Planowany od dawna przez NBC serial
"Emerald City" właśnie zyskał poważny zastrzyk energii. Producenci wybrali bowiem reżysera projektu oraz kolejnych aktorów.
Pierwszy sezon
"Emerald City" będzie liczył 10 odcinków i wszystkie je wyreżyseruje
Tarsem Singh. Twórca idzie więc w ślady rodzeństwa
Wachowskich i
M. Nighta Shyamalana, którzy po słabym okresie w kinie szukają swojego
mojo w telewizji.
Obraz będzie mroczną, uwspółcześnioną wersją opowieści o Dorotce i Czarnoksiężniku z Oz utrzymaną w klimatach
"Gry o tron". Bohaterką serialu będzie 20-letnia Doroth Gale (
Adria Arjona). Podczas niespodziewanego ataku tornada zostanie wraz ze swoim policyjnym psem przeniesiona do tajemniczego świata, w którym kilka królestw toczy brutalną wojnę o dominację, nie stroniąc przy tym od krwawej magii.
Oprócz
Singha producenci znaleźli też odtwórców trzech ról w serialu.
Oliver Jackson Cohen wcieli się w przystojnego, lecz tajemniczego Lucasa. Dorothy spotka go na skraju ruin po niewielkim miasteczku. Jest jedynym ocalałym z masowego ukrzyżowania, jakie miało tu miejsce. Niestety traumatyczne przeżycia sprawiły, że stracił pamięć.
Ana Ularu wcieli się w postać o imieniu West, która weszła w przeklęty sojusz z Czarnoksiężnikiem. Zepsuta do szpiku kości, jest niebezpieczną kusicielką o perwersyjnym poczuciu humoru i nienaturalnym apetycie. Mieszka w urządzonym z przepychem burdelu, którego jest niepodzielną władczynią. Ale i ona jest wstrząśnięta, kiedy pojawia się pierwszy z zapowiedzianych znaków zwiastujących nadejście Bestii. West musi dobrze przemyśleć sprawy i ocenić, co spełniające się proroctwo znaczy dla niej.
Gerran Howell wcieli się w Jacka. Jest to zawadiacki optymista, który wciąż szuka nowych przygód.