PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95840}

Życie jest piękne

Lust och fägring stor
7,4 799
ocen
7,4 10 1 799
Życie jest piękne
powrót do forum filmu Życie jest piękne

Ostatni film mądrego Bo Widerberga, który do wertykalnej linii filmów Bergmana starał się przyłożyć linię horyzontalną, wrażliwą społecznie. Prawdy szukał nie w rozmowach z Bogiem, a pośród ludzi, w „kościele międzyludzkim” jakby powiedział Gombrowicz. Rak żołądka zbyt szybko zabrał go z tego świata, ale zdążył stworzyć film-spowiedź, nad którym zmagał się dobrych pięć czy sześć lat. Ta spowiedź dotyczy powrotu do rodzinnego Malmö w czas pierwszej miłości powiązanej z młodzieńczym buntem, który często decyduje o całym naszym życiu. W tle wojna, lekko faszyzująca atmosfera w szkole, w której obrzezanemu chłopakowi dostaje się od ‘prawdziwych Szwedów’. Ale nie to będzie największym wrogiem młodego Stiga. Złamać go będą chcieli dorośli, a zwłaszcza Viola, starsza od niego kobieta wprowadzająca go w tajniki miłości, której jednak nie będzie potrafiła sprostać, stając się wkrótce częścią układu zakłamanego świata dorosłych. Tytuł ma wydźwięk mocno ironiczny, lepiej brzmiący w oryginale czy po czesku ‘Wszechno je jak ma byt’ – to słowa dorosłych skierowane do młodzianka: nie rzucaj się, o jaką prawdę ci chodzi, nie przesadzaj z tą miłością, zaraz będziesz taki jak my, zaraz wszystko będzie takie, jak ma być. Erotyka w tym filmie jest inicjacyjna, pobudza dojrzewanie Stiga. To, że nie staje się ona dla niego destrukcyjna, jak np. dla Violi, zawdzięcza wierności młodzieńczemu buntowi. Przejmujące są sceny, w których Stig staje się właściwie głową rodziny, opiekunem swoich pogubionych rodziców – do matki mówi, że nie wszystko jeszcze jej teraz powie, poczeka aż ona dojrzeje, a potem obejmuje zapłakanego i bezradnego wobec kolei życia ojca. Nic nie jest takie, jakie miało być.

ocenił(a) film na 5
kris_62

hehe kolei życia

ocenił(a) film na 7
kris_62

Dobry film do pomyślenia nad życiem. Bardzo dobre wizualne przedstawienie tego, czego nie można przełożyć na słowa, a potrafi to odczuć każdy z nas.

Wychodzisz ze swojej strefy komfortu i nudy - ''kto nie ryzykuje ten nie żyje'' , ale po krótkiej chwili tego cudownego poczucia że naprawdę się żyje, zaczynają się problemy i zaczyna się żałować swoich decyzji. Masz wątpliwości. To zaczyna przerastać. Wracasz więc do swojej prozy życia, ale jak już raz czegoś posmakowałeś, normalne życie nie będzie takie same. Coś gniecie od środka żeby ciągle ryzykować, ale czujesz tylko rozczarowanie i potrzebę milczenia (jak w przypadku rodziców Stiga i relacji Viola-Frank. Przyjmowania rzeczywistości takiej, jaka jest. Nie ważne co zrobisz, zawsze nie będzie tak, jak się marzyło. I tak się żyje w tym kolektywie szarych ludzi, zmarnowanych potencjałów, zmarnowanego życia... gdzie najlepiej jest obalić butelkę i bić się z samym sobą. Heh, jakże to pasuje do polskich warunków i wcale tu nie potrzeba ciężkich (wojennych) czasów. To jest film o wojnie, ale wewnętrznej.

Z tego filmu najbardziej mi szkoda słodkiej i mądrej Lisbeth, która jest najbardziej poukładaną postacią. To absurdalne, ale ona chciała takiej 'normalności' jaką żył Stig.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones