Recenzja filmu

Spragnieni miłości (2000)
Kar-Wai Wong
Maggie Cheung
Tony Chiu-Wai Leung

Magia niedomówień

W swoim filmie Wong Kar-Wai ukazuje studium nad samotnością i to, że – paradoksalnie – może ona zbliżać do siebie ludzi.
Film o miłości? Zaraz na myśl nasuwa się komedia romantyczna rodem z Hollywood: ona piękna, on przystojny – zakochują się od pierwszego wejrzenia, po drodze napotykają pewne problemy, ale zawsze udaje im się je pokonać i ''żyją długo i szczęśliwie''. FilmWong Kar-Waiadaleko odbiega od tych schematów. Przypomina, że film o miłości to zgłębienie się w bohaterach, a nie tylko pobieżne ich poznanie. Znany i ceniony na świecie reżyser postanowił w bardzo subtelny sposób udokumentować rodzące się między dwojgiem ludzi uczucie. Czyni to w niezwykle przemyślany sposób – nie ukazuje żadnego z małżonków głównych bohaterów, tym samym podkreśla samotność Pani Chan i Pana Chow, daje do zrozumienia, że prawie w ogóle ich nie znają. Równocześnie wodzi widzów za nos – nie zawsze dana scena oznacza to, co na początku nam się wydaje.

W swoim filmieWong Kar-Waiukazuje studium nad samotnością i to, że – paradoksalnie – może ona zbliżać do siebie ludzi. Akcja rozgrywa się w Hongkongu w latach 60. ubiegłego stulecia. Pani Chan podobnie jak Pan Chow wynajmuje mieszkanie w pewnej kamienicy. Mimo że obydwoje są zamężni, większą część czasu spędzają sami z powodu nieobecności każdego z małżonków. Monotonia życia, samotność, mimo że w małych kamienicach z powodu natłoku sąsiadów można czuć się jak w mrowisku, zbliżają do siebie młodych ludzi. Powoli, wraz z każdym subtelnym gestem pomiędzy tymi dwojgiem zaczyna się rodzić uczucie.



Hongkoński reżyser świadomie nadaje filmowi spokojne tempo, równocześnie budując zmysłowe napięcie – chce ukazać, jak niewinnie rodzi się uczucie, rezygnując z szybkich ujęć czy nagłych zwrotów akcji, wprowadza niezwykły klimat, który dodatkowo podkreślają niezwykłe kolory oraz muzyka (bardzo dobre kompozycje Michaela Galasso). Nie ma takiej piosenki, która oddałaby przesłanie filmu i jego charakter tak dobrze jak ''Quízas, quízas, quízas''Nata 'King' Cole’a, pojawiająca się kilkakrotnie w ciągu całego seansu. W tamtych czasach w klubach słuchało się głównie muzyki z Zachodu, w Hongkongu królowała szczególnie muzyka latynoska. Sam utwór ma dla reżysera duże znaczenie – nadmienił w jednym z wywiadów, że była to ulubiona piosenka jego mamy. To znak, żeKar-Waichciał ukazać miasto takie, jakie pamięta z czasów swojego dzieciństwa. Ukazać chwile, które już nie powrócą. Warto wspomnieć o świetnych, kolorowych, czasem wręcz rozmytych zdjęciach, ruch kamery niezwykle płynny nadaje całości charakteru. Niektóre ujęcia, dzięki spowolnieniu sprawiają, że stają się one bardziej magiczne i odrealnione.

Mimo że w całym filmie nie jesteśmy świadkami ani jednego pocałunku pomiędzy dwojgiem głównych bohaterów, w których wcielają sięMaggie CheungiTony Leung (co może wydać się dziwne, gdyż na palcach można zliczyć filmy o uczuciach bez tzw. ''sceny miłosnej''), nie musimy zastanawiać się nad ich uczuciami. Pozornie drobne, mało istotne gesty w tym filmie nabierają dużego znaczenia, są świadectwem narodzin poważnego uczucia, a pozostawienie wielu kwestii niedomówionych jedną z głównych zalet obrazu. Para aktorska dzięki swoim kreacjom ukazała niezwykły talent, aLeungzdobył Złotą Palmę. Ich bohaterzy zapadają w pamięć, są tajemniczy i magiczni – zarówno od pięknej Pani Chan, jak i od hipnotyzującego Pana Chow trudno oderwać wzrok.

Świetne zakończenie skłania do refleksji. Poprzez ukazanie ruin starożytnej kambodżańskiej świątyni reżyser chce zmusić nas do zastanowienia się, czy warto poświęcić się dla czegoś tak niepewnego, niematerialnego jak uczucie. To pytanie pozostaje w głowie na długo po seansie.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Historia wydaje się być prosta. Hongkong, lata sześćdziesiąte. Pewnego dnia, pani Chan (Maggie Cheung)... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones