PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=163597}

300

7,5 397 754
oceny
7,5 10 1 397754
6,5 30
ocen krytyków
300
powrót do forum filmu 300

Być może go nie rozumiem, ale po prostu, mi się zwyczajnie nie podobał. Przede wszystkim patrzę na ten film oczami historyka (pasjonuje się starożytnością, szczególnie Egiptem i czasami hellenistycznymi). Czytałem na ten temat trochę książek, źródeł (typu "Dzieje" Herodota, jak i późniejsze teksty autorów antycznych) i opracowań... I muszę powiedzieć, że szlag mnie trafiał, jak widziałem "uzbrojenie" Spartan, szarżujące słonie, nosorożce itp dziwactwa, Gwardię Nieśmiertelnych ubraną na modłę Ninja, dzierżących coś na kształt katany... Dla mnie baśń dla gimnazjalistów, którzy pójdą potem szpanować na forach typu historycy.org że coś o tym okresie wiedzą... I pitolą potem o słoniach szarżujących na spartańską falangę... I ciągle powtarzany dogmat o 300 Spartanach, jakby tam nie było innych oddziałów... Nie przekonają mnie tłumaczenia typu: "to miało być na podstawie komiksu". Co z tego. skoro przyczynia się do wzrostu zidiocenia społeczeństwa?

Dałbym jeden, ale stwierdziłem, że być może jestem za anachroniczny i pewnych rzeczy już w świecie nie rozumiem, to też niejako wstrzymałem się z "całkowitą egzekucją".

ocenił(a) film na 9
Vergilius

Jak się masz za historyka.....to polecam polskie Mega Hity: Faraon,Ogniem i mieczem ,Quo Vadis. TO FRANK MILLER.I film w/g jego komiksu.Nie bluźnij.....

Vergilius

To, że komuś się coś nie podoba ze względu na gust, nie znaczy, że film jest "bardzo zły" i wystawia się mu 2/10. Myślenie i logika. Mi się "Tytanic" może nie podobać, bo romans z katastrofą w tle, to nie mój target ale nigdy nie dałbym mu 2. Jak to mówią, trzeba mieć szerokie horyzonty myślowe, a nie tylko patrzeć pod nogi i oceniać:
Film historyczny pokrywający się z prawdą - 10/10
Własna, komiksowa wizja, z włożonymi ogromnymi pokładami wyobraźni, a przy tym nieskomplikowana i odbiegająca od historii - 1/10.
Jak chcecie się bawić w krytyków i znawców kinematografii, to trzeba ponosić tego konsekwencje i przy ocenie nie kierować się wyłącznie własnym gustem, tylko patrzeć na film z kilku perspektyw. Od kiedy to komiksy przyczyniają się do zidiocenia społeczeństwa? Po Twoim stwierdzeniu można dojść do wniosku, że trzeba oglądać same programy popularno-naukowe, bo wszytko inne robi z ludzi idiotów. Tyle, że jeśli ktoś interesuje się prawdziwymi wydarzeniami z Termopil, to już dawno poczytał i będzie wiedział co i jak, a każdy inny poogląda naciąganą akcję, zadowoli się lub nie efektami, film dostarczy mu rozrywki, później szybko zapomni, bo g*wno go obchodzi historia. To jest kino rozrywkowe i takie ma zadanie.

ocenił(a) film na 2
A.MacGyver

Do Qba: te filmy były na podstawie książek Sienkiewicza, notabene pomimo że były to powieści, historycznie nie są wcale złe. Pomijając już samo wykonanie filmów (jak Krzyżacy: zegarki, trabanty itp). I dalej ten argument z komiksem... Zrozum, że może Ty rozumiesz, że to na podstawie komiksu, ale no... niektórzy są idiotami.

Do MacGyver: Po pierwsze, film jest dla mnie BARDZO ZŁY, bo NIE JEST w moim guście, jest wg zaprzeczeniem historii i mam PRAWO by tak myśleć (Logika). Nie jest to nic więcej, jak moja subiektywna ocena... Ta dwójka jest również za efekty specjalne, to jedyne ratuje ten film. Nie chciałem dawać też 1 z innego powodu: to mam zarezerwowane na seriale TVN-owskie.

Po drugie, starałem się patrzeć na film pod wieloma kątami, tylko że... znalazłem właściwie jeden sensowny kąt. Ma zapewnić niezbyt wygórowaną rozrywkę amerykańskiemu społeczeństwu, czyli właściwie to, co napisałeś w ostatnim zdaniu. Wiesz, kino rozrywkowe to też komedie gore... Jak ktoś gustuje w takich rozrywkach to... no cóż, zasunę kotarę milczenia.

Po trzecie, odradzam oglądania programów popularno-naukowych na Discovery czy innych podobnych stacjach ;).

Po czwarte, nigdzie nie napisałem, że komiks przyczynia się do "zidiocenia społeczeństwa". Jeśli tak, poproszę o wskazanie odpowiedniego cytatu mojej poprzedniej wypowiedzi, gdzie zostało tak napisane. Jeśli już, to napisałem że robi to film, który jest na podstawie komiksu. I proszę, nie wyrywaj z kontekstu (to też jakiś przejaw logiki i myślenia).

Vergilius

I dalej ten argument z komiksem... Hahahaha, rozwalasz wszystko ze swoim sposobem myślenia. Komiks ma to do siebie, że nie musi odzwierciedlać wydarzeń historycznych. To, że ktoś się posilił historią i pokazał swoje wyobrażenie to jego sprawa. Historykom nic do tego. Batmanowi też będziesz zarzucał niezgodność z historią? Chcąc popisać się wiedzą historyczną robisz z siebie po prostu idiotę. A założę się, że po tych kilku książkach z Ciebie taki historyk, jak krytyk filmowy. Ja Ci piszę o kinie rozrywkowym, które zaprezentowano w "300", a Ty mi wyjeżdżasz z komediami gore? Aha, Twoim zdaniem komiks z fikcyjnymi wydarzeniami odchodzący od prawdy historycznej jest dobry, dla ludzi, a już film, który przedstawi to samo tyle, że się obrazki ruszają, zidiaca społeczeństwo? Zajmij się lepiej ocenianiem ulubionych seriali na TVN. W sumie moje tłumaczenie nie jest konieczne, bo swoim cytatem podsumowałeś swoją działalność "Zrozum, że może Ty rozumiesz, że to na podstawie komiksu, ale no... niektórzy są idiotami" Logika u idioty... to też mija się z jakąkolwiek prawdą i tą historyczną też :D

ocenił(a) film na 2
A.MacGyver

Po pierwsze, to Cię nie obraziłem, ale z Twoich postów wynika, żeś cham i prostak. Daruję sobie jednak pytanie o Twoją znajomość historii i logiki (polecam Ziembińskiego i Ajdukiewicza, na początek).

Batman to postać fikcyjna. Termopile - nie. Postać Leonidasa, wojska perskie, została pokazane komicznie, wręcz śmiesznie i w krzywym zwierciadle. Bez sensu, to deprecjonowanie prawdy historycznej. Poza tym... niczym się nie popisuje, no i... nie rozmawiam z ludźmi na tak wzniosłe tematy, którzy wyzywają od idiotów, sorry, nie ta liga. Co do historii... Daj mi maila, podeślę Ci wynik maturalny, kilka dyplomów za konkursy, ponaświetlam to i owo. Ale tylko wtedy, jak zbastujesz.

Hahahahhaha, "300" naprawdę niewiele różni się od bezsensownego filmu gore. Chodzi tu o sens... którym jest pusta rozrywka dla tępych mas. Często dewizą tych mas jest chamstwo...

Nie napisałem, "że komiks jest dobry", kłania się czytanie ze zrozumieniem. Idiotyzmem było przełożenie tej treści komiksowej i powoływanie się niejako na fakty historyczne. Ameryka to kupiła, widać Polacy również... Pozostaje tylko załamać ręce.

Nie mam swoich ulubionych seriali na TVN. Możesz mi podesłać jakieś swoje ulubione, przeglądnę z ciekawości.

Co do logiki to co Ty możesz wiedzieć, człowieku :D. Widać, jak "logicznie" przeczytałeś moje słowa... To co piszesz, bynajmniej nie jest zgodne z logicznym tokiem rozumowania.

Jak przestaniesz nadużywać zwrotów ad personam, to z pewnością wrócę do rozmowy, a tak, nie mam co na Ciebie tracić czasu.

Zobacz też w słowniku co znaczy słowo "działalność" i w jakim kontekście można takich słów używać :). Adios!

ocenił(a) film na 2
Vergilius

P.S. Pisząc, że "300" to "kino rozrywkowe", zdajesz się nadużywać nieco pewnej bazy pojęcia... Cóż, definiowanie pojęć masz na pierwszym roku na prawie, i z tego co wiem, na wielu innych studiach humanistycznych. Jak mieszkasz w jakimś mieście akademickim, zawsze możesz się przejść na jakieś wykłady. Nie zbiedniejesz, a oleju w głowię trochę zawsze więcej.

Vergilius

Żem cham i prostak... Nie obrażaj ludzi, bo będziemy musieli zakończyć rozmowę. Nie ta liga. :D Ty chyba powinieneś się zająć psychologią zamiast historią, bo analiza mojej osoby przyszłą Ci z łatwością. "Poza tym... niczym się nie popisuje," = "Daj mi maila, podeślę Ci wynik maturalny, kilka dyplomów za konkursy, ponaświetlam to i owo". Hahahaha. Nawiasem Twoja wiedza na ten temat nie interesuje mnie, bo posiadam własną. Poza tym bezsensowne jest mieszanie tego typu wiedzy w fikcję komiksową. Pusta rozrywka dla tępych mas mówisz? Intelektualny indywidualista gardzący prostą komiksową twórczością... :D Ja też mogę być psychologiem. Najpierw piszesz, że film (jednocześnie komiks, bo to nieuniknione) zidiaca społeczeństwo, później się wypierasz, że nie miałeś na myśli komiksu. Przecież "300" to komiks na ekranie. Nie ma to jak się pogubić we własnym umyśle. "Idiotyzmem było przełożenie tej treści komiksowej i powoływanie się niejako na fakty historyczne" - taki, a nie inny przebieg bitwy powstał w umyśle Franka Millera, bo takie możliwości mają ludzie z wyobraźnią, a nie ograniczeni historycznymi faktami. Sztuka filmowa ma różne oblicza, nie tylko tylko oblicze historyczne. Jak możesz nie mieć swoich seriali w TV, skoro sam pisałeś, że je oceniasz. Żeby coś oceniać, to trzeba to oglądać i być zaangażowanym. :D Ja nigdzie nie pisałem o moich serialach. Nie konfabuluj, Panie "historyk" :D Co ja mogę wiedzieć o logice? I pyta o to osoba, która cały czas prowadzi monolog, nie zwracając na treść kontrrozmówcy. To nie sztuka Szekspirowska, a "300". :D Zarzucasz mi nadużywanie pewnych zwrotów, a sam zabłądziłeś w pojęciu komiksowa twórczość - wszystkie chwyty wyobraźni dozwolone. Biedny Hist(o/e)ryk, który po przejściu do świata fantasy krzyczy "To nielogiczne i niezgodne z historią"... Współczuć tylko klapek na oczach, zapatrzenia tylko w jeden punkt, co skutkuje brakiem perspektyw. Tobie nawet darmowe wykłady nie pomogą, bo tam inteligencji nie uczą, a więc "Ty tam, Vergiliusie, obyś żył wiecznie." :D

ocenił(a) film na 2
A.MacGyver

Jesteś cham i prostak, bo wyzywasz ludzi od idiotów tak naprawdę ich nie znając. Radzę zajrzeć do słownika, co znaczy słowo "idiota". W związku z tym, że użyłeś takiej frazy, nazwałem po prostu rzecz po imieniu :). I tak, niczym się nie popisuję bo gdybym to robił podałbym wynik tu i teraz. Czego nie zrobiłem... Co do wiedzy Twojej... Cóż, nie wiem, nie wypowiadam się. I tak, "300" to rozrywka dla mas amerykańskich. Zjesz popcorn, colę wypijesz, fajnie się leją - słowem (cytując jeden z komentarzy z tego forum) - "fajna sieka". Nie gardzę komiksami. Ale robienie z niektórych filmu, to jak mawiał Talleyrand (oj, pójdzie teraz wikipedia w ruch!) "to gorsze niż zbrodnia - to błąd", co już wyżej dowodziłem. Co do ograniczania sztuki. Naprawdę mnie strzyka co sobie Miller umyślił. Patrzę na to w taki sposób, a nie inny, bo uważam że ten film buduje zafałszowany obraz czasów wojny z Persami, przy poklasku Tobie podobnych. Niestety, żyjemy w czasach, kiedy "Czarny kwadrat na białym tle" również jest sztuką. I taka jest linia obrony tego filmu "bo takie możliwości mają ludzie z wyobraźnią, a nie ograniczeni historycznymi faktami." Wszystko fajnie, tylko że to samo można zastosować do kina gore, jak i do babki rzygającej na obrazy i sprzedającej swoją "sztukę" po 25 000$ za śliczny obrazek. Powodzenia z taką argumentacją, daleko na niej zajedziesz.

Co do seriali, skoro mnie do nich odesłałeś, to pomyślałem, że pewnie oglądałeś już co poniektóre, i chcesz mi je po prostu polecić, nic więcej.

Nie wiem, na jakiej podstawie stwierdziłeś, że nie zważam na treści pisane przez interlokutora... Ach tak... To przecież Twoja pokrętna, jaśnie oświecona logika :D. Cały czas się odnoszę właściwie do każdego Twojego kawałka, mniej, lub bardziej sensownej wypowiedzi.

Zbłądziłem w wyrażeniu "komiksowa twórczość"? Jakże to? Gdzie? Ehh... Coś nie bardzo chyba...

Nie. Świat fantasy jest wtedy, gdy jest to jasno określone. Do Władcy Pierścieni, Harry'ego Pottera zarzutów mieć nie mogę, bo są to filmy od początku do końca bazujące na powieści fantasy. Zauważ, że nie ma dopisków do tych filmów typu: "dramat historyczny" itp. Skoro nawet reżyser rości sobie prawo do faktu, że jest to film historyczny, robi sobie PR u jakiegoś bliżej nieznanego profesora, że jest to film bardzo merytoryczny... to coś jest nie tak i chyba burzy to trochę tezę o świecie fantasy w filmie... No cóż, logicznie przestudiuj to, co napisałem ;). Albo przynajmniej spróbuj.

Cóż, od logiki niedaleko do inteligencji, nie wiem czy wiesz... I "o mnie się nie martw, ja sobie radę dam..." Zdałem sobie na studiach logikę, teraz Twoja kolej, powodzenia życzę!

Vergilius

Nie trzeba kogoś znać osobiście, by stwierdzić po tym co pisze, że idiota. Po prostu nazywam rzeczy po imieniu. :D Co do chama i prostaka... Bo wśród szczęku oręża milczą prawa" - Cyceron. To dobrze, że korzystasz z wikipedii. To jedyne źródło Twojej wiedzy jak widać. "To gorsze niż zbrodnia - to błąd" - idealny cytat pasujący do zarzucania komiksowemu światu fikcji niezgodności z historią. Widzę, że pomału się uczysz i dostrzegasz specyfikę komiksu. :D "Uważam że ten film buduje zafałszowany obraz czasów wojny z Persami" - To chyba Tobie zafałszowuje, bo ten film jest opisany jako Akcja, Fantasy, Historyczny (patrz. IMDb). Musiałem przetłumaczyć Ci na "chłopski rozum", bo twój ciężki przypadek ukazuje, że studia niczego nie uczą, a na pewno nie otwartości umysłu. Swoją osobą zafałszowujesz obraz sensowności studiów przyszłym studentom. :D Akcja czyt. "fajna sieka", Fantasy czyt. cuda, Historyczny czyt. w tym wypadku posiłkujący się wydarzeniami. Nooo, jeśli Ty tak prostej rzeczy nie potrafisz wydedukować, to tylko pozazdrościć... logiki. Chociaż ciężko mi to słowo przez gardło przechodzi jeśli ma dotyczyć Twojej osoby. "Co do seriali, skoro mnie do nich odesłałeś, to pomyślałem (...)" - nie rób tego, bo myślenie nie jest Twoją mocną stroną, co wiele razy udowadniałem wyżej. Jak pewnie zauważyłeś, ja odnoszę się również do Twoich wypowiedzi, tyle że nie są one mniej lub bardziej sensowne, a w zupełności pozbawione sensu. Ależ owszem, zabłądziłeś jak owca, gdyż komiksowa twórczość nie musi być zgodna z prawdą historyczną. Jednak Ty, Owieczko, wchodzisz na komiks i domagasz się 100% historii. Idąc Twoim tokiem rozumowania brak logiki = brak inteligencji. A teraz jeszcze jedno odnośnie tego dlaczego film był taki, a nie inny: "Film jest relacją jednego z uczestników bitwy pod Platejami, który przetrwał bitwę pod Termopilami, opuszczając ją na polecenie Leonidasa — opowiada on o losie Spartan tuż przed rozpoczęciem bitwy, koloryzując fakty dla podniesienia morale wojska." Ten cytat niestety niszczy całe Twoje zapędy dotyczące dziwnych zjawisk na polu walki. Tak więc mamy tu podkoloryzowaną opowieść z perspektywy gawędziarza... No cóż, starałeś się. Pozwól, że zacytuję pewnego forumowego idiotę bez argumentów, aby oddać Twoje próby "Powodzenia z taką argumentacją, daleko na niej zajedziesz." A gdyby jeszcze coś Ci przyszło do głowy, to... ostrożnie dobieraj słowa, Persie, bo fakty historyczne i realizm, których się tak domagasz, możesz znaleźć na dnie studni. :D

