Daphne jest chyba najbardziej antypatyczną postacią w całym filmie. Miała parcie na szkło i była materialistką. Nawet wierszyk napisany specjalnie dla niej przez męża opublikowała w gazecie za kasę. Christopher i Alan lepiej się mieli bez niej. Przynajmniej nie zrzędziłą ojcu, że bawi się z synem zamiast pisać. W ogóle jakoś tak mało wyrozumiała była dla męża, który dopiero co z wojny wrócił. Ogólnie to chciałam, żeby się rozwiedli. No i to tłumaczenie, że nie może syna kochać tak mocno jak mogłaby kochać córkę bo niby syn na pewno na wojnę pójdzie... No żal po prostu. No i to jak traktowała Olive też pozostawia wiele do życzenia. Głupia baba. Jedyna jej pozytywna cecha to to, że potrafiła naśladować głosy zwierząt w tych rzadkich momentach gdy przebywała z synem:P

Mógł rzucić żonę na rzecz niani i wszyscy by żyli długo i szczęśliwie w 100milowym lesie xD

Hahaaa:D Ale niania miała własnego amanta:D Za co nawiasem mówiąc również dostała opieprz od żonki pisarza.

No ale to później się pojawił, on mógł działać wcześniej i zrobić Ją w lesie. Ja bym tak zrobił, chociaż w rzeczywistości aktorka co gra żonę jest o niebo lepsza. W ogóle dziwne to takie, miał 2 baby w domu i nie podziałał. Ja nie wiem. o.O

chociaż film jest oparty na biograficznej książce z 1900 roku, twórcy filmu zmienili kilka rzeczy.
np. A.A. Milne faktycznie napisał specjalnie dla Daphne wiersz "Nieszpory" a ona sprzedała go gazecie "Vanity Fair", ale jednak za nim to zrobiła, sam A.A. zasugerował że mogłaby dostać za niego jakieś pieniądze jeśli uda się jej go sprzedać jakiejś gazecie.

niemniej jednak wszystkie biografie - przynajmniej te które czytałam - przedstawiają panią Milne jako dość antypatyczną osobę.dodatkowo -w swojej biografii Billy Moon odrobinę ociepla wizerunek swojej matki. no, ale tylko odrobinę.

A to skoro czytałaś te wszystkie książki i jesteś znawczynią tematu, to mogłabyś w paru słowach napisać, czy wizja twórców tego filmu pokrywa się z rzeczywistymi wydarzeniami? "Żegnaj Christopher Robin" pozostawia sporo niedopowiedzeń, w ostatnim akcie ma gwałtowne przeskoki czasowe. Wiem, że film pomija kwestię zranienia głowy Billy'ego na wojnie. Ciekaw jestem, co jeszcze pozmieniali.

Teraz dopiero znalazłem Twój wpis w innym temacie, nieco mi już rozświetlił sprawę :)