PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=3734}
6,9 57 309
ocen
6,9 10 1 57309
6,6 11
ocen krytyków
Akademia pana Kleksa
powrót do forum filmu Akademia pana Kleksa

...jak w tytule...
Ten film ma klimat, jest edukacyjny i ma fajną muzykę :p
Harry przy Adasiu to leszcz :p

piotrek999

Wlasnie Harry to leszcz :P A w Podrozach Pana Kleksa moglby czyscic kible na statku :)

Gh0st

No właśnie, nie wiem czemu dzieciaki tak się zachwycają tym chłamem z Ameryki, Pan Kleks to był gość...nie doceniamy tego co nasze.

użytkownik usunięty
kubix83

ani to chłam ani z Ameryki, tylko świetna książka z Anglii

ocenił(a) film na 9
piotrek999

cudze chwalicie, swego nie znacie, ot co!
aaaaach, Pan Kleks ^^ ... jak ja chciałam być wtedy chłopcem z imieniem na literkę A ^^'

użytkownik usunięty
piotrek999

Zapewniam, że klimat, wartości i muzyka, bohaterowie i fabuła znacznie lepsze są w Potterze. I po tym jak ktoś napisał, że niby HP jest z Ameryki to widać ile wy macie na ten temat pojęcia.

Hp Fan Akademia Pana Kleksa (ksiazka) powstala w 1946 roku tuz po wojnie, przeczytaj sobie ksiazke. Wiadomo ze muzyka itp beda lepsze w potterze bo sa juz nowe z tymi wszystkimi efektami etc ale nie wnosza nic konkretnego i nie ucza tak jak Akademia :|

użytkownik usunięty
Darkcassandra

Czytałem jako lekturę do IV klasy podstawówki, czyli jakieś 8 lat temu.

To co mówię wynika z tego, że Potter ma:
1) szczegółowo opisany świat, te wszystkie zaklęcia, stworzenia (hipogryfy i testrale chyba po raz pierwszy pojawiają się u Rowling), miejsca (szczegółowo opisany Hogwart, ulica Pokątna, Hogsmeade, gmach Ministerstwa Magii, etc.) czy nawet organizacja polityczna owego świata.

2) ciekawe postacie (Snape, Dumbledore, Voldemort, to czego się dowiadujemy na ich temat potrafi wstrząsnąć czytelnikiem)

3) złożoną fabułę (pomijajac może III tom i pomysł ze zmieniaczem czasu Rowling nie zwykła rozwiązywać akcji w najprostszy możliwy sposób)

4) Potter uczy, żeby wychwycić przesłania wystarczy przeczytać cały cykl zwracając uwagę na wypowiedzi Dumbledore'a i Syriusza.

HP_Fan wypad na stronę HP - Pan Kleks to nie film dla dzisiejszych dzieciaków karmionych na chipsach

użytkownik usunięty
klarysek

cóż, ja dzieciakiem nie jestem, a chipsy jadam dwa razy do roku. I to nie ja poruszyłem temat HP.

użytkownik usunięty

Miałem edytować, ale minęło ponad 5 minut. Chciałem tylko dodać, że po prostu razi mnie gdy czytam, że film/książka, który jest przeznaczony tylko dla dzieci jest niby lepszy od filmu lub książki, która może zaciekawiła ogromną liczbę dorosłych ludzi.

piotrek999

Potter do pięt nie dorasta Kleksowi!

MiLusSia

Przewaga Kleksa nad Potterem (piszę o filmach) nie wynika ze scenariusza, reżyserii, efektów czy gry aktorskiej. Możliwe że wszystko to lepsze jest w przygodach z Potterem. Sam obejrzałem tylko pół pierwszej części Potterowych przygód - wyłączyłem znużony telewizor. Natomiast niezwykła magia Kleksa wynika z czegoś czego często nie potrafią zrozumieć pokolenia młodsze niż rocznik 82 może 83. To coś ulotnego co sprawia że słuchając "Pożegnania z bajką" w wykonaniu Zdzisławy Sośnickiej zaszkliły mi się oczy. To powrót do młodości, to wspomnienia z lat 80tych. Przygody Kleksa nadawały kolorytu ówczesnej szarej rzeczywistości. Kleks teraz to powrót do naszej młodości, młodości roczników 76-82 i wspominamy to wszystko z sentymentem nie przejmując się różnymi niedociągnięciami w tych filmach.

ocenił(a) film na 9
renardiaga

Jako rocznik '72 (rówieśnicy Adasia Niezgódki) proszę, by nas nie pomijano wśród rzeszy fanów :) Słusznie piszesz, ale sentyment nie jest wyłączną czy nawet główną siłą Akademi. Nie jest tak źle, bardzo proszę: wyborne aktorstwo Fronczewskiego czy Niemczyka, efekty niezłe jak na czas i realia, w których film zrobiono., muzyka... no właśnie, te szklanki w oczach pojawiają się nie tylko dziś, były i 27 lat temu. Ale przede wszystkim KLIMAT TEGO FILMU. Wyjątkowy i nieosiągalny dla HP. Dla dużo lepszych filmów również. Na kolana większość filmów dla dzieci i nie tylko.Pozdrawiam

użytkownik usunięty
abico

Jeśli chodzi o to rzekomo dobre aktorstwo... uważasz, że nie jest w najlepszym razie niesmaczne porównywanie jakichś polskich gwiazdeczek do aktorów klasy Rickmana, Bonham Carter czy Fiennesa? Albo muzyki z Akademii do dzieł Johna Williamsa, jednego z najlepszych, żyjących kompozytorów? Klimatu tego sztucznego PRL-owskiego czegoś do niezwykłej atmosfery Hogwartu? I nie wolno zapominać, że najważniejszą rolę odgrywa sama treść, a tu Akademia pozostaje bajeczką dla dzieci o niczym, a HP wciągającą opowieścią o walce dobra ze złem (w tym ostatnim punkcie bardziej porównuję książki, bo niestety ostatnie filmy o HP to trochę inna bajka). Jednak podsumowując- bliżej jest Harry'emu do Władcy Pierścieni, niż Akademii do HP.

ocenił(a) film na 8

1. Polskich gwiazdeczek? Rąbnij się w głowę i przestrzel kolano zanim będziesz obrażał Franka Kimono na rzecz kochających inaczej aktorów z Ameryki.
2. Tutaj masz rację, muzyka w Potterze jest lepsza, ale tylko w pierwszych częściach filmu, jak zmienili soundtrack cały film stracił na klimacie.
3. Gdyby akademie pana Kleksa nagrywano w czasach Harrego Pottera, nie byłaby ona w ogóle sztuczna, a po za tym klimat Hogwartu jest zawarty w książce, w filmie go źle zrobili.
4. Harry Potter przypomina telenowele dla nienormalnych, raz ktoś umiera, jeden się kocha w drugiej, potem myśli że ta kocha innego, taka papka dla mózgu, a potem się dziwić wypaczonych nastolatków którzy sami prowokują takie różne sztuczne fochy itd. A Akademia Pana Kleksa uczy, bawi i rozwija umysł.
5. Wątpię że blisko jest Potterowi do Władcy Pierścieni, gdyby nie budżet to z takim scenariuszem filmowym przypominali by - co najwyżej Modę Na Sukces, albo jakiś z tych francuskich(?) telenoweli.
6. Oczywiście nie jestem wrogiem Pottera, po prostu ekranizacja jest słaba, książka to inna bajka. A Akademii Pana Kleksa nie pozwolę obrażać :)

piotrek999

Ja rozumiem sentymenty, sam miło wspominał lekturę "Pana Kleksa" ale nie przesadzajcie ...

Aktorstwo w Kleksie - właściwie tylko Fronczewki i Niemczyk się bronią. Te dzieciaki grają jak kawałki drewna.
A w HP1 grają Harris, Smith, Hurt, Rickman i Cleese. Nie mówiąc o aktorach, którzy pojawiają się w kolejnych częściach - Oldman, Bonham Carter, Fiennes, Gleeson.

Muzyka - bez komentarza.

Realizacja techniczna - w Akademii mamy żałosne zdjęcia, które w żaden sposób nie współtworzą klimatu filmu, toporny montaż pozbawiony płynności i choćby odrobiny finezji oraz tandetna scenografia. W Porównaniu do "Seksmisji" ten film to zwykła chałtura.

Ogląda się miło w niedziele przy obiedzie, ale do epickich, powalających stroną plastyczną, muzyką i aktorstwem filmów Columbusa Panu Kleksowi daleko.


krzychun

renardagia

Nie powinieneś się wypowiadać o takich rzeczach jak porównywanie filmów, ponieważ twoja wypowiedź kipi subiektywnością. Nie możesz powiedzieć że jakiś film jest lepszy, bo przypomina ci dzieciństwo. Przecież oczywistą sprawą jest, że to co przypomina nam najwspanialszy okres w naszym życiu - czyli dzieciństwo- będzie dla nas zawsze numerem 1. Dla mnie też objawieniem jest anime Dragon Ball, dzięki któremu wspominam te piękne czasy, jednakże patrząc na to zdrowo, to Dragon Ball nie ma w sobie nic niesamowitego, co miałoby przyciągnąć do oglądania kogoś, kto w ogóle nie zna tego anime, bo przeciez fabuła nie jest porażająco ciekawa, a i akcja rozwija się nieco wolno.

Dlatego jeżeli chcemy porównywać Akademię Pana Kleksa do Harrego Pottera, musimy brać pod uwagę takie kryteria jak np. fabuła, klimat, ewentualnie przesłanie jeżeli dla kogoś jest to ważne. I tyczy się to tylko i wyłącznie książki, ponieważ filmy nie dość że są z innych czasów, przez co efekty specjalne, muzyczne itp. w starszym filmie mogą nas razić, to na dodatek często końcowy efekt może być gorszy od książki, bo to aktoży źle zagrali, a to pozmieniali coś i jest inaczej niż w książce.

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
piotrek999

Stary komentarz I dyskusja, ale akurat dzisiaj dzieciom puściłam Pana Kleksa więc weszłam z ciekawości na forum.
Porównanie totalnie głupie, zero argumentów to tego. Dlaczego nie można obu światów docenić? Te książki są w inny sposób napisane, inaczej jest świat budowany, filmy są też w inny sposób zrobione. Jeden stawia bardziej na śpiewane wierszyki, ma niski budżet i jest kiepska ekranizacja książki. Drugi jest bardziej nowoczesny i zrobiony w duchu kina rozrywkowego i blockbustera....

Moje dzieci oba lubiły, z czego starszy woli jednak świat Pottera. 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones