Po obejrzeniu tego filmu zapragnelam jechac do Tel avivu. Pokazuje nieznana nam kulture i obyczaje. Konflikt Izrael-Palestyna to tylko jeden z watkow, poza tym milosc, homoseksualizm (Tel aviv zostal ogloszonu miastem najbardziej przyjaznym dla gejow i lesbijek), imprezowanie, a przede wszystkim - Tel aviv. Polecam ten film, pokazuje zupelnie inny Izrael od tego, ktory kojarzymy z wiadomosci.
Ciekawe tylko, co na to ortodoksi. Izrael to chyba kraj największych kontrastów na Ziemi.
A film świetny, mimo zakamuflowanej lewackiej propagandy. Ale cóż, czasem trzeba na propagandę przymknąć oko i docenić zwykłe ludzkie wartości.
Hm, a może to co wydaje Ci się "lewacką propagandą" to właśnie te zwykłe ludzkie wartości? ;)
Może nie zapragnęłam jechać do Tel Avivu, ale na pewno było to ciekawe doświadczenie zobaczyć jak żyją ludzie młodzi w całkiem innej kulturze. Film jest dobry, ale czegoś mu brakowało, żeby mnie naprawdę poruszyć.
Dalej nie dzieje się w sumie nic zanadto fascynującego, żebym z czystym sumieniem mogła napisać, że zdecydowanie warto do niego wrócić.
Jak czasem czytam takie brednie jak "jednym z celów jest wyludnienie Ziemi-można to np.osiągnąć przez promowanie i akceptowanie homoseksualizmu-bo tacy nigdy nie spłodzą dzieci", to się na serio zastanawiam czy autor z premedytacją prowokuje czy też istotnie sam w to wierzy. I w sumie nie wiem co gorsze.