ocenił(a) film na 2
A.MacGyver

"Nie trzeba kogoś znać osobiście, by stwierdzić po tym co pisze, że idiota." - wypadałoby jednak poznać... Sam fakt, że stawiam literki nie czyni mnie już człowiekiem upośledzonym. Pisząc z sensem, jeszcze to potwierdzam. Natomiast Ty, nazwałeś mnie idiotą, to też moje słowa o prostaku i chamie są dużo bardziej adekwatne, bo są odpowiedzią na fałszywy i obraźliwy zarzut. Raz, że tak naprawdę mnie nie znasz, dwa - idiotą nie jestem :).

Hahahaha, a cytacik taki dość ni w dupe ni w oko w tej rozmowie, pewnie za bardzo sensu nie rozumiesz... ale cóż... Zapominasz jednocześnie, że na chamstwo nie ma żadnego usprawiedliwienia, a wycieranie sobie mordy cytatem zupełnie nieadekwatnym do tego co tu robimy, jest trochę hmm... nie na miejscu. Tu wyłazi znajomość pewnej wiedzy ogólnej: jest zasadnicza różnica między sentencją, a bon motem (koniecznie użyj słowniczka wyrazów obcych!) którego użyłem ( nie będę tłumaczył jaka, bo i tak nie zrozumiesz :D) Cieszę się, że chociaż przeczytałeś dział o starożytności w pierwszym lepszym podręczniku, ewentualnie zapamiętałeś sobie z RTW :). Do wikipedii to ja mogę co najwyżej artykuły pisać, żebyś potem mógł do szkółki drukować :D.

IMDb to dla mnie żadne źródło. Czytaj ze zrozumieniem, bo ważne jest tutaj, co sądzi sam reżyser.

McGyver, Twoje ataki ad personam są irytujące... No ale skoro każdy film, nawet taki "film" jak 300, to sztuka, to... brak kultury też kultura :).

"nie rób tego, bo myślenie nie jest Twoją mocną stroną, co wiele razy udowadniałem wyżej."

Widzisz, nie sądzę. Tobie brakuje nie dość, że 5 klepki, kultury, czy minimum inteligencji, to ogólnie, z czytaniem też cieniutko. Weź sobie jakiś podręcznik i do nauki. Moje wypowiedzi nie są pozbawione sensu - przemawiają za nimi moje widzimisię, poparte przy okazji argumentami - dla mnie i wielu ludzi żywotnie zainteresowanymi historią - ważkimi. Że Twoja niewiedza powoduje to, że dasz sobie wcisnąć każdy chłam z Ameryki, to już nie moja w tym broszka.

Ależ nie "kretynizuj". Uważam, że niektórych komiksów (lub czegoś innego: wpisz tu dowolną grę, książkę, komiks, łotewa) nie powinno się ekranizować, tyle. Ale że nie umiesz czytać co się do Ciebie pisze, to jakakolwiek dyskusja z Tobą jest niemożliwa. Logika jest Twoją poważną bolączką. Naprawdę, polecam tutaj te książki:

1. Logika Praktyczna dla Prawników Z. Ziembińskiego.
2. Zarys logiki K. Ajdukiewicza.

Poczytaj, a potem pisz posty :).

" "Film jest relacją jednego z uczestników bitwy pod Platejami, który przetrwał bitwę pod Termopilami, opuszczając ją na polecenie Leonidasa — opowiada on o losie Spartan tuż przed rozpoczęciem bitwy, koloryzując fakty dla podniesienia morale wojska." Ten cytat niestety niszczy całe Twoje zapędy dotyczące dziwnych zjawisk na polu walki. Tak więc mamy tu podkoloryzowaną opowieść z perspektywy gawędziarza... "

ViVat wikipedia! Ów gawędziarz musiał się nieźle zjarać żeby widzieć słonie, nosorożce, gości w maskach, Eforów z idiotycznymi mordami + niezwykle rozochoconą wyrocznie. Ależ to jest wygodne wytłumaczenie. Chcesz żeby z Ciebie robili kretyna - proszę bardzo, ale nie każ robić tego samego innym :D.

Ojej, jaki patetycznie przy końcu. Pewnie piszesz wiersze - szkoda, że do szuflady :D. Nazwałeś mnie idiotą po raz kolejny, niestety, widzę pewne przeszkody w dyskusji z Tobą. No ale cóż, z kretynem (idiotą - są takie momenty, kiedy jedna strona w swym chamstwie przesadza i trzeba zacząć chamstwem odpowiadać), wojować czy kłócić się nie mam zamiaru... Znasz zresztą pewne porzekadło.

Żegnam więc ozięble!

Idź sobie oglądnij 300, weź popcorn, colę, nachos... Miłego katharsis!

Vergilius

"Sam fakt, że stawiam literki nie czyni mnie już człowiekiem upośledzonym. Pisząc z sensem, jeszcze to potwierdzam. Natomiast Ty, nazwałeś mnie idiotą, to też moje słowa o prostaku i chamie są dużo bardziej adekwatne, bo są odpowiedzią na fałszywy i obraźliwy zarzut. Raz, że tak naprawdę mnie nie znasz, dwa - idiotą nie jestem :)" Hehe, raz, to jak tłumaczyłem nie muszę znać, dwa chorzy psychicznie też wypierają się swoich dolegliwości :D Upośledzony też może stawiać literki, bo jak wiadomo na klawiaturze łatwiej... Żaden argument. Co do ich sensowności, nooo patrz punkt "dwa" mojej wypowiedzi. Wmawiać to Ty sobie możesz różne rzeczy. Co do zarzutów wobec mojej wiedzy i posyłaniem do szkoły w kółko, bo sam ukończyłeś "coś tam". Nie praktykuj tego, bo jesteś ewidentnym przykładem potwierdzającym teorię, że ukończenie byle kierunku studiów tworzy bezwartościowych ludzi. :D Później się zmieniają na stanowisku sprzedawca McDonald's/zmywak. Tyle jest Twoja historyczna wiedza warta w realu jak i na forum w temacie komiksu. Wiem, że smutne dla Ciebie, ale prawdziwe. Zamiast robić z siebie błazna w tematach fikcji, których nie jestes w stanie ogarnąć, zajmij się nawracaniem gimnazjalistów na forach historycznych. :D DO tego dorzuć pisanie artykułów na wikipedii i obowiązkowo dorzuć skany swoich dyplomów z konkursów. Hahahaha. IMDb to dla Ciebie żadne źródło, a czepiasz się że "300" to dramat historyczny jak podaje filmweb... Bądźmy konsekwentni i nie wzorujmy się na jednym opracowaniu. Logika - jedni rodzą się z nią, inni muszą uczyć się jej z książek. Czy Ty przypadkiem ich nie czytasz? :D A teraz to: "ViVat wikipedia! Ów gawędziarz musiał się nieźle zjarać żeby widzieć słonie, nosorożce, gości w maskach, Eforów z idiotycznymi mordami + niezwykle rozochoconą wyrocznie. Ależ to jest wygodne wytłumaczenie. Chcesz żeby z Ciebie robili kretyna - proszę bardzo, ale nie każ robić tego samego innym" - co z tego, że to cytat? Cytat opisujący fakt, bo taki był własnie film i takie miał założenie. Ja w przeciwieństwie do Ciebie zauważam różnicę pomiędzy dziełem fikcyjnym z taką konstrukcją, a wydarzeniem historycznym. A więc jeśli widzę różnicę, to kretyna można zrobić tylko z Ciebie i tym podobnych. Działa to na takiej samej zasadzie jak znajomość choćby dobra i zła. Kiedy znasz tylko jedną stronę, to nie masz punktu odniesienia i łatwo Tobą manipulować. :D Chamstwem trzeba odpowiadać na chamstwo mówisz... A gdzie Twoje zasady? Wycierasz sobie mordę porzekadłem oko za oko, ząb za ząb? Zabawne jak osoba uważająca się za tą z lepszej ligi, z braku sensownych argumentów miota się i rzuca, zapominając już o temacie rozmowy. Niezły z Ciebie desperat. Sfrustrowany na dodatek muszę dodać. Nie podoba Ci się moja wesoła poetycka twórczość? To Ciekawe co można powiedzieć o gościu, który żegna się ze mną ze 4 raz za każdym razem w wymyślny sposób. :) Szkoda tylko, że zarządzasz odwrót... No ale jak argumenty rozbite... "300" obejrzałem. Popcorn, colę, nachos wezmę na kolejną część w 2013r. :D

Spartans! "300"! Prepare for glory! :D

ocenił(a) film na 8
A.MacGyver

kocham takich smiesznych ludzi jak vergilius, czyt zadufanych w sobie i ta ich "poprawnosc" - cham i prostak.
na jakim ty swiecie zyjesz czlowieku ?
basn dla gimnazjalistow ? powiedzial ktos kto ocenil Avatara na 7. Po avatarze tez sie spodziewales zgodnosci historycznych i realnych scenek ? No prosze Cie, przychodzisz tu i probojesz zgrywac madrale a nie zdziwilbym sie gdyby Cie koledzy meczyli. tak takich jak ty sie meczy. madrala na pokaz.
"Co z tego. skoro przyczynia się do wzrostu zidiocenia społeczeństwa?"
PRZECIEZ TO CHAM I PROSTAK !
skoncz czlowieku

ocenił(a) film na 7
Vergilius

jak dla mnie film był dobry ale nie wywar na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia główny minus jest taki że film jest nie realistyczny nie zasługuje na takie wysokie miejsce dla mnie znacznie lepszy jest ostatni samuraj czy gladiator moja ocena to 7/10 i nic więcej.

ocenił(a) film na 4
Vergilius

Film prosto narysowany, bardzo komiksowy, zdecydowanie dla kogoś kto to lubi. Nie moja estetyka. Ale szukanie prawdy historycznej w takiej produkcji... sorry, kompletne nieporozumienie. To tak jak sporo ludzi ma za złe serialowi 'Spartacus: Blood and Sand', że mało wierny przekazom. He he, to już nawet nie Discovery tylko każdy film rozrywkowy ma być wierną relacją faktów? ROTFL. Do wątkotwórcy: wystarczyło napisać jedynie 'baśń dla gimnazjalistów', co w zasadzie oddaje sens i odpuścić cały ten - prowadzący do żenującej dyskusji - bełkot uzasadnienia.

ocenił(a) film na 2
markowe_filmy

W sumie masz rację, dlatego dałem sobie już spokój z neokidami typu MacGyver i n0ah. Jeśli taki n0ah nie rozróżnia Avatara, filmu stricte fikcyjnego, od 300... no cóż, ręce opadają. Zgłosiłem co trzeba w moderacji, a nuż się tematem zainteresują.

Pozdrawiam!

Vergilius

Ręce to opadają, jak się nie odróżnia fikcji komiksowej od wydarzeń historycznych. Cieszę się, że wreszcie zgadzasz się z ludźmi (markowe_filmy), którzy śmieją się z Ciebie i wytykają głupotę. Nie martw się moderacją. Skopiowałem sobie wszystko, żeby świat nie zapomniał o Twoich popisach niekompetencji. Jeśli ja jestem neo, to do Ciebie idealnie pasuje określenie cymbał. Hahahaha! I nie płacz już, bo prędzej na tarczę zasłuży Twoja stara niż Ty :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones