Film jest rekonstrukcją wydarzeń z początków naszej niepodległości. Opowiada o jednej z mniej chlubnych kart naszej historii - zabójstwa prezydenta Narutowicza. Film raczej dla historyków i miłośników historii. Nic nadzwyczajnego.

te tlumy zionace nienawiscia i mordem zaszczuly pierwszego polskiego prezydenta, czlowieka nieskazitelnie czystego, oddanego Ojczyznie i wybitnego naukowca, jeszcze ten atak na poslow, normalnie hanba jak sobie szczano wtedy na prawo, dziwne dlaczego policja nie interweniowala

tak czy inaczej swietny film,...

Ku przestrodze. Prawicowy fanatyzm to nasz stary problem.

Bardzo dobry film, niektóre sceny przydługie, ale jako całość wypada świetnie. Bardzo dobra rola marka Walczewskiego - wyrazista, pełna ekspresji.

Muszę przyznać, że podchodząc do seansu tego - notabene znakomitego - filmu, byłem sceptyczny, jak w przypadku każdego filmu historycznego epoki słusznie minionej. I miło się rozczarowałem. Obraz Jerzego Kawalerowicza jest rzetelny, co zasługuje na szczególną uwagę z racji faktu, że w dobie PRL władzy nie szczególnie...

J.w. Nie dziwię się, że w była sanacja....

Cały film zastanawiałem się kogo chcą zrobić filmowcy z Naruto. A potem się zorientowałem, że to chodzi o Wojtyla -> JP2.

zostawiając na boku wierność historycznym realiom.

stenogram z procesu: http://www.sbc.org.pl/dlibra/docmetadata?id=16930&dirds=49&tab=
film niby polityczny, niby o konkretnych wydarzeniach historycznych, ale patrząc na Utoję śmiało rzec można, że ponadczasowy. Nie do końca przekonany, czy tendencja lewicowa ujawniona w tym filmie to ukłon w stronę cenzury czy...

w trakcie ogladania...

...juz w trakcie ogladania stwierdzam, ze film ten mozna bylo zrobic nieco inaczej. zbyt powolny i nie oddaje w pelni tego, czym zyla owczesna Polska. mimo wszystko ogromny plus za switna charakteryzacje! tak wlasnie wyobrazam sobie witosa, daszynskiego i spolke!

Film przedsatawia okoliczności śmierci Narutowicza. Dobrze zagrane,
ciekawa konstrukcja.
PS. Wtedy pisało się anonim z pogróżkami zaczynając od słów "Szanowny Panie":)

z wspaniałą kreacją aktorską Zdzisława Mrożewskiego który zreguły grywał role drugoplanowe, gdzieś w tle. Tu pokazał swój pełny profesjonalizm i doskonałe wczucie w rolę - tak jakby to on faktycznie był Narutowiczem. Dał tej roli serce i zapisał się na stałe w historii kina polskiego. Nie sposób też pominać roli Marka...

ale skąd na ścianach herb Polski z 1927 zamiast tego https://pl.wikipedia.org/wiki/God%C5%82o_Rzeczypospolitej_Polskiej#mediaviewer/F ile:Coat_of_arms_of_Poland2_1919-1927.svg

przedstawienie tylko argumentacji środowisk popierających Narutowicza , pchnięcie endecji
w stronę faszyzmu [ nie wyglądało to tak zupełnie , było o wiele bardziej skomplikowane a
agresja obustronna ] Sama role Mrożewskiego jako Narutowicza i Walczewskiego jako
Niewidomskiego cudowne ... Film wszystkim polecam

Film od strony technicznej i aktorskiej zrobiony porządnie, niestety kompletnie zmanipulowany historycznie. Boleję nad tym, że część obywateli Polski łyka bezrefleksyjnie dzieło Kawalerowicza, ba, wpisuje się w moskiewski scenariusz, brzydząc się Polską. Dziś już można dowiedzieć się więcej - gdy ktoś chce i ma otwarty...

W filmie jest :
"Ustawy Konstytucyjnej przestrzegać" gdy powinno być "Ustawy Konstytucyjnej święcie przestrzegać"

"obowiązkom urzędu i służby poświęcać się niepodzielnie" gdy powinno być "obowiązkom urzędu i służby poświęcić się niepodzielnie."

"Tak mi dopomóż Bóg i Święta Jego Męka. Amen". gdy powinno być "Tak...

Bohaterowi który zabił jednego z największych szkodników miedzywojnia.

Bardzo mi przypominało to nagonkę na śp Prezydenta Lecha Kaczyńskiego po jego wyborze na Prezydenta.

Jestem pod ogromnym wrażeniem filmu Kawalerowicza, który daje złudzenie, że widz uczestniczy w kolejnych scenach (to znów zasługa Sobocińskiego). Perfekcyjna rola Zdzisława Mrożewsiego, dzięki któremu prezydenta darzy się sympatią i szacunkiem już od pierwszych minut. Dobrych kreacji aktorskich można by tu wymienić...

rozumiem że to film biograficzny,ale jest to jeden z najnudniejszych jakie widziałem.przecież film biograficzny nie musi być nudny