PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=556570}

Ani drgnij

Don't Blink
4,2 3 274
oceny
4,2 10 1 3274
Ani drgnij
powrót do forum filmu Ani drgnij

O co kaman?

ocenił(a) film na 1

Zacząłem oglądać po 30 min od początku filmu. Obejrzałem do końca niestety. Oswieccie mnie proszę .. Co autor miał na myśli?

ocenił(a) film na 1
feliz009

ja tez nie rozumiem o co w tym filmie chodziło...

Daniela_Lujan_87

hmmm... moim zdaniem, chodzi o przekaz, ze tak naprawdę nic nie znaczymy w swiecie. "i tak zostaniemy wymazani".. czyli kazdy umrze i na dobrą sprawę kazdy w końcu, o każdym zapomina. Ale film ma praktycznie otwartą fabułę, wiec kazdy moze interpretować to jak chce. Pozdrawiam

feliz009

Wątpię,by ktokolwiek mógł to zrobić racjonalnie,bo gdy przyjechali,to już nie było żadnej żywej istoty.Dziwne tylko,że grupka znajomych znikała po kolei,a na końcu nagle wszyscy ze służb ratunkowych wsiąkli oprócz tej dziewczyny.Chyba te badziewie musiał robić,jakiś nadgorliwy katolik,bo jak nie Bóg stał za tym,to kto.A może twórca tego gniotu tak widzi koniec życia na ziemi...

pawelk1504

Dużo o tym filmie można napisać, ale nie, że jest to gniot, dawno nie oglądałem filmu podczas którego i didn't even Blink

feliz009

Właśnie jestem świeżo po seansie i aż musiałam tu zajrzeć żeby sprawdzić czy to ze mną jest coś nie tak. Też ni w ząb nie zrozumiałam co autor miał na myśli.

użytkownik usunięty
mandyS

Ja przez cały film czekałam na jakieś UFO chociażby a tu nic. Może to jakiś trójkąt bermudzki? :D

Możemy się domyślać tylko o co tak naprawdę chodziło.

Swoją drogą.. tłumaczenie tytułu jak zawsze w dechę xD

ocenił(a) film na 7
feliz009

Moim zdaniem film nawiązuje do Płaczących Aniołów z Doktora Who

https://www.youtube.com/watch?v=jKXLkWrBo7o&feature=youtu.be

Nie mrugaj. Mrugniesz i jesteś martwy. Oni nadchodzą, są szybcy, szybcy i przerażający. NIe odwracaj się. Nie mrugaj. Powodzenia...

http://pl.doktorwho.wikia.com/wiki/P%C5%82acz%C4%85ce_Anio%C5%82y

Don't Blink - Nie Mrugaj.

z Wikipedii - tej normalnej

Płaczące Anioły[edytuj | edytuj kod]
Płaczące Anioły to rasa łowców nieznanego pochodzenia, których serialowym twórcą jest scenarzysta Steven Moffat. Po raz pierwszy pojawili się w przygodach dziesiątego Doktora w odcinku Mrugnięcie. Są to łowcy z unikatową metodą zabijania swoich ofiar: poprzez dotknięcie wysyłają swą zdobycz w przeszłość, w której jeszcze się nie narodziły, by tam dożyły końca swych dni. Dzięki temu Anioły pochłaniają energię z dni, które im zabrały w teraźniejszości. Istoty te potrafią poruszać się z szybkością równą mrugnięciu oka, co pozwała im z łatwością złapać swoją zdobycz. Dysponują również unikatowym i perfekcyjnym mechanizmem obronnym - jeśli ktoś na nie spogląda, trwają zamienione w kamień, co praktycznie uniemożliwia ich zabicie. Zasady mechanizmu dotyczą jednak również ich własnego gatunku - patrząc na siebie, utknęliby w kamieniu na zawsze, dlatego zasłaniają oczy. Od tego zwyczaju wzięła się ich nazwa - Płaczące Anioły. Mechanizm ma jednak jedną wadę - mogą poruszać się tylko wtedy, kiedy nikt na nie nie patrzy. Doktor określił ich zdolności jako największą zaletę i klątwę - są to najbardziej samotne istoty we Wszechświecie ponieważ nie mogą nigdy spoglądać na siebie[j]. Jedynym znanym sposobem na zabicie Anioła jest stworzenie paradoksu czasowego[k]. Do tej pory Anioły pojawiły się w odcinkach Mrugnięcie, dwuodcinkowej historii Czas Aniołów / Kamienne ciała, Kompleks boga oraz Anioły na Manhattanie.

ocenił(a) film na 5
Exploited

Też mi sie z Płaczacymi Aniołami skojarzylo.

ocenił(a) film na 7
feliz009

ze wszyscy i tak umrzemy :)

ocenił(a) film na 2
feliz009

Co prawda moja teoria tego filmu może i jest równie naciągana co IQ Dody, ale wydaje mi się, że jeżeliby przyjąć, że to znikanie czy jak to inaczej nazwać jest po prostu jakąś dziwną metaforą śmierci to idąc dalej nasze życie porównać można do mrugnięcia oka czyli inaczej mówiąc może tytuł filmu "Dont blink" wziął się stąd żeby niczego nie przegapić? Z resztą tak jak mówię to jest tylko lekka i mocno naciąganą interpretacją w którą osobiście nawet wątpię aby, gość który tworzył ten film miał coś takiego w zamiarze... A wracając do samego filmu... Nie ogląda się źle, najbardziej mnie irytowała mnie gra rudego, a poza tym koniec filmy jest kompletnie ch****y, nic nie wyjaśnia i nic nie pokazuje.

ocenił(a) film na 3
Raczyk

"Może tytuł filmu "Dont blink" wziął się stąd żeby niczego nie przegapić?" Hmm.... Teoretycznie można się tego trzymać :) Blondyna pielęgniarka (Ella) chociaż z kimś była nadal cos czuła do byłego (nie powiedziała mu o tym, coś przegapiła, miłość może?) Tracy i Jack - oboje coś przed sobą ukrywali - ona czekała na odpowiednią chwilę aby powiedzieć mu o ciąży, on na to czekał i wtedy chciał się oświadczyć. Claire (kręcone włosy) czekała na to, aby w końcu zacząć żyć. Każde z nich coś "przeoczyło". Amelia (dziewczyna emo), rudzielec, blondyn, jego dziewczyna oraz brat Tracy ....Cóż, rudy był dupkiem, a takim ucieka przed oczami wszystko oprócz czubka własnego nosa. Poza tym kojarzę że on mówił w filmie o tym, że niezależnie co zrobi i tak zniknie. Więc może jest to odwołanie do tego, że nie wstrzymujmy się z życiem bo ono i tak przeminie i nikt z nas nie wie kiedy to się stanie. Może właśnie szybciej niż mrugnięcie okiem. Każdej z tych postaci można na "siłę" wymyślić jakiś sposób "mijania" się z życiem. "Nie mrugaj. Mrugniesz i jesteś martwy....." Bo trzeba żyć tu i teraz, bo nie wiadomo ile czasu nam pozostało, i wystarczy jedno mrugnięcie okiem za dużo i już nas nie ma....A słów niewypowiedzianych już nie wyrzekniemy. To test moja luźna interpretacja, słowa powyżej dały mi do myślenia.

ocenił(a) film na 4
elfka1986

Marta, żeby chociaż jeszcze to ''coś'' trzymało odpowiedni poziom.... Ciekawy pomysł to jednak dużo za mało.

ocenił(a) film na 3
djrav77

Przecież trzyma odpowiedni poziom... Odpowiedni poziom w kategorii kiepski film, kiepska gra aktorska, kiepski pomysł :) Z drugiej strony nawet do "Bambi" można dorobić interpretacje, która stworzy z niego dramat psychologiczny interpretujący emocjonalne relacje rodziców z dziećmi.

djrav77

....

ocenił(a) film na 7
feliz009

To jest plus tego filmu ,że można go rozpatrywać na parę (przynajmniej)sposobów.Mi osobiście przypadły takie filmy do gustu gdzie rozwiązanie fabuły pozostaje sprawą otwartą nawet po końcowych napisach.Podobny do "zniknięcia na 7 ulicy "Do arcydziała trochę brakuje ale miło spędzony wieczór.

ocenił(a) film na 4
feliz009

by Travis_Oates
» Fri Jul 3 2015

"Well, first of all thank you for you questions. :)

The previous guests did not all disappear at the same time, but their meal was indeed interrupted and they all left the meal at the same time. If some terrible thing was happening during breakfast I doubt most people would stay and finish their food, especially if there were screams coming from outside...

Remember that the folks in the movie turned violent with one another, even though they were friends. When things started to happen with the original groups at the resort, most of them didn't know each other at all, and thus paranoia was very high. The original cut of the film had more clues that a great deal of violence had happened before the current group arrived, (just no blood). Most of that was unfortunately cut to try and get the film down to 90 minutes in length.

As for the writing on the door under the kitchen sink...there were a number of children at the resort when things went crazy. The writing under the sink was written by one particularly terrified 6 year old girl while hiding. It's why the words are written in crayon.

(It should be noted that I know that many people on these message boards seem to think that I just threw together a bunch of things that have no connective tissue to make this movie. I haven't commented on this, because I understand that people are frustrated that they don't see a pattern, and I believe that everyone's opinions are valid and have merit. However, you should know that this perception couldn't be further from the truth. Not only do I know what is happening in the film, I meticulously drafted out beat by beat the incidents that happened before the main cast arrived at the lodge in order to be able to dress the sets appropriately. The lack of a definitive answer at the end of the film was a conscious choice on my part, and has been used by other film makers in horror/thrillers such as "The Birds" to a similar effect. My reasoning is that a lack of an answer is simply more frightening to me, more realistic. I truly made that decision because I thought it was the best way to end the film, not because we ran out of funds or I ran out of ideas. In fact, there is a written version that gives all the answers at the end. We just didn't feel it had the emotional impact that Clair's final disappearance did so we made a different choice.)"
"Oh the "man in black" and his companion knew very well what is happening. He's not a cop, he's with the government. Robert Picardo would never be just a normal cop. ;)"

ocenił(a) film na 7
madab1

Fajni jakby gdzies to jdnak rozpisal bo takto bez sensu.
Owssem tez uznalem ze za duza ekipa tam wpqdla, a goscie w czerni niesli jakis miernik al jak wszyscy znikneli to mnie zmylilo

użytkownik usunięty
feliz009

Film można było uratować końcówką.... Para miała jakieś grzybki i np podała je wszystkim w jakimś napoju lub zrobili jajecznicę i zaczęło im odwalać.... Dwa był jeden wielki karambol i ich zniknięcie to metafora śmierci... jak umierali w wypatku tak znikali... Domek to taki czyściec czy coś w ten deseń... trzy kosmici :).... Nie ma człowieka który bez pomocy pewnego białego proszku nie mrugnie ani raz w ciągu choćby 15 minut

feliz009

Jestem po seansie. Bardzo tajemniczy film, ale byłam pewna, że coś będzie się wyjaśniać w trakcie trwania. Niestety ludzie po kolei znikali i tyle. Nienawidzę filmów, w których nie wiadomo co było przyczyną - jak tu - dziwnych zjawisk. Takie filmy jak dla mnie nie mają sensu, bo co z tego jak trzymają w napięciu, skoro nic z nich nie wypływa. To moje zdanie.

syla1one1

czyli jak w życiu, w pewnym momencie znikamy i nikt z nas nie wie dlaczego i po co; i obojętnie czy będziemy to olewać, bać się albo przesadnie na siebie uważać, zniknięcie i odejście nie wiadomo gdzie jest nieuniknione i nieprzewidywalne

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones