PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1150}
7,4 18 110
ocen
7,4 10 1 18110
6,3 17
ocen krytyków
Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową
powrót do forum filmu Życie jako śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową

"Bardzo niedobre dialogi"

użytkownik usunięty

Film mi się podobał. Zapasiewicz rewelacyjny, ale ... właśnie chodzi o te nieszczęsne dialogi. A właściwie o jeden.
Postawcie się na miejscu bohatera: udało wam się wreszcie spotkać z żoną, która ma pieniądze, mogące was uratować z
choroby. Z wcześniejszych rozmów wynikało, że są w dość dobrych, nawet przyjacielskich stosunkach. I zaczynacie rozmowę
od "ja gniję"? To strasznie patetycznie zabrzmiało. Nienaturalnie. Wyjątkowo mnie to rozdrażniło tą teatralnością. Powinien
powiedzieć po prostu: "mam raka". Wtedy to byłoby przekonujące.

ocenił(a) film na 7

Pozostaje kwestia, że on tę kobietę zna od dziesiątków lat i wie, co zrobi na niej odpowiednie wrażenie, wie również, na co może sobie pozwolić. Ponadto nie jest to postać papierowa. "Mam raka" powiedziałby z pewnością przeciętny bohater serialu z TVP 2.

ocenił(a) film na 7

Może oglądaliśmy inny film, ale ani przez sekundę nie wydało mi się, że panują pomiędzy nimi dobre stosunki :) Może takie wrażenie wynikało ze specyficznego poczucia humoru głównego bohatera, który gorzkie słowa przekazywał w lekkiej, żartobliwej formie, często ironizował i kpił. Ale nie świadczyło to o sympatii odczuwanej wobec byłej żony, wręcz przeciwnie. Ich spotkanie w kawiarni jest pełne napięcia, w szpitalu zaś - wyrzutów, zarówno do siebie, jak i do drugiej osoby. Zresztą pretensje pojawiały się tu nie raz (była żona narzekała na "finansowanie" doktora, on zaś nic nie mówił, ale czuć było, że obwinia ją o coś - może zostawiła go dla Karola). To po pierwsze.
Po drugie - doktor był postacią nieszablonową, miał czarne poczucie humoru. Nie chciał rozmawiać z Anną w obecności jej partnera i słowa te - "Ja gniję" - były zwykłą prowokacją z jego strony, chęcią zszokowania i wprawienia w zakłopotanie obojga z nich.
Zresztą "Mam raka" nie zrobiłyby takiego wrażenia, sam/-a przyznasz. A tu chodzi o efekt. Co do patetyczności, nienaturalności, teatralności - nie zauważam ich w tym sformułowaniu. Ale to moje odczucie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones