czyli dobry? bo cie nie rozumiem,... bo piszesz, ze dobre dialogi, orginalne zarty i postaci...a co bylo poza tym w tym filmie??

Własnie nic nie było,oprócz fajnych kilku żarcików,które rozmieszają, to bym prawdopodobnie dał 2 tak to na 4 myślę,że można śmiało dać!!!

Ale kwas ja mam, gdy czytam to co piszesz... Normalnie Odpał tegorocznej wiosny.

Chcociaz koles ma racje ze film slaby, to jednak musze przyznac ze czuje sie glupszy o to co przeczytalem. Matury z polskiego to ty chlopie nie zdasz!

Czy do mnie pijesz z tą maturą? Bo nie wiem, czy mam wystosować prostą ripostę...

Z kontekstu jasno wynika do kogo pije. Tobie film sie niezwykle podobal (tak twierdzisz)Jednak chetnie poslucham prostej riposty

Zakładam, że piłeś to autora postu (Paolo), datego riposta nie miałaby większego sensu... ale mogę powiedzieć, za co ja lubię ten film.
Przede wszystkim za to, jak zostało wszystko przedstawione... widać, że można bez nachalnych wulgaryzmów, bez epatowania gołymi cyckami, jak to ma miesce w filmach (i ich filmach) z pazurą, lubaszenko, milowiczem i całym tym wielki światkiem polskiej kinematografii. Podoba mi się to, że potrafiło zebrać się kilku ludzi, obecnie chyba najlepsi kabareciarze i stworzyć nieszablonowy, pokręcony i odbiegające od wszystkiego film. Tu przynajmniej widać, że była to praca zespołowa, która musiała wszystkim dać dużo radochy....
A poza tym teksty - ty je ogólnie zjechałeś w swoim poście - takie twoje prawo, ale mnie one akurat bardzo rozbawiły, i nie chcę tu przytaczać garściami takich momentów, tylko podam jeden przeuroczy - jak na środku wysypiska siedzi na leżakach dwóch panów i filozofuje... i jednym z ich stwierdzeń jest, że społeczeństwo się spomparyzowało.... Ej No SoRRY ale trzeba być jakimś smutasem i życiowym malkontentem, aby nie mieć ubawu z tej chociażby sceny. Dlatego stwierdzenie, że teksty słabe jest chybiony (bo na pewno są oryginalne, ale nie słabe, bo słabe teksty mogę naprawdę podać jak choćby te wszystkie romantyczne komedie polskie - i to że te filmy są słabe to jest prawda obiektywna i zastanawia jedynie sukces tej przeciętności. A jak widać Baść o ludziach... jest pozycją raczej niszową i jeszcze zrobi się o niej głośno i myślę że osiągnie za tyle samo lat tą samą pozycję co np - Wniebowzięci, albo Jak to się robi -Kondratiuka). Poza tym sto innych rzeczy uwielbiam w tym filmie...

Musze przyznac, ze w miare sensownie podales argumenty, rozumiem twoj punkt widzenia. Istota mojej krytyki tkwi jednak w tym, ze na tym filmie ani razu sie nie zasmialem, co najwyzej kilka razy sie usmiechnalem, i to wszystko. Nie moge wiec wysoko ocenic tej produkcji. Nie jestem gburem, wrecz przeciwnie uwielbiam sie smiac i dlatego tez siegnalem po basn o ludziach stad, liczac na dobra komedie. Niestety w kilka dni i za 20tys zlotych mimo pewnie szczerych checi nie udalo sie tworcom nakrecic niczego ponadprzecietnego. Jako ze film ten jest produkcja niskobudzetowa, sila takiego filmu powinna tkwic w dobrych tekstach, ktorych tutaj jest jak na lekarstwo. Nie smieszyla mnie rozmowa filozofow, nie smieszy mnie zdanie ze spoleczenstwo sie spomparyzowalo(ze niby zamiast pauperyzowalo) - to nie jest dla mnie tekst wysokich lotow, trudno zeby nie byl oryginalny - to takie szukanie zalet na sile. Tak, polskie komedie wolaja o pomste do nieba, ale nie obnize swoich wymagan z racji niskiego poziomu polskiej kinomatografii.

Widzę, ze masz "trochę" oleju w głowie, szkoda że ta scena na śmietniku nie trafiła do ciebie... myślę, że jakbyś zobaczył ją ponownie, to ujrzałbyś może drugie dno tej rozmowy... Nie daje do myślenia, to jak mówią, ile teraz ludzi dobre rzeczy wyrzuca... zważywszy kto i w jakich okolicznościach to wypowiada, scena jest ta pewną socjo-filozoficzną prawdą o kondycji naszej cywilizacji... No i ten podwójny świat, biedaków i wszelkiego szemranego toważystwa ze zrujnowanej dzielnicy i drugie życie w centrum miasta. A poza tym, czy imię Nachubonotozor nie brzmi śmiesznie...

albo Nabumochodozor? To dobry film, po prostu nie trafił w twoje gusta.

Oh tak ten film jest genialny,naprawdę!!śmieszy mnie robienie z jakiego słabego filmu niskobudżetowego-wielkiego dzieła,jak wspomniałem jest kilka śmiesznych dialogów,pomysł na żart,też nie najgorszy ,ale jak to sie oglądało?Zaraz pewnie wyjedziesz ze swoimi ripostami,że nie zrozumiałem filmu :D!!!No nie jest to zawiła materia,film bardzo przeciętny,słabo zrobiony,można obejrzeć i polecać tym co zaczynają sie bawić w reżyserkę,ale przy dzisiejszym natłoku filmów,stratą czasu jest zagłębianie sie w takie produkcje!!Chyba jak mówię szukasz idei,że za niską kasę można zrobić dobry film-to fakt tylko,że na tysiące takich,parę ma szanse zaistnienia,a ten jest godzien zapomnienia!!!!!!

