Angéla i Viola nie stanowią zbytnio dobranej pary. Aż trudno uwierzyć, że są rodziną. Mieszkają w tym samym mieszkaniu, lecz praktycznie się nie widują, a rozmawiają jeszcze mniej. Łączy je tylko "Ośmiornica". Każda z nich ma swoje marzenia, nadzieje, przyzwyczajenia. Żyjąc osobno niewiele o sobie wiedzą. Jednak nadejdzie kiedyś taki czas, kiedy bohaterki będą zmuszone zmierzyć się z więzami krwi, które je łączą. To sprawi, że ich relacje ulegną zmianie.
Miły to reżyserski debiut pary, która ma już na koncie wspólne projekty. Skromny, z zaledwie kilkoma rolami, stara się przyciągnąć uwagę widza pomysłem, bohaterami i odrobiną humoru. I choć wyraźnie brakuje reżyserom doświadczenia, a opowieść nierówna, to jednak mimo wszystko nie jest to złe kino.