Pomyśl, nim strzelisz

Gatunek taktycznych gier FPS to nisza. Jest jednak reprezentant, któremu to udało się wejść do głównego nurtu. Mowa oczywiście o "Tom Clancy’s Ghost Recon".
Gatunek taktycznych gier FPS to nisza. Jest jednak reprezentant, któremu to udało się wejść do głównego nurtu. Mowa oczywiście o "Tom Clancy’s Ghost Recon". Istnieje na rynku gier wideo już blisko dwadzieścia lat i wszystko wskazuje na to, że nie ma zamiaru z niego szybko wyjść. Jednak na początku nie wszystko było takie oczywiste, zwłaszcza gdy rynek gier wideo dopiero się kształtował. Czy kluczem do takiej długowieczności serii był jakościowy i komercyjny sukces pierwszej odsłony? A może potrzebne były większe zmiany, bo okazała się niewypałem? Takie pytanie w ogóle nie przychodziły mi wówczas (około 2005 roku) do głowy. Interesowało mnie tylko to, żeby "Tom Clancy's Ghost Recon" okazał się dobrą grą, przy której spędzę miło kilkanaście godzin. Czy tak właśnie było?


Oprawa graficzna "Tom Clancy's Ghost Recon" jak na 2001 rok sprawiała bardzo pozytywne wrażenie. Niewiele było gier ładniejszych od tej. Dźwiękowo także było bardzo dobrze. Bronie, pojazdy itp. brzmiały tak, jak miały i mogły brzmieć na komputerach osobistych z początku XXI wieku. Technicznie nie mogę tej grze nic zarzucić. Nie odnotowałem większych spadków wydajności oraz jakichś błędów utrudniających rozgrywkę. Sterowanie za pomocą myszki i klawiatury działało świetnie, a na pewno było precyzyjniejsze od umieszczonego na padach do konsol Sony, Nintendo i Microsoftu.


Tryb gry dla jednego gracza w "Tom Clancy's Ghost Recon" był jedynym słusznym wyborem. Szkoda, bo liczyłem na więcej, a tak nie pozostaje mi nic innego, jak zaliczyć na konto wielki minus tej klasycznej produkcji, przynajmniej w tym aspekcie. Należy zaznaczyć, że nie jest to typowy FPS. Na pewno nie będzie dla każdego. W zasadzie jest przeznaczony dla dość wąskiej grupy graczy. Strzelanie w "Tom Clancy's Ghost Recon" znacząco się różni od tego, które proponuje nam "Medal of Honor: Allied Assault", "Battlefield 1942" czy "Call of Duty". Zdecydowanie mniej tutaj intensywnej akcji, a więcej planowania. Wszystkie strzały powinny być precyzyjne i muszą zostać skrupulatnie przemyślane, gdyż  chybienie może nas tu sporo kosztować. Czy jest w ogóle sens tworzenia takich gier? Dlaczego nie została stworzona jako taktyczna odmiana strategia? Uważam, że ten gatunek potrzebował właśnie tego. Pozwoliło to innym producentom gier wideo spojrzeć na temat szerzej i urozmaicić swoje produkcje o kilka ciekawych elementów wzorowanych właśnie na "Tom Clancy's Ghost Recon". Niestety, ale uważam, że brakuje tutaj balansu w rozgrywce. Nic by się nie stało, gdyby strzelania było troszkę więcej, a taktycznego planowania trochę mniej.


Podsumowując, "Tom Clancy's Ghost Recon to dobra taktyczna gra FPS, która zapoczątkowała długą serię, trwającą aż po dziś dzień. Jeśli jednak chcesz wypróbować pierwszą odsłonę, to zdecydowanie Ci to odradzam. Gra postarzała się okropnie, podobnie jak ogromna większość produkcji z tamtego okresu. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie "Tom Clancy's Ghost Recon Breakpoint" lub "Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands". Oryginał był swego czasu ciekawą propozycją z niszowego gatunku, który po wielkich zmianach obecnie triumfuje na rynku gier wideo. 
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones