Ten film to dowód na to, że jeśli się przez całe życie robi filmy krótkometrażowe to lepiej przy tym fachu pozostać. Ta produkcja również zdecydowanie lepiej wypadłaby w krótszej formie, bo pomysł na produkcję był, ale scenariusz ów pomysłu zupełnie nie rozwija. W zasadzie wszystko co widzimy w tym filmie można by zmieścić w 25 min. - reszta to tylko nieudana artystyczna próba zrobienia czegoś oryginalnego, niestety próba zupełnie nieudana. Film sam w sobie jest potwornie nudny, reżyser zupełnie nie potrafił stworzyć odpowiedniego klimatu, całość wydaje się zupełnie bezsensowna, a obraz mimo, że opowiada o poważnych kwestiach, jest zupełnie pozbawiony emocji.
Nie polecam - 3/10
Pozwolę się sobie nie zgodzić z powyższymi opiniami odnośnie tego filmu. Osobiście nie uważam, że film jest nudny. Jest bardzo emocjanalny, co podkreśla muzyka, sceneria. Ładna praca kamery, ujęcia, gra świateł. Wszystko to oddaję charakter filmu. Klimat jest miażdżący, zwłaszcza pod koniec. Wiemy, co się dzieje...Nie będę spoilowała. W napięciu i zainteresowaniu oczekiwałam końca i obawiałam się tego, jak opowieść się zakończy. Nie wspomnę tutaj o literackich nawiązaniach do Baudelaire. Może racją jest, że są pewne problemy z rozwojem pomysłu. Jakkolwiek, uważam, że film jest godny obejrzenia bo pokazuję on problem oczami dziecka, matki, żony itp. Psychologię postaci ładnie tutaj widać. Ładnie, estetycznie, nic tylko oglądać.