PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=480762}

500 dni miłości

(500) Days of Summer
7,1 152 520
ocen
7,1 10 1 152520
7,5 33
oceny krytyków
500 dni miłości
powrót do forum filmu 500 dni miłości

Czyli dla jakiegoś 80-90% społeczeństwa, nawet jeśli ktoś wyrzuca sobie, że tak nie jest to i tak
kłamie ;). Jak Summer.

Każdego, kogo w jakiś sposób poruszył ten film z pewnością był kimś takim jak Tom.
Narrator wyraźnie ostrzega, że NIE JEST TO FILM O MIŁOŚCI.

Aczkolwiek i tak każdy widz brnie w tę opowieść, wkręcając się coraz bardziej, łudząc się, że
wszystko da się odkręcić, że wszystko skończy się dobrze.

A czy nie przypadkiem skończyło się dobrze? Tego nie wiemy. Niepoprawny optymizm każe nam
myśleć, że góra spotkała swojego Mahometa, a zdrowy rozsądek wciska się między wierszami
usiłując powiedzieć, jak bardzo jesteśmy w błędzie. Bezskutecznie...

Magia kina

Nietrudno zakochać się w takim kinie, mimo że to piękno jest okrutne.

Umieszczam go na swojej liście:
FILMÓW, KTÓRE BOLĄ, ale trzeba do nich wracać, by dokopać sobie jeszcze bardziej ;).

Pisał dla państwa.
Romantyczny świr ;p.

ocenił(a) film na 9
akira894

Moim zdaniem ten film nie boli, a mnie wręcz cieszy. Nareszcie znalazłam taki, który pokazuje moją wizję świata, a nie historie o osobach, które do siebie nie pasują, a jednak są razem, bo "połączyła ich magia miłości i przeznaczenie". Pozytywnie zaskoczyło mnie zakończenie. I polubiłam Summer, nie rozumiem skąd tyle oskarżeń na filmwebie skierowanych w jej stronę.

A to, że nie należę do grona niepoprawnych romantyków, nie jest kłamstwem ;) Chyba, że chodzi o romantyzm północy, tajemnice, wilgoć kamienic i mroczne zaułki, ale nie oszukujmy się - ludzie nie wiedzą, że to też był romantyzm. Większość pojęcie romantyzmu wiąże tylko z ciepłem, sielanką i różowymi kluchami.

I uprzedzam ewentualne pytania - jestem podobna do Summer. Nie płaczę, kiedy rozstaję się z ludźmi, ale to nie znaczy, że mnie to nie boli. Nie pcham się na siłę w poważne związki, skoro czuję, że to "nie to". Bo po co? I nie lubię, kiedy ludzie wmawiają mi, że kochają najmocniej na świecie kogoś, kogo znają od pół miesiąca, a tydzień wcześniej chcieli się zabić dla kogoś innego. Dla mnie to conajmniej przerażające ;)

Pozdrawiam :) kubek_rekaczekolada

ocenił(a) film na 9
kubek_rekaczekolada

Niejaki profesor Dopart z katedry literatury oświecenia i romantyzmu na ujotowskiej polonistyce poświęca półtoragodzinny wykład tylko na to, żeby omówić rozumienie słowa "romantyzm". 8)

ocenił(a) film na 7
seprioth

Tak, czytając wycinanki z gazet dla kur domowych i opisy komedii romantycznych ;D

ocenił(a) film na 10
akira894

Było zaznaczone, że "nie jest to LOVE STORY, a STORY ABOUT LOVE", czyli... cóż, to jest film o miłości :).
Interpretuję to raczej w ten sposób, iż nie jest miłosny, ale o miłości opowiada.

ocenił(a) film na 8
red_alice

ładny avatar :D

ocenił(a) film na 8
akira894

Dla kogo?!
A, jak nazwać kogoś, kto zakochuje się w aktorce a ( choć pewnie bardziej przez pryzmat jej ról/roli)? Ale nie mówię tu o typowej fascynacji, że o fajna dupa ale o takim stanie, że ta osoba nie może znieść, że nie przyjdzie mu nigdy mieć z nią do czynienia i szarpie się z tym.

ocenił(a) film na 7
akira894

Wszystko co napisałeś... Jeszcze bardziej mnie zdołowało a myślałam, że po tym filmie się już nie da dzisiaj.
Pozdrawiam serdecznie,
kolejny ktoś taki jak Tom.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones