Chyba tak. Twórcy części drugiej wyszli chyba z założenia, że skoro część pierwsza się posdobała to druga też się uda. Humor jest prawie na tym samym poziomie, ale są chwilami elementy nieco wymuszone i mało śmieszne i niestety niczym nie dało się zniwelować faktu, że ostatecznie nie jest to przecież świeży pomysł :(
Tym razem, mimo ciekawszego scenariusza, w którym mamy zestawienie dwóch różnych światów, film ledwo dorównuje części pierwszej. Tam Artur był sympatycznym pijaczkiem, playboyem, milionerem, tu próbuje zająć się pracą, być głową rodziny, a w rezultacie jest nieudacznikiem. Nie wiem czy akurat ten sposób był dobry na...
więcej