Film jest kapitalny. Bez upiększeń pokazuje nam jak funkcjonują sądy, jak wygląda życie prawników, jak łatwo jest wszystko naprawić lub zniszczyć tylko za pomocą jednego dokumentu. Świat głównego bohatera, Kirklanda, to pełen goryczy obraz, gdzie znajomości są najważniejsze. Jego idealistyczne podejście zostaje deptane za każdym razem, gdy próbuje coś zmienić, poprawić. Ostatnia przemowa zapada w pamięć.