przypominał mi początki filmu polskiego sprzed wojny. Dno, które nawet trudno analizować. Tylko charakteryzacja zdradzała istnienie jakiegoś profesjonalizmu. Film typowy dla telewizji ATM.
To nieźle, bo u nas trochę zajebistych filmów przed wojną powstało. Ciekawi mnie tylko jakie potencjalne wspólne cechy mogą one mieć z softcore'm Davida DeCoteau...
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.