Po tym filmie spodziewałem się tylko rozrywki - miał to być taki odmóżdżacz podobnie jak "Szybcy i Wściekli". Po obejrzeniu srogie rozczarowanie - brak wartkiej akcji w kluczowych momentach, brak logiki, brak epickiego starcia głównego bohatera z głównym złym, drętwa gra aktorów. Po zapowiedziach i opisach spodziewałem się schematu akcji podobnego np do "Predatora" i że Bruce Willis będzie rozwalał każdego po kolei albo zastawiał na nich pułapki. Tymczasem akcja była jak na grzybach, a ekhem.. "elite hunters" eliminowali się sami z jakiś idiotycznych powodów. Brakowało też smaczków w rodzaju jakiegoś czerstwego humoru czy badasserskich kwestii / one-linerów wypowiadanych przez głównych bohaterów. Podsumowując - film zrealizowany kompletnie bez sensu a twórcy nie przeskoczyli nawet nisko zawieszonej poprzeczki, tylko upadli i sobie ten głupi ryj rozwalili.
no proszę jaki elokwentny widz FnF ma więcej części niż miniseriale netflixa ale taki kinoman smakosz jak ty gardzi bo zna się na aktorstwie lepiej niż aktorzy a i wie lepiej jak film nakręcić niż reżyser i jego ekipa. szkoda że twojego filmu nie można ocenić bo na pewno poprzeczka by była w chmurach.