PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=3456}

...I sprawiedliwość dla wszystkich

...And Justice for All
7,6 12 702
oceny
7,6 10 1 12702
7,3 6
ocen krytyków
...I sprawiedliwość dla wszystkich
powrót do forum filmu ...I sprawiedliwość dla wszystkich

Zauważyliście, ciekawą relację tych ról Ala Pacino?
W pierwszym gra młodego adwokata z moralnością zdeżającego się z neprzyjemnymi realiami.
W drógim dojrzałego szefa adwokackiej firmy bez skrupułów.
Czyżby się załamał po przejściach w "...i sprawiedliwość..." ?

A tak serio to jestem ciekawy czy powierzenie akurat jemu roli w "Adwokacie" miało związek z tym
filmem.

ocenił(a) film na 9
azamath

Możliwe, że miało to związek, choć moim zdaniem nie ma takiej roli której nie można byłoby Al'owi powierzyć.
Co do samych ról to istniej między nimi ta zasadnicza różnica, że w ,, ...i sprawiedliwość..." jego postać zachowała się w zgodzie ze swoimi wartościami moralnymi nie broniąc w sądzie winnego klienta, odwrotnie niż np. Keanu Reeves na początku ,,Adwokata diabła" i moim zdaniem właśnie te role warto porównywać.

ocenił(a) film na 8
adad

Al Pacino jest wręcz stworzony do grania np. właśnie adwokatów. aż miło się patrzy.

ocenił(a) film na 7
LeaMao

No nie wiem. Tak wielki aktor jakiej roli nie zagra - to wydaje się, że jest do niej stworzony.

ocenił(a) film na 8
Troublesome

chodziło mi o to, że mi się głównie tak kojarzy. widzę go, myślę- adwokat. hmmm, o! wyraźnym porównaniem jest tu Hugh Laurie. zawsze będzie mi się kojarzył z House'm i raczej bym go widziała w roli lekarza co nie znaczy, że w innych rolach nie wyszedł równie dobrze.

ocenił(a) film na 8
azamath

Mi ten film przypomniał o serialu "Raising the bar", który też - chociaż w jeszcze bardziej komercyjny sposób (jak to serial) - pokazuje realia systemu prawnego USA. Obrońców, prokuratorów, sędziów i klientów / oskarżonych, którzy są w tym wszystkim jakby pionkami - w większej grze, często bynajmniej nie o sprawiedliwość

ocenił(a) film na 8
azamath

Też zastanawiałam się nad tymi dwiema rolami. W obu w każdym razie kończy się szaleństwem bohatera i pewną dwuznacznością :) Diabeł szaleje, bo nie ma duszy, ale może capnąć Reevesa za pychę adwokacką, Kirkland szaleje, bo z adwokata zamienia się w prokuratora, ale de facto dowala koledze po fachu, który chce oskarżyć dla kariery. Czyli w jakiś sposób broni.

azamath

Drobny acz interesujący detal. W obu filmach zagrał Craig T. Nelson.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones