Tu na razie jest ściernisko, ale będzie San Francisco

Gry ekonomiczne zawsze były mi bliskie. Jedna z nich zapadła mi głęboko w pamięć i nigdy nie przechodzę wobec niej obojętnie. Często zdarza mi się ją ponownie instalować, grać i zarywać noce. Tą
Gry ekonomiczne zawsze były mi bliskie. Jedna z nich zapadła mi głęboko w pamięć i nigdy nie przechodzę wobec niej obojętnie. Często zdarza mi się ją ponownie instalować, grać i zarywać noce. Tą grą jest czwarta część z serii "SimCity" - symulatorów budowy miast produkowanych przez studio Maxis Software. To właśnie "SimCity 4" stała się niedoścignionym wzorem dla współczesnych strategii ekonomicznych i pomimo wielu lat od premiery dalej nie traci na popularności. 



Wzorem poprzednich odsłon wcielamy się w burmistrza miasta, który dba o jego rozwój. Musi podejmować szereg różnorodnych decyzji w zakresie zarządzania, rozbudowy czy polityki społecznej. Zadowolenie mieszkańców do prostych rzeczy nie należy. By w naszym mieście przybywało ludzi, musimy im zapewnić bezpieczeństwo i opiekę zdrowotną, budując odpowiednie budynki. Ważnym aspektem jest zapewnienie dostępu do edukacji, to od tego elementu zależy jakie społeczeństwo stworzymy, gdzie będzie pracować i czego będzie oczekiwać. W porównaniu z byłymi odsłonami "SimCity" znacząco wzrosła ilość możliwych obiektów do wybudowania, zwłaszcza w sferze sportu i rekreacji.

 

Gra stanowi edukacyjną pigułkę zarządzania miastem. Pokazuje, że rządzenie miastem to nie tylko splendor i chwała, ale i mnóstwo zmartwień, z którymi należy się zmierzyć. W opanowaniu całej sytuacji pomagają doradcy, którzy wskazują problemy i próbują znaleźć najlepszy sposób, by je rozwiązać. Metropolia musi się mierzyć z tak standardowymi sprawami jak: gospodarka śmieciowa, zatłoczenie, hałas, zanieczyszczenie powietrza czy zapotrzebowanie energetyczne. Niestety nie wszystkie problemy daje się na bieżąco rozwiązywać, bo ogranicza nas budżet. Skoro już jesteśmy przy ekonomii, to należy wspomnieć, że gra wymaga od nas dyscypliny finansowej. Jeśli nie znajdziemy środków na budowanie i zarządzanie miastem czeka nas bankructwo. Wydatki i wpływy wirtualnego miasta w "SimCity 4" nie wiele odbiegają od realiów prawdziwej metropolii. Koszty ponosimy głównie na funkcjonowanie budynków użyteczności publicznej i utrzymanie dróg, zaś zysk stanowią w większości wpływy z podatków, których wysokość możemy osobiście ustalać.



Sporo pieniędzy potrzeba na zarządzanie i funkcjonowanie miasta, jednak jeszcze więcej potrzeba na jego powiększanie i modernizację. Budowa metropolii polega nie tylko na wyznaczaniu ciągów komunikacyjnych oraz urządzeń infrastruktury technicznej, ale też specjalnych stref: mieszkalnej, handlowej i przemysłowej. Optymalne rozmieszczenie stref do łatwych nie należy, ponieważ musimy przy tym uwzględniać zapotrzebowanie rynku (prawo popytu i podaży), oczekiwania społeczne oraz zagospodarowanie przestrzenne. Edytor budowy jest różnorodny, co pozwala stworzyć miasto, jakie sobie tylko wymarzymy. Warto zwrócić uwagę na fakt, że można stworzyć kilka miast obok siebie na różnych mapach, które będą ze sobą wzajemnie powiązanie. Dzięki czemu możemy stworzyć podręcznikowy przykład miejskiej konurbacji. Taki wariant pozwala tworzyć miasta wyspecjalizowane w konkretnej sferze. Przykładowo budujemy miasto nastawione na ciężki przemysł, a obok tworzymy drugie z terenami pod zabudowę mieszkalną, by obywatele dojeżdżali do fabryk.

 

Gra ma dobrą oprawę audiowizualną. W rzucie izometrycznym doskonale widać ruch samochodów na ulicach i spacerujących pieszych. Na własne oczy możemy się przekonać, jak funkcjonuje metropolia. Śmieciarki sprzątają ulice, straż pożarna jedzie do pożarów, a autobusy zatrzymują się na przystankach, gdzie wsiadają do nich pasażerowie. Na uwagę zasługuje udźwiękowienie, które jest bardzo realistyczne. Niedaleko szkoły usłyszymy dzwonek na lekcje, na zatłoczonej drodze - klaksony aut, a na lotnisku - dźwięk odlatującego samolotu. Widać sporą dbałość o detale odwzorowania miejskiego zgiełku. Mamy wrażenie, jakbyśmy byli w środku prawdziwej metropolii.

 

"SimCity 4" to ekonomiczna gratka dla graczy lubiących strategie. Niestety to straszny pożeracz czasu, bo rozwój miasta, jego rozbudowa i kontrolowanie finansów wciągają na długo. Jakby komuś było mało, może kupić dodatek do tej zacnej gry - "Godziny szczytu". Nie jest rewolucyjny, ale wprowadza sporo poprawek i usprawnień. Jeśli ktoś zamierza rozpocząć przygodę ze strategiami ekonomicznymi, to ten tytuł jak najbardziej się do tego nadaje.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones