Film zrealizowany przy udziale środków publicznych i to boli, ale bardziej chyba tylko fakt, że sam za to zapłaciłem i popsułem sobie drugi dzień świąt.
Scenariusz, ciągłość wątków, chronologia i sens jej doboru w kwestii scen- tego generalnie nie ma, więc nie ma czego komentować.
Wielokrotnie wątek fekaliów ptaka? Czy nikt na planie nie pomyślał, że to jest po proste żałośnie słabe?
Obsada z pozoru świetna. Ale tutaj nawet Kot grający jakiegoś irracjonalnie głupiego profesora wychodzi słabo.
Puenta, przekaz tak płaskie i powtarzalne, że ciężko nie przewracać oczami na seansie. O ile nie uśniesz po 40 minutach. Murzyn z piłką w stanach??? Siriosli? Mamy 2023 rok, po cholerę takie płaskie stereotypy.
Na koniec kiedy już odetchnąłem z ulgą, okazuje się, że to jeszcze może mieć kontynuacje- O ZGROZO.
Zostawcie już i nie ciągnijcie tej lichej profanacji. Albo twórz to Maciek ale za prywatne środki :)
Wiem, że trochę aktualnie niemodnie ale chciałbym żeby dzieci oglądały sensowne treści a nie wyrzygi* wątpliwej jakości.
*jest takie słowo?
No ja w polonistkę się bawisz na komórce pisałem:) a puszczaj im co chcesz chociaż powinny mieć wybór czy będą się ciebie pytać co ma im się podobać
Myślę, że w tym roku nie będzie gorszego filmu... Absolutny przerost formy nad treścią. Zero emocji. Szkoda.
Szkoda, że żadna instytucja nie przyznaje w Polsce takich nagród jak amerykańskie Złote Maliny. "Akademia Pana Kleksa" dostałą by na pewno takie "Polskie maliny" za najgorszy scenariusz i montaż.