PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=786296}

1922

6,0 40 616
ocen
6,0 10 1 40616
1922
powrót do forum filmu 1922

Film reklamowano jako thriller, a nawet horror - wszak stanowi on ekranizację noweli samego Stephena Kinga, a zatem sprawa wydaje się oczywista. Z drugiej strony nietrudno zrozumieć intencje reklamujących, bo jakżeby to brzmiało: "dramat psychologiczny z życia hodowców kukurydzy w Nebrasce po I Wojnie Światowej"? A tym dokładnie jest ten film - kameralnym dramatem, w dodatku o niespiesznej i (niemal) pozbawionej otoczki sensacji narracji. Oczekujący mocniejszych wrażeń miłośnicy prozy Kinga z pewnością poczują się rozczarowani, należy jednak pamiętać, że jego twórczość obejmuje też pozycje nie wpisujące się w główny nurt, czyli horror i thriller.
Trzeba powiedzieć, że Zak Hilditch - reżyser o bardzo małym dorobku - całkiem zgrabnie wybrnął z problemu, jakim był skromny materiał wyjściowy. Nowelka Kinga nie bardzo rokowała, by stać się kanwą pełnometrażowego filmu, jednak Hilditch, którego domeną były filmy niskobudżetowe, stworzył całkiem zgrabną narrację w oparciu o własny, nie oryginalny rzecz jasna, scenariusz. Nadzwyczaj trafną decyzją było też obsadzenie w głównej roli Thomasa Jane, aktora co do którego nie potrafiłem się dotychczas przekonać, a który (podobnie jak Banderas) wraz z upływem lat staje się coraz lepszy. Kreowana przez niego postać prostego farmera jest bez popadania w nadmierny entuzjazm naprawdę znakomita, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę materiał fabularny, jaki miał do dyspozycji. Warto też zwrócić uwagę na Molly Parker, której postać zamordowanej żony jest wprawdzie niemal epizodyczna, jednak zagrana w wyśmienity i stonowany sposób. Wreszcie nie sposób nie wspomnieć o postaci syna, którego kwestia w czasie kłótni z ojcem powinna przejść do historii kina! Syn, usiłując przekonać ojca, jakim to jest on nieudacznikiem, w pewnym momencie wysuwa koronny argument: "Nawet nie umiałeś mamie porządnie poderżnąć gardła"! Czy w obliczu takiej argumentacji nasze rodzinne kłótnie nie nabierają charakteru wręcz sielankowego? I tym optymistycznym akcentem kończę rozważania zachęcając do obejrzenia wszystkich, którym w czasie projekcji przeszkadza zapach popcornu i odgłosy siorbania coli.
P.S. Kolejny raz brakuje mi ocen połówkowych, bo film zasługuje na "7,5".

Julian_Mach

Tak, też daję temu filmowi takie 7,5.

ocenił(a) film na 7
niunia123_filmweb

+niunia123_filmweb
Cieszę się, że z projekcji wynieśliśmy podobne wrażenia i jednocześnie dziękuję za wsparcie, bo obawiam się, że generalny odbiór filmu nie będzie zbyt pozytywny z uwagi na sposób narracji. W ostatnich latach przeniesienie istoty thrillera w głąb osobowości bohaterów nie cieszy się zbytnim zainteresowaniem i na ogół jest przyjmowane... no, powiedzmy, że z niechęcią.

Julian_Mach

No nie wiem czy masz rację z tym zachęcaniem do oglądania filmu klasyfikując go jako horror. Różne zboczenia chodzą po ludziach i właśnie mnie zachęciłeś do obejrzenia "dramatu psychologicznego z życia hodowców kukurydzy...".
Nic na temat życia tych ludzi nie wiem, a horrory... No cóż... Nawet Kinga.

ocenił(a) film na 7
chrisalfa

+chrisalfa
Muszę sprostować i zacytować samego siebie: "...tym dokładnie jest ten film - kameralnym dramatem..."! Nie klasyfikowałem filmu jako horror, tylko protestowałem przeciwko zaszufladkowaniu go do tej kategorii. Swoją drogą mam nadzieję, że podobał Ci się "dramat psychologiczny z życia hodowców kukurydzy w Nebrasce po I Wojnie Światowej", bo ja byłem pod wrażeniem, co zresztą widać po mojej ocenie.
Pozdrawiam!

