PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=655740}
7,0 41 782
oceny
7,0 10 1 41782
7,8 27
ocen krytyków
Życie Adeli – Rozdział 1 i 2
powrót do forum filmu Życie Adeli – Rozdział 1 i 2

Reżyser - poza pracą - wyciszył prawie wszystkie inne poboczne wątki z życia bohaterki. Zostawił
tylko jej uczucie miłości do Emmy i to co bezpośrednio dokoła. Udało mu się osiągnąć
niesamowity efekt. Jestem dobę po seansie i powoli wykluwa się we mnie uczucie zazdrości
wobec Adeli, o to że doświadczyła czegoś tak niecodziennego.

ocenił(a) film na 5
ptosiek

Ha,ha "doświadczyła czegoś tak niecodziennego" -najzwyklejsza miłość albo zauroczenie podane antyfilmowo :P

ocenił(a) film na 8
aronn

Zakładam że jesteś fecetem. To nie była najzwyklejsza miłość. To było z szansami na całe życie....
Jak rozpiertego.... tyle związków co ja, to przyznasz mi rację. Co do "antyfilmu" - tu się mogę "pochylić".
To nie był scenariusz na film, ale - widać można. Pozdrawiam.

ptosiek

Przeżyłam bardzo głębokie i silne uczucia do pewnej osoby, nie do końca polecam.
Oczywiście, jeśli ktoś lubi jak targają nim skrajne emocje, ekstazy i inne bajery, które rozstrajają, to owszem, ciekawa rozrywka. W pakiecie jest jeszcze skrajne oddanie i zbyt dużo empatii oraz parę dodatkowych rzeczy, które spodobałyby się prawdziwym romantykom. :P
No i w przypadku Adele ta wielka miłość (nie nazwałabym tak tego, ale to już kwestia światopoglądu) się skończyła kiepsko, bo cały czas cierpiała po stracie Emmy. Jeśli naprawdę Ci na kimś zależy to nie chcesz przeżyć czegoś takiego, bo to sztylet prosto w serce i doprowadza do tak ogromnych emocji, że... brak słów.
Dodam, że po tym nie jestem w stanie czuć tak jak dawniej i cały pogląd na świat mi się zmienił.
Swoją drogą, jak dla mnie, Aronn ma rację - miłość to miłość, trzeba po prostu trafić na odpowiednią osobę, żeby burza się rozszalała. ;)

użytkownik usunięty
ptosiek

Ja w tym sporze staję po stronie Ptośka, może dlatego, że miałam podobne odczucia po seansie ,Adeli'. Długo mi ten film siedział w głowie i nie dawał o sobie zapomnieć. O czym jest? O Miłości i to po obu stronach. Jasne, że z czasem Adele stała się dla Emmy co najwyżej mrocznym obiektem pożądania, ale nie zmienia to faktu, że łączyło je coś co wszystkiemu nadaje sens, zwala z nóg i prawdopodobnie nic się z tym nie może równać. Fakt, że istnieją dwie strony medalu i oprócz niebiańskiego szczęścia, można też dostać w pakiecie pęknięte serce i taki ból, przy którym trudno złapać oddech. Mimo wszystko dobrze by było, żeby każdy chociaż raz w życiu trafił na taką swoją Emmę i nie ma znaczenia jakby się to miało skończyć. Ja też zazdrościłam Adeli i mówię to pomimo tego, że mam za sobą podobne przeżycia co Sekhmet_Atei. Trafić na odpowiednią osobę - zgoda, ale Emma właśnie taką się wydawała i stąd ta rozpacz która trwała latami i nadzieja, że będzie można tę miłość odzyskać/ożywić. To naprawdę było z szansami na całe życie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones