to piękny film o rodzinie. Grali w nim prawdziwi rolnicy i może dlatego wierzyłam niemalże w każdy ich gest, minę, płacz i śmiech. Dane mi było spędzić z nimi te dwie godziny ani razu nie wątpiąc w prawdziwość tego, co się dzieje - od każdego dziecka do dziadka.
Bo obraz wsi na filmie jest ładniejszy niż w realu ? I odbiorcy z lepszego świata mogą się wzruszyć sielanką,która z rzeczywistością nie ma nic wspólnego ?
Odbiorcy znający życie w gospodarstwie marzą najczęściej o tej wstrętnej,wielkomiejskiej wegetacji...
Pozdrawiam :)
Ten film jakoś bardzo mnie nie poruszył, w przeciwieństwie do innego filmu tej reżyserki z 2017r. "Lato 1993"Szczerze polecam,dużo lepszy.
Oglądałam Lato 1993. Mądry, bezpretensjonalny film. Niezwykła, prawdziwa gra dziewczynek. Świetnie pokazane, jak rozmawiać z 6-latką o śmierci? Tak jak Marga - mówić prawdę wystarczającą.