Spojrzałem do twoich filmów czy masz coś ciekawego i ujrzałem,albo na siłę chcesz być orginalny,albo naprawdę masz taki gust-dużo kreskówek,jakieś MUPPETY :| Oczywiście nie mieszam sie do tego,ale w moim mniemaniu taki gust raczej nic godnego uwagi!I nie polecił bym nic zwykłemu zjadaczowi chleba filmowego[normalnego] ,który nie oczekuje od kina,nie wiem czego,gusta są różne ale Twój, to dla mnie dogłębna kompromitacja,to tyle!!


I jak dałeś temu filmowi 9/10 pkt. to prawie jak ideał,w sumie chyba masz racje po twoich filmach stwierdzam,że to mógł być dla ciebie film bliski wielkiego dzieła!!!: 0

No widać, że za młody jesteś jeszcze na Muppety... jak masz coś przeciwko nim. Najpierw to bym ci zaproponował przyłożyć się do sztuki wysławiania się w formie pisemnej, bo kompletnie nie potrafisz tego robić. Piszesz zdania kompletnie sprzeczne ze sobą w kontekście. Więc zamiast wagarów podczas to których siedzisz z kumplami w domu i oglądacie ZAJESRACZNE filmy, polecam udania się od czasu do czasu na język polski.

HIHIHI ale teks aż usiadłem z wrażenia... taki to gust nie warty uwagi... ciekawe po czym to wysnułeś, no ale takich psychologów na filwebie to nie brakuje...
I aż boję się zapytać jakie ty komedie uważasz za sztandarowe...

Ah nie odmówiłem sobie i spojrzałem na twoje oceny... Jennifer Lopez na 9. Błuacha błahaha... nie, w gruncie rzeczy to smutne... Bo Świnia Pigi ma więcej talentu od niej, ale ty i tak nie potrafiłbyś tego dostrzec.

No to mi dałeś,serio ,Ty tutaj jesteś od oceniania mojej polszczyzny hahahah !!!Po pierwsze nie jest to konkurs języka polskiego[jakbyś nie zauważył], a po drugie tutaj sie rozmawia o filmach ,a jak nie masz argumentów to zamilcz!Jak już mówiłem twój zbiór filmów mnie śmieszy, nie ma tam "prawie"nic godnego uwagi,produkcje do obejrzenia i zapomnienia!Co do Jennifer to sie zgadzam ze jest słabą aktorką ale w tym wypadku kierowałem sie jej urodą bo lubię oglądać ją na ekranie!!ale nurtuje mnie ta 9/10 które dałeś Baśni.... :D!!!Jak serio jesteś wyznawcą idei którą wyżej opisałem ,to polecam ci też dobry film polski[karate]na czasie ostatnio "Wściekłe pięści węża"powinno ci sie spodobać!!:PPPP !! Tak wiec pisz na temat!żadnym psychologiem,filozofem nie jestem,rozumów też nie pozjadałem,ale mam odrobinę gustu ,i nie przyrównuje takich "wypocin"do arcydzieła,no wybacz!!

No nie będę ci wypominał literówek,gdyż to Ty jesteś domniemanym nauczycielem[o matko!!]A komedie lubię w większości,od śmiesznych, prostych,po takie ,w których trzeba wiedzieć z czego sie śmiać,[bardziej"ambitnych"]Tu polecam "małą miss sunshine"z ostatnich jakie oglądałem!z twoich"niesamowitych"filmów podał bym zdecydowanie -"Misia" bo polskie komedie śmieszą!!Ale jak ty dałeś"Baśni...." 9 i porównujesz go w ocenach do"Misia" ,po prostu sie pogubiłeś,gdzie ten film do historycznej już polskiej komedii, przecież Ta "Baśń.." wygląda fizycznie, jakby zrobiona została,przez jakiegoś świeżo-upieczonego adepta szkoły filmowej,który postanowił zrobić film!!Ale widocznie ludzie tego nie widzą jak w twoim wypadku!!

No i rzeczywiście co do filmów animowanych[Walta Disneya]to już chyba jestem zbyt dojrzały,gdyż to są bajeczki dla dzieci,ty takie oglądasz i spoko!Można zobaczyć,ale,żeby sie tym lubować!!!: o!!Ile ty masz lat chłopie,czas dorosnąć, wyrzucić komiksy,bajki na DVD!!!!Pooglądaj sobie filmy,gdy zobaczysz choć połowe,jakich ja mam odnotowanych na filmwebie,mianowicie te które widziałem w ostatnich 2,3 latach,wtedy będziesz mądrzejszym i godniejszym partnerem do rozmowy o filmach,bo teraz to niewiele masz do powiedzenia,jak sądze!

No i rzeczywiście co do filmów animowanych[Walta Disneya]to już chyba jestem zbyt dojrzały,gdyż to są bajeczki dla dzieci,ty takie oglądasz i spoko!Można zobaczyć,ale,żeby sie tym lubować!!!: o!!Ile ty masz lat chłopie,czas dorosnąć, wyrzucić komiksy,bajki na DVD!!!!Pooglądaj sobie filmy,gdy zobaczysz choć połowe,jakich ja mam odnotowanych na filmwebie,mianowicie te które widziałem w ostatnich 2,3 latach,wtedy będziesz mądrzejszym i godniejszym partnerem do rozmowy o filmach,bo teraz to niewiele masz do powiedzenia,jak sądze!

