Też tak uważam, co więcej mogli dopracować tą relację pełną niedopowiedzeń. Twórcy nie mieli pomysłu na zakończenie według mnie.

Dlatego, że mimo prześladowań ze strony tych panienek, nie siadła jej psychika i nie wyzbyła się empatii wobec mimo wszystko, ofiar psychopaty.

Niby tak, ale takie zakończenie byłoby dla mnie zadowalające w prawdziwym życiu, w filmie uważam, że ciekawiej by było, jakby zrobili z tego jakieś pokręcone love story xD

No z tym love story, to też uważam, że to wcale nie głupi pomysł, tylko wtedy musieliby rozwinąć o wiele bardziej wątek tej ich relacji. Może też zrobić retrospekcję z przeszłości/dzieciństwa mordercy.

Dla mnie sprawa jest oczywista: zabiła go bo doskonale zdawała sobie sprawę, że ma do czynienia z psychopatą i mimo, że wiedziała że on jest po jej stronie, to widziała też jak uderzył jej matkę i chciał zabić jej brata, których zapewne, mimo wszystko kochała. Wiedziała, że to seryjny morderca, bała się go, wiedziała że typa stać na wszystko bo ma nierówno pod kopułą, nawet pomimo jego przychylnego podejścia do niej. A jej "koleżanki", mimo tych wszystkich upokorzeń, które jej serwowały, jednak nie zabijały ludzi, nie krzywdziły jej rodziny. Zapewne liczyła też na to, że ta sytuacja zmieni ich podejście do niej. Pomimo, że zryły jej psychikę, to nie do tego stopnia, aby chciała mordować je w akcie zemsty.

Twoje spostrzeżenia są jasne, trafne i w sedno.
Gdyby fantazja ludzi z tego forum się spełniła to mieliśmy narzekanie, że to jednak była psychopatka, mało tego ciężko by było się utożsamić z główną bohaterką, Sarą. Dlatego dobrze, że jednak nią nie była. Sara to prostu zahukana dziewczyna, wykorzystywana i źle traktowana przez własnych rodziców, nie akceptowana zupełnie przez otaczające ją środowisko. Prawdę powiedziawszy gdyby ten film skończył się w sposób opisany tu przez forumowiczów to by powstał totalny bezsens. Główna bohaterka udowadnia bowiem w zakończeniu swoje człowieczeństwo. Pokazuje, że pomimo bardzo negatywnych doświadczeń, prześladowań ze strony rówieśników jak i przede wszystkim własnej matki można pozostać empatyczną istotą. A jeżeli ktoś daje dobremu filmowi 3 tylko dlatego, że poniosła go fantazja ułańska i jego mokry sen się nie spełnił, to ma niemały problem..

Też jestem tego zdania. Tym bardziej, że zakwalifikowali ten film jako horror, lepszym zakończeniem byłoby to, jakby jednak zrobiła to z nim i żyliby razem - samo to, że miała z nim fantazje erotyczne. Jedyne, co mogło ją odstraszyć to w dużej mierze los rodziców. Matkę "tylko" uderzył, ale los ojca można powiedzieć, że jest nieznany. Mogę śmiało twierdzić, że była rozdarta, bo on był jedyną osobą, która akceptowała jej wygląd i podarowywała jej jeszcze łakocie :) Było widać to rozdarcie w tym, że jak go zabiła, zaczęła krzyczeć "nie" i łapała go za twarz.

I dlatego dałeś temu filmowi tylko 3/10? Bo Twoje bajanie w chmurach się nie spełniło? Masakra..
Ten film bije na głowę większość obecnych amerykańskich slasherów o nastolatkach. Właśnie za to szanuję Hiszpanów i generalnie kino europejskie - że nawet w banalnej historyjce potrafią pokazać jakąś głębię emocjonalną bohaterów.

Bo nią rządził. Chciał ją porwać z wiadomych tylko jemu przyczyn. Nie dawał jej wyboru,.było tylko idziesz ze mną, zabij je... I pobił jej rodziców, chciał zabić brata