Zgadzam się, że ocena dużo za niska. Może moja dziewiątka, to też lekka przesada, ale przy tak zaniżonej średniej ocenie...
Teraz z innej beczki. Na stronie filmu jest napisane (przynajmniej teraz, gdy ja to piszę), że autor tego tematu ocenił film na 9, a gdy wejdzie się w ten temat, ocena autora zmienia się na 8. Sprawdziłem to kilka razy!
Dobry thiller, trochę mi się skojarzył z filmem "Gra" - też tajna organizacja, która jest "prawie" nie-do-wykrycia...
Miałem podobne skojarzenie. Tyle że ten film nawet nie zbliża się do produkcji Finchera. Twórcom nie udaje się w żadnej mierze stworzyć podobnie niezwykłego klimatu, jaki miała "Gra". W efekcie "Bóg zemsty” staje się filmem nijakim i nudnym.
Zrobiłeś tak jak ja - dycha to pewnie z 2 pkt za dużo, ale jakoś trzeba przywrócić przyzwoitość oceny:)
Wciąż? Zdarzyły mu się ostatnio dobre filmy, jak np. "Joe". Ten "Bóg zemsty" tez ujdzie. Natomiast reszta to zwykłe szmiry, "Ghost Ridery" i inne tego typu perełki.
Oj, Ghost jeszcze nie był najgorszy w porównaniu z Tokarievem... ale wciąż tzn że ciągle jest OK i potrafi nieźle zagrać, a że w międzyczasie robi jakieś "klopsy" to juz inna sprawa
Głupszej oceny niż 10 dane Pokłosiu to już trudno sobie wyobrazić, bo nie dość, ze film niehistoryczny (często ziemia zabrana Żydom wcześniej została zabrana przez ruskich Polakom, uczestnikom powstania styczniowego i rozdana za bezcen obywatelom żydowskim, no ale żeby o tym wiedzieć to najpierw trzeba poczytać, a nie tracić czas na obrażanie ludzi na filmwebie), jednostronny i słaby filmowo, do tego przegięty (no chyba że wskażesz mi wieś, gdzie wszyscy są cholernie brzydcy, wredni i krzyżują sąsiadów - wskaż, chętnie pojadę z aparatem zrobić reportaż) a że ty się z jakąś oceną nie zgadzasz, to nie znaczy, że jest głupia", bo kim ty jesteś takim ważnym, że twoja ocena jest "mądrzejsza" od mojej? No czekam na dossier - kim jest pan McLovin - docentem na UJ? Żenada...
Tym co napisałeś do mnie, czyli innego człowieka, którego nie znasz, a z który ma tylko inne zdanie niż ty najlepiej pokazałeś co ty masz tam, gdzie inni mają mózgi
Nawet nie chce mi się pisać, kim jesteś tak znaczącym, ze uważasz się za "lepszego" bo to nie ma sensu, takich jak ty trzeba ignorować ja goowno na chodniku