No jeśli muppety są dla ciebie bajką ala Disney to rzeczywiście masz pojęcie... Wiesz mądralo kim był JIM Henson, jakie produkcje ma na swoim koncie i o jego wpływie na współczesną popkulturę? No oczywiście że nie, no bo niby skąd. I jeśli np. Nika parka i produkcje Hensona uważasz za proste bajeczki... to rzeczywiście szkoda gadać. Pamiętasz chociaż muppety z telewizji? nie sądzę bo zakładam że robiłeś wtedy w pieluchy...
I co że się jaram kreskówkami, no bo powiedz moi co w tym złego. Znam wielu starszych ode mnie ( a dobijam już 30) którzy świtnie orieentują się w anime Ghostach, Studio Ghimli, itd.. , kreskówkach bo po prostu to lubią, i pewnie zagadali by cię w każdym filmowym temacie... także to że mam animacje w ulubionych to nic nie zmienia, jedynie obnaża twoją mizerną opinię o ludziach, którzy np pasjonują się takimi filmami.... I o Matko Święta, że w mojej filmogreafi nie ma nic ciekawego? Chłopie nie wystawiaj sobie tak żenującej oceny... Benuela chociaż znasz, no powiedzi ilę filmów jego widziałeś?
I masz rację, że nie jest to lekcja języka polskiego, ale jeśli wypowiadasz się w formie pisemnej to minimum logiczności by się mogło w twych pożal się Boże postach przydać. I niezły z ciebie "orginał" - to twoje słowa... śmieszysz mnie tekstami - a ja w ciągu dwóch lat obejrzałem takie filmy.... no i co z tego, mądrzejszy przez to nie jesteś. A poza tym nie sądzę, abym odstawał w nowościach a już tym bardziej w starociach - może chciałbyś podyskutować o filmografii fritza langa, albo o wpływie Howarda Hawksa na kino Noir... No ale kinem to trzeba się trochę bardziej interesować niż tylko obejżeć, postawić gwiadkę na filmwebie i napisać coś, czego przeczytanie rodzi ból głowy... Bo czytanie twoich postów, już nie stało się śmieszne tylko nużącą gimnastyką umysłową... Nie masz pojęcia o merytorycznej rozmowie, ale co można oczekiwać od kogoś kto nie rozumie, że mogłem dać Baśni 9? Czy ja się przypierdalam, że prawie idealny dla ciebie film to ostatni samuraj z Cruisem - no nie, bo gówno mi do tego co oceniasz na 10, 9... Co można poza tym oczekiwać od osób, które piszą, "że Jey Lo jest kiepską aktorką, ale lubię ją oglądać i dać jej z tego powodu 9 - kurwa czy to jakiś wybory miss czy portal filmowy?
I wiesz co, jakoś i tak wolę swój gust od twojego... Bo jest mój, a nie wykreowany przez jakąś modę, w której tak lubisz się pławić. Skończyłem. Kurwa, ale kwas...

Nie dość, że ignorant, to jeszcze dyletant, impertynent i cham... Jak widzę takie wpisy, to zastanawiam się czy filmweb nie powinien przed zalogowaniem się najpierw przeprowadzać badań psychiatrycznych....

Zachowaj te epitety dla swoich dzieci!A ty kolejny raz okazujesz sie infantylny,nie potrafisz czytać tego co napisane i widzę,że reagujesz na argumenty dużą agresją,co pozwala mi zauważyć,że jesteś trochę zaburzony emocjonalnie,koleś który zbliża sie do 30 miłuje sie w bajeczkach etc!!Tak jak mówiłem,oczywiście chodziło mi o bajki Walta Disneya, które masz w ulubionych udajesz ,czy jesteś głupi? W ocenianiu postaci jest odrobinę inaczej niż filmów ,bo możesz kogoś lubić za to, jaką jest osobą,co sobą prezentuje, a nie za tą jaką jest aktorką,nigdy nie twierdziłem,że osobistości kina,które obdarzam szacunkiem i podziwem ,muszą mieć idealny warsztat aktorski, to delikatny snobizm[Kocham to co najlepsze]!!!A oczywiście twoje ataki,mnie tylko przekonują,że coś z tobą nie tak,i rzeczywiście jakby zrobić badania psychologiczne, to ciekaw jestem jakbyś wypadł-[niespełna 30 latek lubujący sie w bajkach Disneya i fan Mupetów]:D !Co do wywołanego Samuraja to nie kompromituj sie jeszcze bardziej i nie porównuj go ,do tego klasy filmu jaką jest Baśń...!!


pss. kabarety lubię, ale jak nie przynudzają ,jak w przypadku tego filmu,kabarety mają rozmieszać ,praktycznie bez przerwy, ten film ma zbyt długie przestoje,które niczego nie wnoszą,choć kilka jest ciekawych momentów które i tak wznoszą go na wyżyny nieudanej produkcji!!!

Rozumiem,że uważasz ten film za arcydzieło,w sumie stawiasz go na równi z "Misiem", dla ciebie to jest film ,który poruszył twoją podświadomość.Zazwyczaj normalne jednostki jak coś im sie podoba, to potrafią powiedzieć co?I tego chciałem sie dowiedzieć pytając, co sobie myślałeś dając wysoką ocenę,że to najlepszy polski film roku?Bo nie wiem?O to mi chodziło, jak tego nie rozumiesz, to zafunduj sobie poradnik-"jak czytać ze zrozumieniem"

I nie porozmawiam z tobą o twoich guru[postaciach],które wymieniłeś bo ich po prostu nie kojarzę,może jakbym przyjrzał sie bliżej ale podejrzewam,że twój gust jest daleki od mojego!I przypominam Ci,że nie uważam sie za osobę wszystko wiedzącą!To ty sie uważasz za pseudo-nauczyciela!!

