Polecam zachować rozróżnienie. Nie sądzę, by ci ludzie mogli "zrobić komukolwiek bandziora". Ich wybory, jeśli ktoś chce podłubać w sąsiadce, do tego z wzajemnością, to co komu do tego? Tutaj sytuacja jest podbita dodatkowo akceptacją każdego z bohaterów osobno, jak i jako par. Przebieranie nogami tylko po to by opluć kogoś kto żyje inaczej to słaba motywacja jak dla mnie. Zamykam temat, jeśli jeszcze raz powtórzysz swoją frazę.
Każdy ma prawo oceniać zachowania innych z własnego punktu widzenia. Mnie tego rodzaju zachowania się nie podobają i oceniam je negatywnie. Poza tym taka patologia zawsze niszczy związek.