Bang! Świetne zagrane, emocjonujące kino, które przeżywasz do samego końca. Jeden dzień z życia młodej, atrakcyjnej dziewczyny, która po nieudanym przesłuchaniu z producentem filmowym przypadkowo wciela się w stróża prawa... To jeden z tych filmów, które pozostają na zawsze w pamięci. Prawdziwe, życiowe kino z niskim budżetem, specyficzną pracą kamery i świetnym klimatem. Będę musiał poszukać "Pups" tego samego reżysera. Podobno równie dobry. "Bang" polecam gorąco!
8/10