Dzisiejszej nocy dzięki TVP2 wróciłem do tego filmu. Widziałem go dawno temu i
oglądało mi się niemal jak za pierwszym razem. Wciągnąłem się całkowicie i bardzo
emocjonalnie reagowałem. Historia głównych bohaterów jest po prostu piękna. Młody
zbuntowany chłopak i kilkanaście lat od niego starsza niedojrzała kobieta. Obydwoje
cenią wolność ponad wszystko. Każdy na swój sposób. Poznają się przez przezabawny,
a jednocześnie wzruszający przypadek i tak całe ich magiczne uczucie się zaczyna. W tle
pokazana polska wiejska rzeczywistość, jak i miejskie zwyczajne życie. Zresztą cały film opiera się na kontrastach. Zachwycające są zdjęcia i wkomponowana w
nie muzyka - istna poezja!!! Aktorzy świetnie dobrani! Przede wszystkim oczarowała mnie
Katarzyna Figura! Nie chodzi mi tylko o walory cielesne. Stworzyła bardzo przekonującą i
ciekawą kreację. Jest świetną aktorką! Dla niedowiarków odsyłam do teatru. Jest
aktorką etatową warszawskiego Teatru Dramatycznego i tam w kilku spektaklach można
Ją obejrzeć. Gra również w "Gąsce" w Capitolu. Waldemar Błaszczyk wczuł się w
buntownika całkowicie. To był jego debiut, więc tym bardziej zasługuje na uwagę. Poza
tym partnerować takiej aktorce i mieć z nią bardzo odważne sceny to też nie lada wyczyn.
Każdemu outsiderowi ten film się spodoba. Ma w sobie wiele mądrości, przede
wszystkim pokazuje, że wolność jest najważniejsza i można ją mieć nawet wtedy kiedy
przychodzi dźwigać nam dodatkowy bagaż. Samo zakończenie jest ładne, ale zmieniłbym
zakończenie historii miłosnej głównych bohaterów. Nie spodziewałem się, że tak się
skończy...