chrisalfa

No, nie wiem, "hodowcy kukurydzy" to już brzmi jak horror i do tego scifi. Ja bym ją raczej uprawiał...

ocenił(a) film na 3
Julian_Mach

Kukurydzę się uprawia. Hoduje się krowy.

ocenił(a) film na 7
xgienek

+xgienek
Chętnie przyznałbym Ci rację, ale... jej nie masz. Jako miłośnik polszczyzny staram się ją stosować zgodnie z zaleceniami lingwistów, a można je odnaleźć między innymi w wydawanym przez PWN Słowniku Języka Polskiego. Pod hasłem "hodowla" znajdujemy definicję tego wyrazu, a mianowicie:
hodowla
1. «planowa opieka nad wzrostem i rozwojem zwierząt lub roślin; też: zwierzęta lub rośliny będące pod taką opieką»
2. «wiedza o doskonaleniu dziedzicznych cech hodowanych zwierząt lub roślin»
Podobna definicja znajduje się też w Słowniku pod redakcją Doroszewskiego. Wydaje mi się, że polemika z tymi miarodajnymi źródłami jest pozbawiona racji bytu.
Warto też wspomnieć, że stopniem niższym (w rozumieniu wiedzy lub zakresu) od "hodowli" jest "chów" w odniesieniu do zwierząt, względnie "uprawa" w odniesieniu do roślin.
W przypadku wielkopowierzchniowych upraw można oczywiście użyć wyrazu "plantator", względnie bardziej ogólnikowego "farmer", jednak oba te określenia mają niepolski źródłosłów i słabo przyjęły się w naszym języku.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Julian_Mach

miłosnik literatury, a piszesz "nie oryginalny?" XDDD

ocenił(a) film na 7
MarekS19

+MarekS19
I znowu muszę się bronić:) W tym przypadku odwołam się do ducha mojej wypowiedzi. Oczywiście masz rację, partykułę "nie-" należy pisać łącznie z przymiotnikiem w stopniu równym, jednak z rozmysłem napisałem "nie oryginalny", bowiem w tym przypadku "nie" nie było przedrostkiem, tylko stanowiło zaprzeczenie poprzedniego wyrazu "własny". Gdybym zmienił szyk na "rzecz jasna nieoryginalny", to w pewnym sensie zmieniłbym i ducha swej myśli, choć sens pozostałby w zasadzie identyczny, a i ortografia nie budziłaby żadnych zastrzeżeń.
Pewnie powinienem zbudować zdanie mniej złożone i wtedy byłoby one czytelniejsze, ale po prostu mam taki styl pisania.
I na koniec gwoli chęci oczyszczenia się z ciążącego nade mną grzechu skalania polskiego języka pragnę przypomnieć regułę, która powiada, że dopuszczalne jest pisanie partykuły "nie" oddzielnie, gdy jej użycie jest spowodowane potrzebą zasygnalizowania przeciwieństw. Tak było w moim przypadku, gdy wyrazowi "własny" przeciwstawiałem wyraz "oryginalny".
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
Julian_Mach

A no okej. ;v

Julian_Mach

Twoje komentarze są mega imponujące. młodzi nazwali by to orką. Idiotów argumentami. Szanuję bardzo

ocenił(a) film na 7
Julian_Mach

Do miłośników "oczekujących mocniejszych wrażeń":

...

ocenił(a) film na 7
amar666

Początek bardzo interesujący! Teraz czekam na dalszy ciąg.

ocenił(a) film na 7
Julian_Mach

Wybacz wielebny,
ale nim najadłam się kukurydzy, langoliery pożarły WSZYSTKO...
Z grubsza chodziło jednak o to (ale nie o sedno, coś mi się zdaje hehe), że ŹLE SKLASYFIKOWANO CAŁEGO KINGA
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 7
amar666

No tak, wprawdzie nie jestem pewny, czy to była naprawdę tylko kukurydza, ale sądząc po treści Twoich postów trochę Ci zazdroszczę i też bym chętnie odrobinę tego "czegoś" spróbował!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones