fatalny scenariusz to imo spore naduzycie ( fatalny to dla mnie jakies od 1 do 3 w skali 10 pkt a tutaj jest poprostu przecietnie chociaz wiadomo to MCU i tutaj na pewne mankamenty oko przymykam bo to jedna na podstawie komiksow ( a komiksy czesto tez maja infantylne scenariusze)

ale nie zwyklem oceniac scenariusza po 1 odcinku bo historie swiata przedstawionego lubia oceniac jakas calosc

mnie serial wybitnie nie zachwycil ( jak wiekszosc MCU w ostatnim czasie) ale jednak z checia obejrze dalej bo komiksy Secret invasion kiedys czytalem i mi sie podobaly

Przypominam, że Ukraina też nie jest święta. Na Majdanie w 2014 roku Ukraińcy też dopuścili się sieczki. Zelenski też nie jest święty, w końcu Żydzi i jeszcze pupilek Klausa Schwaba, przed którym się płaszczy nasz nierząd i który gloryfikuje bandy UPA jako bohaterów narodowych i nie chce uznać ludobójstwa na Wołyniu za zbrodnię ukraińską. No i zachodnia Ukraina traktuje wschodnią jak swobodzie i mięso armatnie do walki z ruskimi. Każdy medal ma dwie strony.

Państwem terrorystycznym i to od dziesiątek lat jest USA. Nonstop z kimś w stanie wojny. Bombarduje cywilne instalacje w ramach pokoju. Sami przyznali się że 500 000 zabitych przez nich dzieci podczas bombardowań to uczciwa cena za wolność i pokój. Jesteś totalnie odklejony czując odrazę do jednych a ubóstwiając tych co robią to samo na większą skale od wielu lat...mówisz że niemiecka propaganda była silna? To zobacz co obecna zrobiła z tobą. W tv nie mówili że banderowcy to nasisci i mordowali twoich rodaków więc tego nie było?
A może sam jesteś z tej krainy u?

no i? A czemu ciagle to musi byc ameryka i rosja w tych fabulkach? Taki wlasnie poziom tego komiksowego universum. Nie potrafia nic dobrego wymyslic fikcyjnego, pomysly z lat 50 ciagle albo faszysci.

Daję mocne 3/10 ... a aż tyle bo lubię aktorów. Poza tym słabizna, kiepskie dialogi, fabuła naciągana mocniej niż skora na twarzach niektorych gwiazd kina. cała zabawa z sf polega na zawieszeniu niewiary w świat przedstawiony. Ja do tej pory niewierzę ze dalem rade to obejżeć. Nic tu nie zagrało. Spisek robiony przez durniów przeciw idiotom. Serio spiskowcy nigdzie nie mogą chodzic " na zielono"? Niby serial, a cała podbudowa akcji tak po łebkach jakby to miałby być odcinek Kapitana... Planety

"ale amerykański czarny szpieg w Rosji?
To jeszcze do przełknięcia, ale gorzej, że główny villain jest czarny. A to przecież Skrull który mógł wybrać sobie dowolną postać.

Teroretycznie tego czarnego w moskwie nie ma co sie czepiac, bo to realia ziemi po kosmiczych inwazjach, przewalach i na plan pierwszywysunely sie orgnizacje superbohaterskie, a nie zwykle szpiegostwo. Czyli to taki swiat zloli hydry z bonda niz zimej wojny i ruskich. Tez mnie meczy ta kolejna produkcja komiksowa. Coraz bardziej pokazuja jak to medium jest plytkie. W obecznych czasach niepotrzebne sa jakies pzemycania realiow zza okna i powaznych problemow pod plasczykiem historyjki z komiksu z superbohaterami. Bo co sie dzieje na swiecie, to wystarczy internet wlaczyc. nie musze ogladac kolejnej opowiastki o emigrantach, terrorystach, spiskach rzadowych i zalamach nerwowych supkow. Jezeli juz biora na warsztac komiksy, fanastyke, to niechze sie juz wreszcie odczepia od lopatolicznych podrobek polityki i wojen, a produkuja po prostu historie z kanonu universum, lore. Tych kosmitow wlasnie, obce planety, super ludzi, super konflikty i bijatyki. A nie jakbym wiadomosci ogladala, poza tym odzmazanie fabuly z konflikiem ameryka, ruskie, dwa wielkie mocarstwa, w obliczu tego co mamy od ponad roku w newsach, to zalosne jest, tego sie nia da juz nawet ogladac w ramach dystansu do komiksu.... Do tego glupoty jak zwykle. Ciagle meta ludzi nie ma jak cos sie dzieje, ciagle te same konflikty, tylko kosmici inni. Asgardczycy to co? Tamci nie przeszkadzaja, jak sie osiedlili i maja osade? Mieszkaja na napromienowanych obszarach, ale spoko, nikt nie choruje w ich obecnosci, a czujniki Geigera nie wariują , przeciez maja wszystko napromieniowne.
Nie mam nic przeciw ekranizacjom komiksow, ale nie tak, Niech to bedzie jak SW, Indi - czyli zabawa wlasnym swiatem i historiami, a nie udawanie naszego, jak takie cos chca, to maja od lat 60 tego Star Treka do pokazywania problemow ludzkosci pod przykrywka spotykania innych cywilizacji w kosmosie. Bo takimi produktami, to raczej potwierdzaja, ze same komiksy maja plaskie, proste fabuly i nie da sie z nich stworzyc czegos z intryga i wielowarstwowa fabula zwiazana z czyms z danego uniwersum, a nie udawaniem bondow? I chyba druga rzecz, ktora mnie wkurza poza ta przasna fabula o emigrantach i terrorystach, to to, ze w Mrvel tak nam twista niby robili, ze to biedulki sa, ofiary wojny, ze nie ci sa zli, a teraz jednak ze tak, ze to agresywna rasa, ktora jednak trzeba bylo wytluc i racje mieli ci co ich pacyfikowali...

Tak, mnie też od razu nasuwa się schemat fabularny z Falcona. Scenariusz bardzo mocno kopiuje i powiela największe bolączki tamtego tytułu. Niestety. Jak dla mnie widoczny brak wyobraźni scenarzystów. Dodajmy skrullów, zróbmy z nich super skrullów. Serio?