Widizialem ten film na festiwalu i... to NAJGORSZY I NAJGŁUPSZY i najbardziej beznadziejny film w ostorii kinematografii. Nie wiem jak mozna cos takiego bylo w ogole nakrecic. jak mozna bylo wpasc na tak glupi pomysl. co to w ogole jest? Jesli ktokolwiek moglby mi wytlumaczyc co to w ogole jest to prosze, piszcie. LUDZIEEEEEEE!!!! NIE MOGEEEEEE!!!!!!
A mógłbyś może podać jakieś argumenty czemu on niby taki kiepski? Bo ja widzę w nim ciekawą animację, świetne, absurdalne poczucie humoru i spójną fabułę. Więc czekam na argumenty.
No cóż, w wielkim skrócie mógłbym powiedzieć, że to co podoba sie Tobie, nie podoba się mi. Fabułę uważam za kompletnie niespójną, choć tłumaczę to tym, że być może to po prostu powycinane "najlepsze sceny" np. z serialu o tym tytule i zmontowane i dlatego nie trzyma mi sie to całości. Ze śmiesznych scen, może ze dwie były godne zapamiętania. Całość była po prostu bezsensowna, nic nie układało się w całość. A na swoją obronę mam to, że generlanie lubie absurdalny humor, kreskówki również i mimo silnych prób po prostu nie mogłem wytrzymać do końca tego filmu. Być może to też kwestia, że nie rozumiem pewnych wątkuów bo nie znam stron, w którch powstawał. Tak czy siak uważam to "dzieło" za totalnie nietrafione, niedopracowane etc. Co Ty na to?
Sądząc po twojej wypowiedzi nie zrozumiałeś o co chodzi w tym filmie. Jak sam napisałeś lubisz kreskówki, to siądź o 19 przed telewizorem i wieczorynka. A nie ambitne produkcje.
Fidel! popieram Twoje zdanie w 100%, wysiedzialem 20 minut na filmie i wyszedlem, tak jak 20 innych osob... zenada, dlatego, az 1 / 10 przyznaje
Ja jestem z tych dzielnych ludzi którzy wytrzymali na tym filmie do końca chodz tak naprawdę to nie ma znaczenia gdyż uważam że film jest słaby po prostu. Wymęczyłem się okrutnie. Humor zupełnie do mnie nie trafił. To po prostu zupełnie nie moja bajka :D
Moim zdaniem drewniany humor zupełnie bez polotu, polityczne wątki słabiutkie i naprawde płyciutkie..
Generalnie to obsurdalne "ambitne" kino wycisneło ze mnie dwa małe uśmiechy a jak na komedie to troszkę za mało przynajmniej wg mnie.
Pozdrawiam :)
Czytajac wasze komentarze podchodzilem do tego filmu ze sporym dystansem...na szczescie mile sie zaskoczylem:) A to zasluga poruszanych tematow, nie tylko politycznych. Moze poszczegolne watkie nie sa ze soba powiazane, jednak z perspektywy calego filmu uklada sie to w pewna calosc. Heh mozna powiedziec...inne wydanie zaitgeista. Choc nie oglada sie latwo to jednak polecam skosztowac.
Jak wspaniale, że ten film był na festiwalu. Ciekawa jestem na jakim. Ja przypadkiem znalazłam go w internecie i od tamtej pory obejrzałam go kilka kolejnych razy. Cudowny absurdalny humor, ale nie tylko. Zrozumiałam go lepiej po filmie Pärnografia (od nazwiska twórcy), dokumencie o Priicie Pärnie i jego animacjach. Jego "brzydka" kreska, absurd i groteska są cechami charakterystycznymi. Tworzył on od czasów gdy Estonia, tak jak i Polska, była pod wpływami Rosji i było to w pewnym sensie narzędzie walki z systemem. Wszystko pokazane na pomocą metafor i brzydkich obrazków, miało większą szansę na niewyłapanie przez cenzurę. Zupełnie jak polscy pisarze, którzy "walczyli piórem" za pomocą utworów, które były rozumiane tylko przez swoich. Pärn zrobił mnóstwo wspaniałych animacji: brzydkich, z odrażającymi postaciami utożsamiającymi komunistyczne jeszcze wtedy ZSRR. Frank i Wendy to chyba pierwsza jego pełnometrażówka, którą stworzył wspólnie ze swoimi studentami wiele lat później. Ode mnie ma 10/10.