie różniącą się, ocenę - 8/10 !!!

Gregory_deVar

Kolejna ruska propaganda niemająca wiele wspólnego z rzeczywistością, za to przeładowany sztucznym patosem. No ale trafia w niektóre gusta, cóż zrobić - kultura masowa

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones