PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=851849}

Arab Blues

Un divan à Tunis
6,2 4 603
oceny
6,2 10 1 4603
5,7 9
ocen krytyków
Arab Blues
powrót do forum filmu Arab Blues

Ależ to było dobre ! Świetny komediodramat francuskiej reżyserki i pisarki arabskiego pochodzenia - Manele Labidi. Choć może określenie "komedia psychologiczna" pasowałoby tu bardziej. Nie mogę uwierzyć, że to debiut. Prosta, szczera historia przemyślana w każdym calu. Klimatem przypomina mi dzieła innej słynnej damy arabskiego kina, Nadine Labaki. A nad całością unosi się duch Almodovara i...dziadka Freuda.

Pamiętacie kultowy już izraelski serial "BeTipul", którego format twórcy sprzedali do innych krajów, w tym Polski (pol. tyt. "Bez tajemnic") ? "Arab Blues" przyjmuje podobną konwencję. Selma, paryska psychoanalityczka o tunezyjskich korzeniach, postanawia wrócić do ojczyzny. Po licznych perturbacjach udaje się jej otworzyć w Tunisie prowizoryczny gabinet, co budzi konsternację konserwatywnego społeczeństwa. Mimo to niezrażona psychoterapeutka zaprasza na kozetkę, a właściwie wygodną sofę z poduchami, kolejnych pacjentów.

Na ekranie skrzący się humor raz po raz przeplata się z melancholią oraz gorzką refleksją. Zmysłowe, ciepłe kadry i stylowa muzyka dopełniają dzieła. W roli Selmy gwiazda irańskiego kina Golshifteh Farahani. W niczym nie ustępują jej arabscy aktorzy odgrywający soczyste epizody: fryzjerka Baya zmagająca się z toksyczną matką, transwestyta Raouf, imam o aparycji Woody'ego Allena przeżywający kryzys wiary, zbuntowana małolata Olfa w hidżabie, jej tradycyjna muzułmańska mama, pulchna i bardzo kobieca Amel, sekretarka Nour z Ministerstwa Zdrowia (Bareja krztusi się w grobie ze śmiechu), Naim, który naoglądał się za dużo westernów z Johnem Waynem, tandem głupkowatych policjantów, jakby żywcem wyjętych z polskiego komisariatu, schizofrenik wietrzący wszędzie spisek Mossadu.

Labidi portretuje swoich bohaterów z ironią, ale podszytą ciepłem oraz miłością. Uśmiałam się po kokardy, a i łezka w oku się zakręciła. "Arab Blues" potwierdza, że kino ma moc terapeutyczną. Oby więcej takich pysznych, ożywczych i mądrych debiutów !

ocenił(a) film na 8
ava40

W pełni się zgadzam. Bardzo dobry film, nie pomyślałbym, że to debiutanckie dzieło. Rewelacyjna pierwszoplanowa kreacja, pozostali aktorzy spisali się bardzo dobrze. Przyjemnie się oglądało perypetie głównej bohaterki przemierzającą wyboistą drogę ku realizacji powołania. Bohaterki, która jest obcym, przez długi czas nieakceptowalnym elementem dla lokalnego, konserwatywnego społeczeństwa. Oby do naszych kin trafiało więcej francuskiego kina, bo "Arab Blues" po "Nędznikach" jest kolejnym obrazem francuskiej produkcji, która mnie urzekła.

ocenił(a) film na 9
Maciej_Mazurkiewicz1995

O tak, "Nędznicy", a wcześniej "Nietykalni". Kino, w którym francuskość miesza się z wpływami multi kulti. Miło patrzeć, jak jedni i drudzy twórcy czerpią od siebie na ekranie. Szkoda, że to nie zawsze przekłada się na realne życie.

ava40

aż dziw, że intelektualistka z dyplomem zapomniała o zezwoleniu xD

ocenił(a) film na 9
Wookie_LG

Cóż, każdy, kto choć trochę zna arabskie realia, a przynajmniej państwa Maghrebu, wie, że tam wszystko jest Inshallah, a ludzie niespecjalnie przejmują się jakąś bzdurną biurokracją. Skąd biedaczka mogła przypuszczać, że trafi na jakiegoś nadgorliwego i upierdliwego policjanta formalistę. Co innego zbiurokratyzowany Paryż. Tam babka zaczęłaby gromadzić stosy papierzysk, zanim w ogóle przyszłoby jej na myśl otwarcie własnej działalności :-D

ocenił(a) film na 8
ava40

O właśnie duch Almodovara bardzo wyczuwalny. Chyba jednak podniosę z moich 7,5 na 8. Film wręcz zaskakująco dobry. Zrobiony z dystansem, z lekką ironią, bez przesadzonego, prostackiego humoru.
Świetna recenzja.

ocenił(a) film na 8
majkalipcowa

PLUS za muzykę.

ava40

Bardzo mi się podoba Twoja recenzja

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones