Ten film jest naprawdę bardzo fajny. Najlepsza jest scena ze Statuą Wolności. Ocena powinna być wyższa.
Oczywiście, że powinna być wyższa. Świetna kontynuacja jednego z największych przebojów na świecie. Marzę o jak najszybszym powrocie Pogromców czyli Ghostbusters 3.
Ode mnie właśnie przez akcję ze statuą dostał tylko 6. Cały film na 7, może 7,5 ale to upychanie patriotyzmu w filmach z U-łeS-A mnie wkurza ;)
mi wyglądało tak samo tandetnie jak we wszystkich zakończeniach np filmów wojennych z hameryki ;) Przy tym ich pseudopatriotyźmie ciężko się kapnąć co jest pastiszem :P
Ten film jest inteligentny i propaguje myślenie. Bardzo interesujące spostrzeżenie, proszę rozwiń to. Może jakaś konkretna scena, inteligentny gag, dialog, może jakiś ukryty sens bądź drugie dno? Jestem taki zaintrygowany. Tak łatwo napisać, że coś ma zaniżoną ocenę, bo oceniający to głównie debile. Obroń swoją tezę ^^
a widzisz ja nie muszę niczego bronić w tym pseudo intelektualnym pojedynku bo sam jesteś bez broni, o tym właśnie mówię, wystarczy wpisać w google
ghostbusters best lines
ghostbusters best scene
i tu uwaga, sceny po ang. szok, niedowierzanie, konsternacja :D
a czemu nie? zresztą co smutne, wiele fajnych komedii z elementami horroru/fantastyki przez ostatnią dekadę nie powstało
no wiesz... "hu hu hu to jest film dla INTELIGENTNYCH czyli DLA MNIE, kto ocenił film nisko widać ma NISKI ILORAZ INTELIGENCJI (NIE TO CO JA)" etc ;0 ludzie zazwyczaj z tego wyrastają, stąd pytanie, ciekaw byłem.
aha, czyli po prostu jesteś jebnię@ty i masz problem z 10 letnim postem, współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia
gdzie ja mam problem? spytałem tylko czy "dalej taki jesteś" i odparłeś że "czemu nie". Więc post może i stary ale aktualny. I po kulturze widać jak bardzo! :)
Sam byłem w szoku, że ogólnie uważany jest za słaby sequel, bo osobiście mam z nim związane nawet cieplejsze wspomnienia niż z oryginałem.
Głównym zarzutem było to, że w zasadzie nic nowego od siebie nie dodał.
Jedynki nie widziałem, aczkolwiek miałem pojęcie o czym jest i czego się spodziewać po dwójce. Początek mi się podobał, ale im dalej tym gorzej. Ciężko oglądało mi się sepleniącego Janusza i różową maź, a po scenie ze statuą wolności zrozumiałem, że to nie jest film dla mnie (czy to było nawiązanie do pierwszej części, że akurat do niej wsiedli? Czy równie dobrze mogli wybrać Mount Rushmore?).
Bardzo na plus gra aktorska 3 głównych bohaterów
Nie mogli wybrać Mount Rushmore, gdyż jest to położone gdzieś w centrum Stanów, a akcja się dzieje w Nowym Jorku i Statua była "na miejscu", poza tym Pogromcy mieli mało czasu.
Film trzyma poziom, ale jest słabszy od 1 części. Najbardziej nie podobało mi się identyczne zagranie, jak w poprzedniku: uziemienie pogromców przez jakąś osobę, a potem ich wypuszczenie przez gubernatora. Od tej sceny aż do końca była praktycznie kopia poprzednika, tylko siła nadprzyrodzona inna.
Oglądałem ten film za dzieciaka i wtedy faktycznie jaranko: glutoplazma, ten obraz, scena ze Statuą - wystawiałbym 8/10 w ciemno.
Wczoraj obejrzałem po latach i niestety wyszło słabiej, zwłaszcza na tle I części. Efekty specjalne w większości dość mocno się postarzały, motywy fabularne też w większości wtórne - pewnie stąd słabsze oceny.