Miałem nadzieje, że film będzie bardziej poprowadzony w kierunku polityki i tajemnicy, aniżeli wyścigów, niektóre sceny niepotrzebnie przedłużane, wiele takich dla pokazania efektów specjalnych. Końcówka nieco rozczarowaniem jest dla mnie, po prostu przeskakujemy pół roku do przodu, nic nie wiedząc co się dzieje z innymi bohaterami (akurat tutaj tylko jej przybranego ojca) - i ostatnia scena zapowiada kontynuacje - zostawili sobie otwartą furtkę przynajmniej.