i realiów końca lat 30' w tym kraju. Bardzo dobra scenografia i kostiumy - dodatkowe laury należą się za zdjęcia. Jedyne co mnie w tym filmie zraziło to jego jednostronność. Frankiści to zło wcielone, natomiast komuniści to ofiary. Niby zabijają tam kogoś, ale poza tym są jak do rany przyłóż - ale - jak napisałem, bez znajomości tamtejszych realiów nie ma co więcej na ten temat pisać, zatem wstrzymuję się. W ogólnej, mojej prywatnej i osobistej, ocenie film jest dobry i warty obejrzenia.