No właśnie, wielki miłośnik kina a nie wie kim był fritz Lang, albo benuel? HAHAHAHAHHA - ty naprawdę jeszcze do mapetów masz przed sobą sto lat?!!!!!!
I tak szczerze - podaj jeden film disneya w moich ulubionych, jedną jedyną... Nie podasz i nie tylko dlatego że jej nie znajdziesz ale dlatego że jesteś za głupi...
A muppety kiedykolwiek widziałeś????? Choćby odcinek z Johnem Clisem - jakbyś nie wiedział, to jeden z członków Monty Pythona - ale pewnie o nich też nie słyszałeś... Albo odcinek z billem crystalem Alicem COOPerem, albo innymi sławnymi postaciami???????
No pewnie że nie, więc daruj sobie i nie wypowiadaj się na temat Muppetów jAK NIE masz o nich zielonego pojęcia... I wiesz dlaczego chociaż Muppety kręcono w Anglii a nie w Stanach? No pewnie że nie... Nawet chłopie nie zdajesz sobie sprawy jakie streści i tematy niewygodne dla wielu ludzi poruszały Muppety> Ale tak to jest gdy zabiera sie głos na tamaty o których nie ma się zielonego pojęcia. Więc ja lubię Muppety ale Clise i bille Crystal i inni to chyba (wg twojego rozumowania) muszą kochać Muppety. Ja bym się nie zdziwił, bo są świetne... no ale jak toś lubi humor ala 13 posterunek to co można powiedzieć? Żenuła? No raczej,
A poza tym dyletant, ignorant i impertynent to nie są epitety, więc nie rozmieszaj już mnie więcej i nie dawaj więcej popisów swojej marnej elokwencji. Poczytaj słownik języka polskiego, bo jak widze nadal nie uczysz się mowy ojczystej. Epitet stary to by było gdybym nazwał cię śmierdzącą kanalią itd ale nie wtedy gdy mówię, że jesteś ignorantem i dyletantem, bo to są po prostu określenia jakie dobrze do ciebie pasują.
Ale właściwie, kurwa co ja musze tłumaczyć jakiemuś udającemu dorosłego dzieciakowi... on i tak pewnie swoje.
Ciekawe czy nadal będziesz się kompromitował i uważał, że dawanie oceny 9 tak jak Misiowi jest czymś nagannym, albo czymś dziwnym, bo dziwne jest to że przypierdalasz się do tego jak rzep do psiego ogona.
A się kurcze filmowiec znalazł, a niech mnie...
No i co z tym disneyem, znajdziesz go wsród moich ulubionych wielka głowo kinematografii?
Aha - skoro już się czepiasz tych bajek - to proponuję ci iść na jakieś forum z filmem ze studia Ghimli i napisać, że bajki te są tylko dla małych dzieci... Ciekaw jestem reakcji ludzi... No i poznałbyś może co to jest epitet, Wielka Mądra Głowo. BŁUHAHAHAHAHA

I jeśli mogę ci coś poradzić to przeczytaj jeszcze 100 razy temet jaki założyłeś. Czytaj do skutku, aż zrozumiesz jakie pierdoły napisałeś. Naprawdę trzeba ci wszystko tłumaczyć, i jak nonsensownie brzmi Twój tekst?

Założyłem temat,który głosi o beznadziejności tego filmu ,i o tym sie powinno rozmawiać!!A ty oczywiście ,moralny imbecyl,wiecznie niezadowolony,zaburzona jednostka,uważająca,że tylko ja jestem najwspanialszy,że moje argumenty są zawsze idealne,jesteś zakochany w swym debilizmie!!Ja tak nie mam,chociaż ,kiedy byś mnie skrytykował z sensem,wiarygodnie,to ok,w życiu potrafię sie przyznać do błędów,!!A ludzie którzy ,po pierwsze nie czytają ze zrozumieniem[nie kto inny jak pan mądraliński],kolejny raz piszę,że nie rozumiem jak można stawiać na równi "Misia" & "Baśń...." ,po prostu napisałem to ci już na papierze bo ty nie potrafisz dokładnie przeczytać tego co jest napisane, a uważasz sie za jakiegoś znawce-kuriozum!!Kolejny raz piszę abyś podał argumenty tego filmu,jako,że on jest arcydziełem wg.ciebie?Widocznie jesteś kretynem,który zadufany w swej piękności i wielkość, nie znosi sprzeciwów,i kto tu zachowuje sie jak dzieciak,nie mogę dostać czegoś czego chcę,to reaguję atakami[płaczem],aby dostać tą zabawkę !!Po prostu zauważyłem,że jak coś jest dla ciebie niewygodne to tego unikasz,podaj argumenty filmu za które jest on taki cudowny.....napisałem,- ty nic!!I kolejny argument twojego nieudacznictwa,piszesz kompletne bzdury bo jak uważasz,że ten film zmienił jakoś twoje życie,to uzasadnij,że jest to film o którym oglądający nie zapomni przez lata,tak jak to jest z "Misiem"!!Czekam na ustosunkowanie!!To są rzeczy o których powinno sie pisać na forum filmowym, a jak tego nie rozumiesz,to kolejny gwózdz to twojego zdegenerowanego umysłu!!

Założyłem temat,który głosi o beznadziejności tego filmu ,i o tym sie powinno rozmawiać!!A ty oczywiście ,moralny imbecyl,wiecznie niezadowolony,zaburzona jednostka,uważająca,że tylko ja jestem najwspanialszy,że moje argumenty są zawsze idealne,jesteś zakochany w swym debilizmie!!Ja tak nie mam,chociaż ,kiedy byś mnie skrytykował z sensem,wiarygodnie,to ok,w życiu potrafię sie przyznać do błędów,!!A ludzie którzy ,po pierwsze nie czytają ze zrozumieniem[nie kto inny jak pan mądraliński],kolejny raz piszę,że nie rozumiem jak można stawiać na równi "Misia" & "Baśń...." ,po prostu napisałem to ci już na papierze bo ty nie potrafisz dokładnie przeczytać tego co jest napisane, a uważasz sie za jakiegoś znawce-kuriozum!!Kolejny raz piszę abyś podał argumenty tego filmu,jako,że on jest arcydziełem wg.ciebie?Widocznie jesteś kretynem,który zadufany w swej piękności i wielkość, nie znosi sprzeciwów,i kto tu zachowuje sie jak dzieciak,nie mogę dostać czegoś czego chcę,to reaguję atakami[płaczem],aby dostać tą zabawkę !!Po prostu zauważyłem,że jak coś jest dla ciebie niewygodne to tego unikasz,podaj argumenty filmu za które jest on taki cudowny.....napisałem,- ty nic!!I kolejny argument twojego nieudacznictwa,piszesz kompletne bzdury bo jak uważasz,że ten film zmienił jakoś twoje życie,to uzasadnij,że jest to film o którym oglądający nie zapomni przez lata,tak jak to jest z "Misiem"!!Czekam na ustosunkowanie!!To są rzeczy o których powinno sie pisać na forum filmowym, a jak tego nie rozumiesz,to kolejny gwózdz to twojego zdegenerowanego umysłu!!

Co do fritza Langa,to zaspokoję twoją ciekawość jest to osoba znana mi,ale do jego fanatyków sie nie zaliczam,co powoduję,że nie wypowiadam sie w tematach które nie są mi znane,nie zgrywam tak jak ty osoby która wie wszystko,bo ten twórca robił dawno filmy i pisał scenariusze,potrafisz to zaakceptować wielka głowo?I żaden ze mnie filmowiec,tak jak i z ciebie ,nie rób z siebie świętej krowy! Wypowiadam sie na temat filmu, który widziałem i który nie jest jakimś majstersztykiem,tylko filmem podrzędnym,niskobudżetowym,niszowym!!Wiec o co bijesz?

Kilka powodów za jakie lubie ten film podalem wczeniej(wyzej) jak bys gamoniu nie zauwazyl. Przeczytaj wszystkie posty to zobaczysz, a jak ci malo to podam wiecej tych powodow.
No i nadal nie rozumiem twojego stanowiska ze dalem 9. Dla mnie ten film to swietna rozrywka, najlepsza stworzona po 1989 (dla mnie, bo znowu sie rzucisz jak tego nie napisze). Co w tym dziwnego? pogielo cie czy co... taki mam gust (dla niektorych dzieciakow moze i nieciekawy), taka dalem ocene i po co te kiepskie komentarze.. przeciez to moja sprawa i nie krytykuje niektorych twoich ocen, choc byloby moze i co krytykowac. Bo to twoja sprawa co ci sie podoba.
No i przejdzmy do meritum - piszesz najpierw ze dobre dialogi i oryginalne zarty i kilka scen, no i Postacie! a potem ze film jest beznadziejny. (?????????) Kto tu ma zaburzenia???? Wiecej nie musisz sie juz osmieszac, ja juz wiem ze jestes gamoniem, ktory nie widzi sensu tego co pisze (kilka osob juz zwrocilo ci na to uwage).
Masz odpowiedz, teraz ja czekam na te bajki Disneya w ktorych to niby sie lubuje. Wskaz je jesli laska albo....
Acha, kino to moja pasja, mam nieco pojecia o nim, ale nie wydaje mi sie, ze sie madrze... ale jesli wg ciebie sie mondrze to przynajmniej na temat o jakim mam pojecie, w przeciwienstwie do ciebie.
No i na koniec widze, ze zapoznales sie juz, co to jest epitet (imbecyl, debil etc.) brawo, brawo, widze postepy... niestety nie znize sie do twojego poziomu (a poziom masz rozwielitki) i nie napisze epitetow pod twoim adresem.

Moralny imbecyl??? Czy moglbys mi wytlumaczyc co to takiego? Moze to jakies nowe okreslenie, albo stworzyles jakis neologizm myslowy, choc nadal uwazam, ze nie myslisz o tym co piszesz. Ale komedie ja mam z ciebie, normalnie mucha nie siada. HAHAHAHAHA

Czytałem komentarz na początku,a do twojej informacji dałem temu filmowi 4/10, czyli poniżej przeciętnej,poniekąd film ma fajne żarty jak mówiłeś, sceny na śmietnisku i kilka żartów na których można sie uśmiechnąć,ale czy to jest komedia na której popłaczę sie ze śmiechu,albo zaśmieje na głos?Na pewno nie!!A np.na "Misiu"jest kilkanaście scen z których można sie pośmiać!Jak można przeczytać w tym poście,osoby również sie wypowiadały,że ten film jest miernotą,zdjęcia katastrofalne nawet jak na polski film!!Również żarty orginalne,ale nie wyjątkowe,jakby nie było tych wszystkich aspektów dla mnie to by był film na 1-10!!No to twoja sprawa dałeś 9, na równi z komedią-klasyk jaką jest "MIS",wiec chciałem sie dowiedzieć,czym sie kierowałeś,ot to moja ciekawość!!Nie chce mi sie wchodzić teraz do ciebie i opisywać jaka to baja,na pewno masz ją w ulubionych,co mnie zadziwiło delikatnie,bo przeglądałem masę profili osób i raczej nie znajdywałem tam produkcji tego rodzaju!!Ale jak już pisałem wcześniej,mnie to nie obchodzi!!Na posumowanie na pewno sie grubo mylisz,patrząc na oceny,kładziesz na jednej szali "Misia"i ową "Baśń" wiadomo,że nikt z użytkowników forum cię nie przekona,ale myślę,że krytycy filmowi byliby zgodni,że ten film nie jest wielką produkcją,a tym bardziej produkcją porównywalną do legendarnego "Misia"!!!

Również jest fanem kina,może intensywnie nie tak długo,bo od kilku lat na poważnie spędzam i interesuję sie filmami,i mam do siebie dystans,szybko myślę i piszę!! Nie mam czasu i chęci spędzać długich godzin na forach,wolę sie wybrać do kina,dlatego błędy stylistyczne sie przytrafiają,no ale i ty strzelasz literówki,a co do twojego stylu to mam to w dupie,bo nie jestem od oceniania kogoś, najważniejsze,że piszesz bez błędów!!Liczy sie konkretna treść a jak widzę nie potrafisz się przyczepić do czegoś innego tylko do strony stylistycznej,to nie jest forum język polskiego,tylko filmowe,gdzie sie rozważa pewnie idee,moją jest ocenienie tego filmu jako,jak już pisałem niszowy,niskobudżetowy,podrzędny,z kilkoma dobrymi żarcikami,słabo zrobiony od technicznej[zdjęcia,scenografia-pomijam śmieciowisko bo było bez zarzutu]!!Można jednocześnie pojechać po filmie napisać,że jest słaby,ale zwrócić uwagę na jego kilka plusów,dlatego 4/10 z mojej strony!!

Moralny imbecyl nie będę tego przybliżał,zapewniam Cię,iż jak ktoś to przeczyta, to zrozumie o co mi chodziło!!To znane określenie,i nie wymyślone przeze mnie!!Nie będę wyjaśniał każdego słowa które piszę,bo nie spędzam wszystkich wolnych chwil przed monitorem ,a w szczególności na forach,wiec wybacz jak nie słyszałeś,to teraz masz okazję!!!

Wasza dyskusja bedzie chyba trwala do konca swiata i o jeden dzien dluzej..
Troszke zapedziliscie sie z tymi inwektywami i musze przyznac ze ciekawie sie to czytalo. No ale odmienny gust nie powinien byc zrodlem takiej wrogosci, jeden lubi to, drugi tamto. Komus nie przypadnie do gustu Basn o ludziach stad(popieram), inny ceni muppety(tez popieram). Trudno utrzymac merytoryczny tok dyskusji jesli wkracza sie w ocene charakteru/inteligencji wypowiadajacego sie. Skoro forum jest o Basni.. no to oceniajmy film a nie muppety i Jeniffer lopez hehe. Proponuje rozejm, ale zrobicie jak chcecie

Sorry zetens to nie do ciebie było... hehe. Tylko próbuję wyjaśnieć, że ten film może być dla kogoś interesujący, bowg mnie osiągnięto tu mistrzostwo współczesnego absurdu, a ktoś mi wyjeżdża, że oglądam bajki, wystawiam temu filmowi ocenę 9 i mnie za to krytykuje? Czy to jest nienormalne? No raczej...

No problemo amigo

Masz kurwa, pierdoloną, ja cie w pipe mać rację!!!!!!!!!! Czas Na rozejm z PAOLO. TA kicha a nie rozmowa, do niczego nie prowadzi. Mi się ten film podoba, Paolowi zaś nie. Tak już jest i basta, uszanujmy nasze zdanie na wzajem odmienne. I powiem to pierwszy - przepraszam. Przepraszam za wszysko Paolo, za to, że niektóre me słowa mogły się wydać dla ciebie krzywdzące. Przepraszam za me grubiańskie stwierdzenia, za to że ten film mi sie podobał, a Tobie się nie podobał - ale to przecież nie Twoja wina.

Aha Zetens, zrób coś z tą Epoką Lodowcową w ulubionych, bo to podobno nienormalne i źle o tobie świadczy, że podobają ci się filmy animowane ;)

Jak osioł, daję słowo.... To, że nie pojmujesz że komuś mógł sie film podobać i dać 8,9,10, to świadczy tylko o twoich jakiś zaburzeniach i ciasnnych horyzontach myślowych. I jak pokazałem, mylisz się w tylu miejcach (blędy rzeczowe), pieprzysz i przypisujesz mi rzeczy które w ogole nie mają miejsca (np. jakąś wyimaginowaną fascynację produkcjami Disneya) i jak trzeba je wskazać to chowasz głowę w piachu. Zastanów się nad swoimi komentarzami, bo chyba wystarczy tych dowodów twojej durnoty. Acha - zastrzel wszystkich którzy dali temu filmowi powyżej 5, bo jak byś nie zauważył ma średnią prawie 8, więc chyba jakoś przypadł większości ludziom do gustu. No chyba, że wszyscy się mylą, a JA Wiellki PAOLo mam zawsze, jedyną i niepodważalną rację "i film jest beznadziejny, oprócz dobrych dialogów, orginalnych żartów, NO I JESZCZE CIEKAWI BOHATEROWIE". PAOLO myślałeś o założeniu własnego kabaretu? Satyrę to ty masz opanowaną na 10 z plusem.
Moralny imbecyl - hHhahaaha, to brzmi jakby się żygało... uwierz mi, to nie ma sensu, a już na pewno nie w tej pożal sie Boże dyskusji.
Także Pan z tobą, skończyłem i nie mam ci już nic więcej do powiedzenia. Wolę oglądać już Muppety niż cokolwiek ci dłużej wyjaśniać. Adieu Panie Bezsensupiszący. Uf.....

No jak widzę ,nie mogłeś się powstrzymać i musisz powiedzieć ostateczne słowo!!Epoka lodowcowa to bardzo przyjemny film animowany, i daleko mi do tego aby krytykować kogoś,że ma w ulubionych tą kolorową opowieść!Ciebie też nie krytykowałem,ale sam powiedziałeś,że lubisz bajki i ,że zbliżasz sie do 30, powiało mi trochę wiochą:P!!Ale broń boże abym był negatywnie nastawiony do tego typu ludzi,jak pisałem wcześniej ,każdy ogląda co chcę,ja w życiu nie oglądałem Muppetów,i na pewno nigdy nie obejrzę!Ale przyznam,że moje twierdzenie tzn."NO I JESZCZE CIEKAWI BOHATEROWIE"było trochę chaotyczne,ale jak mówię,to błędy indywidualne i pokora nakazuję,aby sie przyznać do błędu w stylu pisowni!!Nie będę zabijał za wyżej niż 5 dla tego kwasu[wielkie słowo,to będzie slogan reklamowy,niedługo!]po prostu rozumiem,ale jak ktoś daje tak wysokie oceny to nie będę go krytykował,zwróć uwagę, kto pierwszy zaatakował;

1.Zakładam, że piłeś to autora postu (Paolo), datego riposta nie miałaby większego sensu...

2.Ale kwas ja mam, gdy czytam to co piszesz... Normalnie Odpał tegorocznej wiosny
Ps."ale kwas ja mam":o, raczej bardziej by pasowało "ale kwasa ja mam"!!


To ty tutaj pierwszy widocznie chciałem wszystkich przekonać,że ty masz rację,ja nikogo nie wyzywałem,nie narzucałem swojego zdania,tylko skwitowałem,że film bardzo przeciętny w ostrych słowach,wypisując jego plusy!!

Kabaret lubię obejrzeć,ale jestem typowym amatorem-nie znawcą!ty uważasz sie,za znakomitość,to może zostawię ci miejsce do popisu,nie uważam sie za osobę tak zabawną,aby sie sprawdzić w owej kulturze,nie posiadam odpowiedniej wiedzy,ani zapału!Ty lubisz taki rodzaj humoru,nawet jesteś w stanie sie pociąć dla niego,co potwierdza ta cała dyskusja,wiec śmiało!!

A dla ZETENSA,może nominacja dla pokojowej nagrody nobla :P? On łączy poniekąd nasze dwa odmienne zdania, lubi MUPPETY-[blee],i stwierdza,że "Baśń..." to produkcja podrzędna!!A wiec?!

Zauważ,że w ani jednym słowie,Cię nie obraziłem i doceniam i akceptuję zakończenie tej dyskusji,bo nie przyniesie ona niczego,ani ty ani JA,zdania nie zmieni!Taka rada,jak chcesz aby ludzie nie mieli sie do czego przyczepić,umownie,to zaakcentuj te filmy które uważasz za dzieła 10 bądz 9 wtedy,każdy odwiedzający twój profil,będzie wiedział,z kim rozmawia!!To tylko oceny,jasna sprawa,ale ci którzy sie kinem interesują[Ja,domniemam,że TY],chyba powinni,jakoś to ogarnąć i jasno wypunktować,co na nich zrobiło największe wrażenie!!Mówię "miś"jak najbardziej i po tym mogę śmiało stwierdzić,że jesteś,jednostką która lubi,dobre sprawdzone komedie!!Chyba,że oceniasz filmy jako każdy zupełnie odrębną strukturę,to o k,a filmweb,traktujesz jako zabawę,bądz okno w którym można zaczerpnąć trochę wiedzy o filmach!!Moje oceny nie są doskonałe,bo gdy ogląda sie taki natłok filmów,ciężko jest je wszystkie obiektywnie ocenić!!No ale staram sie aby było to na w kroć przejrzyste!!

I jak najbardziej na plus takie komedie,jak: Trzecia planeta od słońca,Żywot Briana,no i dobre kino również"Duża ryba", a bajki o których mówiłem> Wallace i Gromit: Klątwa królika ,Uciekające kurczaki,Szagma i zaginione światy,Księżniczka Mononoke,na odstresowanie,albo na poprawienie humoru może i dobre,ja mało oglądam takich produkcji, nie ma tutaj warsztatu aktorstwa,są inne aspekty,ale jak mam do wyboru obejrzeć film fabularny a film animowany,zawsze wybiorę prawdziwe kino!!Choć bajeczki takie jak "Król Lew,czy Shrek,Mustang,zasługują z mojej strony na pochwałę-nie zaprzeczam!!

Dziwnie nadal rozumujesz... Niby dlaczego film animowany ma nie być prawdziwym kinem jak to nazwałeś - i masz tu za pewne na myśli to, ze animacje są mało poważne i ambitne - to jakoś jasno wynika z twego postu. No i tu się akurat mylisz, czy film animowany nie może być ambitny? No wybacz, ale może... Wszystkie filmy Mizayakiego akurat to że są kreskówkami, to mają duże przesłanie... jak nie wierzysz to sprawdź, choć z twego nastawienia to sądzę, że i tak zdania nie zmienisz.
Bardzo lubię filmy aniomowane, mógłbym ci podać wieje tytułów które absolutnie nie są dla młodej widowni, a poza tym, co mam być stetryczałym dziadem, który udaje, że nie lubi animacji (oczywiści nie wszystki). Jak zatem byś nazwał twórców tych animacji - Mizayaki dobija 60 i co powiesz o nim? Stary, skośnooki dzieciak który nigdy nie dorósł?
I jeśli uważasz się za inteligentną osobę, to nie powinno cię dziwić to że dla wielu osób animacje mogą być pasją w każdym wieku.
I jak napisałem - Baśń to pokręcony wygłup, humor który zajebiście trafił w mój gust, aktorzy doborowi, film łatwy i przyjemny, dla mnie najlepsza tego rodzaju produkcja w III RP, i chyba nie muszę się tłumaczyć dlaczego.
A ty po prostu się już pogubiłeś... Wymieniłeś kilka (istotnych zalet dla tego typu kina, powiedzmy absurdalnej komedii) a później piszesz, że beznadziejna produkcja. Ja nie potrafiłbym w beznadziejnej produkcji znaleźć żadnych plusów, bo jak to słowo samo znaczy, wszystko jest dnem, kopletną porażką i katastrofą. Więc mógłbyś się zdecydować czy beznadziejny w końcu, czy też średni, przeciętny i byle jaki.
Czy miałem się obrazić za to że nazwałeś mnie imbecylem itd? - bo podobno w żadnym zdaniu mnie nie obraziłeś...
No i nie obraziłeś, bo prubując mnie fałszywie zdeprecjonować sam wychodzisz na ignoranta i filmowego laika. Bez obrazy...
Pozdrawiam, miałem już nie pisać, ale nie musimy sie w gniewie "roztawać" no nie?

Od początku,pisałem,że widziałem gorsze filmy,jak i w ostatnich postach,rozpisywałem sie,iż skrytykowałem w mocnych słowach ten film,ale potrafiłem zwrócić uwagę na plusy!!I znowu zacytuję moją wcześniejszą wypowiedz,że film poniżej średniej!!Chcę,żebyś zauważył,że u mnie gama ocen jest szeroka i jakbym dał 1/10 to w wypowiedzi, raczej plusy by sie nie znalazły!!A pisząc beznadziejny tonowałem twój zachwyt!!Zdanie moje sie nie zmieniło i jak pisałem na początku,w połowie i na końcu postu film niżej niż średni!!!A jeżeli chodzi o ignoranta,to mi wytłumacz,w czym przypominam ci wspomnianego ignoranta?!

A do filmów animowanych to sie nie przekonam,tak jak moje dzieciństwo odeszło ,wraz z nim popęd do takich filmów, nie wnikam czy są to poważne produkcje,dla mnie nie bardzo,wierze,że coś sobą reprezentują,aczkolwiek ja na to otwarty nie jestem!!

pss.laika to znam jednego ,pozdrawiam mojego ziomka yellowa,który czyta wszystkie te wypociny!!!

Tak właśnie prześledziłem cały temat który założyłeś...
Spróbuję ci to wytłumaczyć jak najprościej, żebyś nie musiał znów o coś pytać. Ażeby wyjaśnić ci co miałem na myśli pisząc "ignorant", posłużę się fragmentem tekstu w którym padło owo słowo oraz przytoczę słowo w słowo interpretacją tego wyrazu, jakie zamieszczono w internetowym słowniku PWNu.
"...prubując mnie fałszywie zdeprecjonować sam wychodzisz na ignoranta (ignorancja - nieznajomość czegoś lub brak wiedzy z jakiejś dziedziny - chyba nie muszę pisać z jakiej) i filmowego laika. Napisałem tak bo napisałeś, że wszedłeś na mój profil, nic ciekawego w nim nie znalazłeś i w ogóle taki gust nic specjalnego. A co to znaczy? Że stawiasz się wyżej, deprecjonując mnie, że uwielbiam disneya, a jak dochodzi co do czego to okazuję się, ze niektóre filmy (w tym animacje) i postacie jak Bunuel, twórczość Langa, czy choćby muppety są ci w ogóle nie znane. Widzisz, tak to wygląda, uważasz się za lepszego... i to ty zacząłeś całą tą jawową dyskusję, zarzucając mi brak gustu, wyśmiewając go, nie znając nawet części filmów mnie podobających się. Zaatakowałeś mnie w jakiś dziecinny sposób, gdzie ja tylko skomentowałem w krótkim zdaniu, formę twojej wypowiedzi, i braku jej logicznego sensu co także zrobiło kilka innych osób. Ale ty wziołeś sobie to do serca, i wlazłeś na mój profil, zacząłeś ze mnie szydzić nie mając nawet ku temu żadnych przesłanek. Przecież nigdzie nie skrytykowałem teg, że ten film nie przypadł ci do gustu!!!!
Czy to jest choć trochę zrozumiałe co napisałem...
Aha - ani mi w głowie to aby uczyć cię j. polskiego bo nie mam takich kompetencji. Ale ciężko nie zareagować na to jak Ty chcąc mnie pouczyć wychodzisz trochę na przeczkolaka. Nie chcę cię broń Boże ośmieszać, ale z tym kwasem to akurat nie błysnołęś i powiedziałbym krótko - pudło. Jesteś pewny co napisałeś, bo ja na twoim miejscu bym to sprawdził, i może czegoś nauczył. to tak jak z Czasem, analogicznie - No chyba że ty mówisz - mam czas.
Ja nie mam problemów z przymowaniem krytyki pod swoim adresem, zgadzam się jeśli jest rzeczowa i prawdziwa. W Twojej zaś niezrozumiałej, zajadłej krytyce zabrakło drobnego elementu - prawdziwości.I była podyktowana jedynie chęcią odegrania się, a że nie zabardzo można było do czego się przyczepić to zacząłeś od mojego filmowego gustu. I było to bardzo niskich lotów.
Żegnam Kolegę, jestem za głupi na dalszą naszą rozmowę.

To są właśnie skutki picia wódki i szybkiego pisania. Oczywiście miało być "MAM CZASA"........

Albo inny przykład - biber. No chyba nie mówisz, że nie masz, (albo masz) bimbra? A może u Was się tak mówi, a to sorki, nie wiedziałem.

Kurwa, czizas ja pierdole.... miało być Bimber - Bimbra!! ale się napier...

hehehehe

A ty masz terminatora 2 i braveheart :)
sorry, ale też bym chyba wolał muppety :P

BTW, czytałem w twoich opiniach w różnych tematach dotyczących tego filmu,że masz cos przeciwko robieniu wielkiego dzieła z "tej produkcji niskobudżetowej"... Sorki, ale jeśli Akademia Filmowa może robić dzieło z filmu o kowbojach - gejach, to ja wole pozachwycać się rodzimą kinematografią... :/

Aha, od razu powiem, gdyby ktoś uparł się mnie zjechać za moje ulubione: kreskówki trzymam bo przypominaja moi moje wspaniałe decyzje, a filmy familijne, bo mnie wzruszają.

Dla mnie muppety w ogóle nie istnieją,filmy animowane,też nie lubię chyba,że coś z wielkich tytułów,mam na myśli Shreka czy jakąś klasykę!No mam przeciwko robieniu z tego filmu jakiejś super produkcji,dla mnie to zwykły szary film!Nisko budżetówka, o której już nawet nie pamiętam!Z reguły jak film ci wpadnie w oko ,to coś tam sobie przypominasz ,a o tej materii, nie wiele mogę dobrego powiedzieć!Nic godnego uwagi przy takim natłoku filmów ,jeszcze jak ktoś jest anty na polskie "dzieła" to również nie polecam!

"Terminator 2" i "Waleczne serce" no wybacz myślę,że to ambitniejsze produkcje od "Alfa","But manitou",czy "Wiecznego studenta"! To zdecydowanie masz kila fajnych produkcji w ulubionych ale też kilka,śmieszących mnie tytułów,ale co zrobić!"Terminatora 2" śmiało można nazwać filmem klasycznym,filmem który przekroczył jakąś tam barierę,film rozpoznawalny na całym świecie, wiec proszę nie porównuj mi tutaj do muppetów!