Między (polskimi) słowami

Twórcom udaje się zarysować w "Naszej małej Polsce" skromny, przekonujący i bardzo sympatyczny portret grupki młodych ludzi połączonych wspólnym zainteresowaniem, jakim jest polska kultura. Film
Film Matěja Bobříka jest niepozorną, lecz zdecydowanie godną uwagi perełką, w której odnajdziemy nie tylko ciekawostkę w postaci zetknięcia się dwóch odmiennych kultur, ale i odrobinę refleksji nad życiem, wszystko to zaś przedstawione z wrażliwością i stylistycznym wyczuciem.

Każdego roku w Tokio kilkanaścioro młodych Japończyków wyrusza w niezwykłą przygodę – rozpoczyna jakże egzotyczne studia, jakimi jest polonistyka na Uniwersytecie Języków Obcych. O jednym roczniku tych śmiałków zdecydował się opowiedzieć reżyser Matěj Bobřík w swoim dokumencie "Nasza mała Polska". Główna koncepcja filmu jest dość specyficzna i jakby pośrednia między obserwacją a wywiadem: otóż twórcy nagrywają przede wszystkim rozmowy pomiędzy dobranymi w pary studentkami i studentami. Mieszają się tutaj tematy zaproponowane przez reżysera z całkowicie spontanicznymi dyskusjami, wszystko zaś układa się w całkiem ciekawy zbiór refleksji na różnorodne tematy. Niektóre z nich powiązane są bezpośrednio z polonistycznymi studiami, ale spora część rozmów wkracza w szersze kwestie, często dotyczące starcia młodych ludzi z rozpoczynającą się dorosłością.

I być może miejscami w rozmowy studentów pamiętających ciągle, że są nagrywani wkrada się lekka sztuczność, zaś dodane voice-overem refleksje jednej z bohaterek na temat wielkomiejskiego życia mogą wydać się nieco pretensjonalne. Całościowo jednak twórcom udaje się zarysować w "Naszej małej Polsce" skromny, przekonujący i bardzo sympatyczny portret grupki młodych ludzi połączonych wspólnym zainteresowaniem, jakim jest polska kultura. Film ma w sobie pewien ciepły, pozytywny urok, nie tracąc przy tym kontaktu z rzeczywistością, o której opowiada.

Świetnie współgra z tym skromnym, kameralnym charakterem filmu warstwa wizualna: bardzo udane są zdjęcia Michała Stajniaka oparte na statycznych kadrach z symetryczną, centralną kompozycją. Sam operator przyznaje zresztą, że wraz z reżyserem inspirowali się twórczością Ozu Yasujirō, japońskiego mistrza estetycznego portretowania zwyczajnej codzienności. Estetyka staje się kolejnym elementem, w którym "Nasza mała Polska" jest po prostu przyjemna w odbiorze.

Film Matěja Bobříka jest niepozorną, lecz zdecydowanie godną uwagi perełką, w której odnajdziemy nie tylko ciekawostkę w postaci zetknięcia się dwóch odmiennych kultur, ale i odrobinę refleksji nad życiem, wszystko to zaś przedstawione z wrażliwością i stylistycznym wyczuciem.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones