Przed oglądaniem filmu, gdy zobaczyłam "Produkcja:Izrael" to lekko się do niego uprzedziłam. Pomyślałam sobie, że kto jak kto, ale Izraelczycy dobrego filmu o homoseksualiźmie zrobić nie mogą. Tak, tak, przemawiały przeze mnie stereotypy :) Jak ogromne było moje zaskoczenie po obejrzeniu filmu! Zupełnie się nie spodziewałam, że będzie on tak dobry, tak inny...i tak przygnębiający. "Bańka mydlana" jest filmem innym niż wszystkie, filmem dającym głęboko do myślenia i zostającym w pamięci.
Nie jest to film dla ludzi, którzy oczekują od kina wyłącznie rozrywki, gdyż moim zdaniem jest to dzieło dość ciężkie w odbiorze. Muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych fimów jakie obejrzałam.
Zgadzam się w 100 % ! A zwłaszcza z ostatnim zdaniem. Uwielbiam kino studyjne, niebanalne w swym przekazie i dające do myślenia. Też patrzę z dystansem na produkcje izraelskie, nie mówiąc już o filmie branżowym. Film jednak nie zawodzi! Zresztą, musze przyznać, jak i inne filmy tego pochodzenia ;)