Odkąd ogłoszono w zeszłym roku, że przygotowywany jest prequel serialu
"Breaking Bad" pt.
"Better Call Saul", w sieci co kilka tygodni pojawiają się mniej lub bardziej sprawdzone informacje na temat produkcji. Jak na razie wiemy na pewno, że swoje role powtórzą
Bob Odenkirk i
Jonathan Banks jako Saul Goodman i Mike Ehrmantraut. Właśnie poznaliśmy kilka innych, całkiem interesujących szczegółów. Na dokładkę mamy dwa zdjęcia z planu.
Na jednym z nich widać
Boba Odenkirka. Zobaczcie, jak prezentuje się jako Saul sprzed
"Breaking Bad".
Co najważniejsze, podano, że wydarzenia w
"Better Call Saul" będą rozgrywały się sześć lat przed akcją z
"Breaking Bad", kiedy to Saul Goodman nie był nawet Saulem Goodmanem. Zanim Saul spotkał Waltera White'a, nazywał się Jimmy McGill i był niezbyt rozchwytywanym prawnikiem, poszukującym swojego przeznaczenia. W tamtym okresie nie wiodło mu się za dobrze. Często pracował z Mikiem Ehrmantrautem, a zdarzało się, że i przeciwko niemu. Serial będzie opowiadał o tym, jak Jimmy zamienił się w Saula. Twórcy zapowiadają, że ton całej serii będzie dramatyczny, ale nie zabraknie w nim czarnego humoru.
Jak informowaliśmy już wcześniej, role w serialu odstali także
Patrick Fabian (zagra Burta, prawnika w typie Kennedy'ego),
Rhea Seehorn (wcieli się w prawniczkę Beth) i
Michael Mando (jako latynoski kryminalista Eddie).
Vince Gilligan, twórca
"Breaking Bad", który pracuje także nad prequelem, wyjaśnił ponadto, dlaczego data premiery
"Better Call Saul" przesuwa się w czasie. Reżyser i scenarzysta przyznał się uczciwie, że tempo jego pracy jest za wolne jak na standardy telewizyjne. Czy to znaczy, że fani będą musieli uzbroić się w cierpliwość?
Na koniec mamy jeszcze drugie zdjęcie Saula-jeszcze-nie-Saula.
Czekacie na prequel?