Miło poznać taką ciekawostkę :) Zwróciłem uwagę na tą scenę, choć do głowy mi nie przyszło, że przecież jakoś musieli ten efekt osiągnąć, a jak to zrobić w 1973roku? Pewnie dlatego nawet przez myśl mi nie przeszło, że to CG.

Sam film dość rozczarowujący jak dla mnie. Niby ma wszystko co powinna mieć produkcja tego rodzaju z tamtego okresu, ale jednak ja się nudziłem. Pewnie winna temu jest nieśpieszna akcja, niskie jej tempo. Na plus pomysł na scenariusz i motyw ze zbuntowanymi robotami - proroczy biorąc pod uwagę przyszłe produkcje sf. Ocena jednak niska
5/10

W październiku 2016 będzie serial HBO Westworld 10 godzinny.
Zobaczymy jak oni sobie poradzą z tym scenariuszem :)

Efekt zdaje się zadowalający : )

Efekt efektem ale jego wykorzystanie idiotyczne: cyborg widzi dużo gorzej przez tą mozaikę ale nie ma problemu wypatrzeć ściganego "ludzia" leżącego płasko wskałach, stanowiącego nikły cel. WTF?

Jestem pod ogromnym wrażeniem. Tron z 1982 wydawał też mi się pierwszym(lub jednym z pierwszych) filmów z technologią komputerową z prostego powodu - pierwsze prawdziwe pecety(od IBM) to 1981 rok i własnie dopiero początek lat 80-tych to przełom w tej technologii.

hej, mam nadzieje że masz się dobrze bo to tyle lat temu temat... teraz jakoś mnie naszło na zgłębienie historii CGI i tak przeglądam sobie różne filmy. Jestem pod wrażeniem Jurassic Parku, który był przełomowy w ilości wykorzystania CGI i dał porządnego kopa filmom w latach 90. Pamiętam go z kina, miałem to szczęście że ze szkoły nas zabrali. Pamiętam te "rozdziawione japy" wszystkich dookoła i cisza gdy ukazały się pierwsze dino na ekranie. To tak jak pierwszy w pełni 3D film jak Avatar.