Recenzja filmu

Trick (2010)
Jan Hryniak
Piotr Adamczyk
Karolina Gruszka

O fałszerzu, który pozostał człowiekiem

"Trick", film głęboko patriotyczny, może napawać dumą każdego Polaka: przekonuje, że nie tylko z wódki, papieża i pięknych kobiet możemy być dumni. Także – uwaga – z tego, że najlepiej na
Polski patriotyzm nie zna granic. "Trick", film głęboko patriotyczny,  może napawać dumą każdego Polaka: przekonuje, że nie tylko z wódki, papieża i pięknych kobiet możemy być dumni. Także – uwaga – z tego, że najlepiej na świecie podrabia studolarówki nie kto inny, ale nasz rodak. Ba, sami agenci mówiący po angielsku (chyba przyjechali aż ze Stanów, choć trudno wyczuć, bo akcent mają nasz, słowiański) wypytują go, gdzie się sztuki fałszerstwa nauczył i na czyje zlecenie pracuje. Niestety, nasz bohater, poza tym, że fachowo wykonuje arcytrudną i nielegalną robotę, jest w sumie dość poczciwym facetem (czego innego by się spodziewać po kimś z twarzą Piotra Adamczyka). Dlatego też od razu na początku filmu, po przeprowadzeniu jakiejś tajemniczej akcji dla Rosjan, ląduje w więzieniu i grzecznie odsiaduje swój wyrok. Sytuacja zmienia się, gdy talibowie porywają polskiego posła i za jego uwolnienie życzą sobie okupu w wysokości sześciu milionów dolarów. Wówczas sprytny minister postanawia zatrudnić fałszerza do wyrobu brakującej gotówki. Oczywiście nie robi tego ze względu na dbałość o budżet naszego państwa...

Potem sprawa jeszcze wielokrotnie się plącze, komplikuje, a nawet zazębia z (pozornie) drugoplanowym wątkiem, by w końcu znaleźć zaskakujące rozwiązanie. Jednak więcej z fabuły nie wypada mi zdradzać, ponieważ zwroty akcji są esencją "Tricku". Widać, że scenarzysta, Michał J. Zabłocki, nie zadowolił się wykorzystaniem schematów ogranych w kinie tego pokroju, a samodzielnie szukał oryginalnych rozwiązań. Niektóre jego pomysły wypadają na ekranie całkiem zajmująco. W końcu nie bez kozery zakwalifikowano "Trick" jako komedię kryminalną.

Tyle o kryminale i sensacji. Jest jeszcze element komediowy. A właściwie dwa: pierwszy składa się z dowcipów wymyślonych przez twórców (niektórych naprawdę niezłych), drugi – z fragmentów niezamierzenie śmiesznych... Niestety, autorom zabrakło odrobiny dystansu do opowiadanej historii. Gdy podchodzą do swojej intrygi na poważnie (jak gdyby opowiadany przez nich szalony przekręt był częścią wielkiego politycznego spisku), nieuchronnie popadają w śmieszność.

Na szczęście te momenty rekompensuje wiarygodne odtworzenie realiów. Więzienna cela wygląda w "Tricku" niczym w porządnym dramacie społecznym, a nie w serialu. Również życie więźniów nie zostało sprowadzone do stereotypowego wyobrażenia tego, jak to jest za kratkami. Dobrze wyglądają sceny kręcone w postindustrialnym krajobrazie: przy torach kolejowych,  w opuszczonej fabryce. "Trick" w ogóle jest sprawnie zrealizowany i utrzymuje właściwe tempo.

Aktorsko najciekawiej prezentuje się drugi plan: Andrzej Chyra, jako agent nadzorujący pracę głównego bohatera, wypada demonicznie i dwuznacznie, jednocześnie nie wchodzi – jakby było najprościej – w karykaturę, groteskę. Zaskakuje również Marian Dziędziel w roli dla siebie nietypowej - profesora. Co do Roberta Więckiewicza grającego polityka, to udowadnia on, że nawet wygłaszając nonsensowny monolog, przykułby uwagę widza i stworzył postać z pazurem. Jednocześnie możemy go oglądać w kinach aż w trzech filmach: w "Kołysance", "Różyczce" i właśnie "Tricku". Każda rola Więckiewicza jest inna i każda dobrze zagrana. 

A Piotr Adamczyk? Należy mu pogratulować, że eksperymentuje z repertuarem i stara się odejść od swojego utrwalonego wizerunku. Na pewno nie jest to pierwszy aktor, który nam przyjdzie na myśl na hasło "fałszerz pieniędzy", prawda? Jednak reżyser nie mógł wybrać odpowiedniejszego odtwórcy głównej roli. Dzięki Adamczykowi przestępca zyskuje naszą sympatię. A poza tym, żaden z niego pospolity przestępca, lecz przestępca-artysta. Walczący nie siłą, tylko sprytem. Do tego - zdolny oszukać samych Amerykanów. A co może sprawić nam w kinie większą satysfakcję niż wygrana Polaka?
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Od lat wiadomo, że komedie kryminalne są zdecydowanie jednym z mocniejszych punktów polskiej... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones