Fajny film. Można by powiedzieć, że to zbiór kilkuminutowych nowel skomponowanych w większe show. Szczerze polecam. Niektóre skecze głupkowate, a niektóre wybitne.
Osobiście najbardziej zachwyciła mnie nowela "Video date", w której Ray wypożycza kasetę wideo i dalej to już jest jazda bez trzymanki... Genialne!