Ozark
powrót do forum 4 sezonu

ZAKOŃCZENIE

ocenił(a) serial na 8

Bardzo mi się nie podobało - ani pomysł, na zakończenie, ani wykonanie tego pomysłu.

Dlaczego?

1. Ruth - jedyna osoba, co do której widz mógł jeszcze naprawdę czuć sympatię, czy jej po prostu kibicować na tym etapie opowieści, bo straciła przez Byrdów wszystko - zostaje odstrzelona, i- oczywiście, że musi to być dokładnie w tym samym czasie co impreza na młynie (te Stany, to niesamowite miejsce. W niewielkiej turystycznej mieścinie na przestrzeni kilku miesięcy ginie bardzo dużo ludzi, do miasteczka przyjeżdża rodzina, która wykupuje nagle lokalne interesy, a po ulicach kręcą się meksykanie i nikogo to specjalnie nie wzrusza XD)

2. Oczywiście również idealnie zgrany czasowo z imprezą na młynie jest były-niedoszły policjant -detektyw, który jako wielki twist końcówki serialu, oczkuje na głównych bohaterów. Nie wiem jaki był wgl zamysł kończenia całego serialu konfrontacja z akurat tą postacią. Nie była to postać, ani tak ważna, ani wzbudzająca jakieś szczególnie emocje. Co ta konfrontacja miała pokazać, poza tym, że Jonah wyrósł na mordercę z zimną krwią? Tyle, że aby to pokazać, mógł odstzelić dosłownie kogokolwiek i tak widz nawet przez sekundę nie wierzy, że wielcy Byrdowie, którzy pokonali meksykański kartel narkotykowy, FBI, a w kieszenie mają miliony i połowe lokalnych polityków, teraz dadzą się załatwić typowi przed 50-dziesiątką z urną o głowie kozła.

3. Dla mnie ta historia jest zupełnie niedokończona. Zadawałam sobie głębsze pytania podczas oglądania tego serialu niż to czy ostatecznie się wywiną czy nie. Np. czy Wendy zwariuje do reszty, czy Marty ją zostawi po tym, jakim potworem się okazała, co się stanie z ich dziećmi przez to co im zafundowali. Charlotte w tym sezonie wgl nie istaniała. Miała dwie miny w repertuarze, które ciągle robiła, smutne, żen ikt nie miał pomysłu na jej postać. Wątek Jonah, jak rozumiem miał się rozwiązać w taki sposób, że własnie zamordował człowieka na oczach całej swojej rodziny, ale wydźwięk tej sceny jest pozytywny (Byrdowie cieszą się, że znów im się upiekło)- więc w sumie nic z tego nie wynika. Marty, to absolutnie największe rozczarowanie. Nie dostaliśmy na koniec nic, żadnych jego refleksji nad całą tą historia, oceny sytuacji, oceny swojego postępowania, losu swojej rodziny. Można w zasadzie powiedzięc, że od 2 sezonó było to po prostu "Wendy Show", bo tylko ona miała jakieś wiarygodne studium ludzkich emocji, pod wpływem takiego stresu i wydarzeń. To że przeszła drastyczną przemianę w złego i bezwzględnego człowieka to nie jest może oryginalny pomysł, ale to w zasadzie jedyny wątek, który jeszcze trzymał w kupie tę historię, bo reszta fabuły to naprawdę smutek. Tylko myslałam, że to Wendy Show do czegoś zmierza, że jest jakakolwiek puenta tej historii albo refleksja nad nią, poza "jak jesteś sprytny, masz pieniądze i znajomości, to wywyniesz się z każdego przekrętu" nie ważne ile ludzi zginie przez Ciebie po drodze. A jak po drodze są problemy, to nawet jak posuniesz się do najgorszych świństw i całkowicie się odczłowieczysz - nie bój żaby i tak ostatecznie historię piszą zwycięzcy.

ocenił(a) serial na 9
dudusia2208

Ale Ty wiesz, że będzie jeszcze 5 sezon? Ruth niekoniecznie umarła, a w ostatnich sekundach nie widzimy do kogo padł strzał ;)

dudusia2208

niestety ale ten serial w ostatnim sezonie zmienil sie nie do poznania i zaczal promowac zwykla patole. a wystarczylo pozwolic Jonah w koncowce odstrzelic Wendy i Martiego skoro przez caly ostatni sezon pozwolono mu na taka gleboka wycieczke emocjonalna w kierunku jego rodzicow potworow (przy jednoczesnym i celowym splyceniu postaci Martiego). po to byla przeciez postac jego dziadka z ktorego nagle zrobili jakiegos pretensjonalnego pijaczka. wyraznie widac ze nie mieli juz ani pomyslu ani ochoty na krecenie dalejh tej smiesznej historyjki o rodzinie bandziorow i totalnej korupcji wszystkiego czego sie tylko dotkneli.

ocenił(a) serial na 7
dudusia2208

Zakończenie pokazuje że każdy, nawet syn kogoś zabił samodzielnie tylko nie Marty i Wendy, dla nich robią cyngle. Każdy się nim staje czy tego chce czy nie.

dudusia2208

"To że przeszła drastyczną przemianę w złego i bezwzględnego człowieka to nie jest może oryginalny pomysł" - to że nie jest to oryginalny pomysł nikogo dziwić nie powinno, gdyż jest to serial netflixa, a tam zawsze winą obarcza sie jakiegoś katolickiego księdza molestatora lub wierzącego w boga ojca-potwora. Tak wiec wiadomo, że takie dzieci zawsze są skrzywione psychicznie, przynajmniej w swiecie netflixa. Nawet dilerzy narkotyków i mordercy wypadają lepiej w netflixie, od tych strasznych "katoli". No cóż, pranie mózgu...LOL

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones