Recenzja gry

Deus Ex: Bunt ludzkości (2011)
Jean-François Dugas
Elias Toufexis

Cyberpunk doskonały

Jedna z najważniejszych gier w całej historii elektronicznej rozrywki. "Deus Ex: Bunt Ludzkości" niemal nikogo nie pozostawi obojętnym.
"Bunt ludzkości" trzecia odsłona świetnej cyberpunkowej serii i jednocześnie prequel oryginalnego "Deus Exa" z 2000 roku i jego kontynuacji, "Deus Ex: Invisible War" z 2003 roku. W grze wcielamy się w Adama Jensena, cybernetycznie zmodyfikowanego człowieka przyszłości. Jest rok 2027 (a więc 25 lat przed wydarzeniami z pierwszej części cyklu). To okres burzliwych przemian społeczno-technologicznych. Nowości urządzenia nie tylko fascynują, ale też wywołują opór licznej części społeczeństwa.

Autorem gry jest montrealskie studio firmy Eidos, które przejęło schedę po Ion Storm. Twórców gry wspierali jednak odpowiedzialni za poprzednie części, Harvey Smith i Warren Spector, a sama opowieść konsultowana była z autorem scenariuszy do oryginału - Sheldonem Pacottim. Fabuła gry opowiada historię ochroniarza korporacji Sarif Industries, trudniącej się projektowaniem i wytwarzaniem cybernetycznych, biomechanicznych substytutów prawdziwych kończyn i innych części ludzkiego ciała. Siedziba jego firmy zostaje zaatakowana przez tajemniczych napastników, dysponujących najnowszymi zdobyczami techniki. W czasie ataku ginie wielu członków firmy, Jensen zostaje ciężko ranny i zapada w śpiączkę, a jego dziewczyna wraz z grupą naukowców zostaje uprowadzona. Po szeregu ciężkich operacji i półrocznej rehabilitacji "nowy" Adam, pełen wszczepów i biomechanicznych wzmacniaczy oraz protez staje do walki z nieznanym przeciwnikiem, pragnąc przy okazji uratować dziewczynę. Nasz bohater zostaje wplątany w niesamowicie rozbudowaną i tętniącą niemal prawdziwym życiem intrygę. Mamy więc, nieuniknione stracie między zwolennikami a przeciwnikami zaawansowanych technologii. Jednak to dopiero wierzchołek góry lodowej. Wielkie korporacje walczące o rynki zbytu, nielegalni dostawcy, brudne technologie, rozwarstwienie między bogatymi, których stać na nowe udoskonalenia, a tak zwanymi czystymi, których nie stać na  ulepszenie siebie, przez co są spychani na margines społeczeństwa.

Świat przyszłości przedstawiony przez twórców nawiązuje do poprzednich części gry. Ekologiczne problemy, socjalne nierówności, zabawy DNA, manipulowanie masami ludzi przez media. Niezwykle rozbudowany system dialogowy oraz dziesiątki różnorakich informacji wzbogacają świat gry, będąc nie tyle cennymi futurologicznymi wskazówkami, co ciekawą analizą obecnych wydarzeń. Oj, długo by wymieniać, bowiem to właśnie świat i cała fabularna otoczka tworzą z tej gry jedna z najwspanialszych przygód w dziejach elektronicznej rozrywki.

Co do samej rozgrywki, ona też prezentuje się przednio. W zgrabny sposób połączono shooter z rpgiem. Mamy tu więc rozwój postaci pod postacią udoskonaleń swoich cybernetycznych atrybutów. Wiele z nich, choć nie można wybrać wszystkich, ma ogromny wpływ na rozgrywkę. Ciekawym pomysłem, choć na początku krytykowanym przez fanów poprzednich części jest zastosowanie widoku Tpp podczas sekwencji skradankowych. Co ciekawe całą grę można przejść (oprócz walk z bossami) nie zabijając nikogo, a dodatkowo gra promuje taki sposób rozgrywki.

Gracz napotyka cała masę ciekawych postaci niezależnych, z których wielu ma swoją własną historię i pozwala rozgrywać misje poboczne, stanowiące doskonałe uzupełnienie głównego wątku. Do zobaczenia jest kilka sporych rozmiarów lokacji, w tym chińskie miasto czy Detroit. Miejsca te maja ograniczona wielkość, ale dzięki przemyślanemu planowi praktycznie się nie nudzą. Są za to przykładem niesamowitej wizji i staranności twórców, którzy stworzyli niezwykłe miasta przyszłości czerpiąc m.in z takich dzieł jak Blade Runner, Neuromancer czy Johnny Mnemonic.
Inteligencja przeciwników, nie zaskakuje niczym nadzwyczajnym i stoi na dobrym poziomie. Arsenał jaki mamy do dyspozycji składa się z normalnego zestawu broni, która można jednak modyfikować. Ciekawym zabiegiem jest również hackowanie terminali komputerowych i alarmowych, dzięki temu możemy poznać hasła, dowiedzieć się czegoś ciekawego o świecie gry lub po prostu otworzyć drzwi i przejąc wieżyczkę obronną. Graficznie pomimo upływu lat gra stoi na wysokim poziomie, a cały cyberpunkowy design (bursztynowy kolor) sprawia tak niesamowite wrażenie, jakbyśmy naprawdę żyli w świecie cybernetycznej przyszłości. Muzyka użyta w grze również stoi na bardzo wysokim poziomie, nawiązując przy tym do wspomnianych wcześniej klasyków cyberpunku.

"Deus Ex: Bunt ludzkości" to gra niezwykła, niesamowicie rozbudowana i wciągająca. Jest najlepszym przykładem, w jaki sposób można wykorzystać cyfrową zabawę do stworzenia dzieła sztuki. Długo by można pisać o wielu zaletach tej gry, jednak po co. Niech każdy zagra i niech pochłonie go ta jedna z najlepszych gier kiedykolwiek wydanych.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Z cyberpunkiem nie ma żartów – to poetyka, która nie wybacza lenistwa i nie toleruje półśrodków. Jest tak... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones